Autor |
Wiadomość |
czarny
|
Wysłany:
Pon 17:54, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
odświeżam temat, bo problem rozwiązany. U mnie po robocie u Stefana, nastepnie po rozebraniu silnika w warsztacie i złożeniu wszystkiego od nowa, problem zniknął. Chyba trzeba było zrobić synchro i zmienić zmienić skład mieszanki. |
|
|
dis
|
Wysłany:
Czw 23:04, 17 Cze 2010 Temat postu: |
|
Jakikolwiek mechanik powinien mieć wykrętaki więc jedź do jakiegoś i poproś by wykręcił tą śrubę. Ja mam wykrętaki - zaopatrzyłem się jakiś miesiąc temu ale raczej taki kawał to nie ma co jechać by wykręcić jedną czy 2 śrubki skoro w koło ciebie na pewno mechanicy mają. |
|
|
czarny
|
Wysłany:
Czw 15:45, 17 Cze 2010 Temat postu: |
|
no i klops. Ręce mi opadają. Nie mam szans na odkręcenie tej piep.... śrubki. W jednej już nieco gwint zjechałem, także dalej nawet nie próbuję. I się załamię. To kto miał to urządzenie do zrytych śrubek? Chyba będę musiał przyjechać Czyli leżę i kwiczę. Myslicie, że na stacjach diagnostycznych mogą mieć sprzęt do odkręcenia tego? |
|
|
dis
|
Wysłany:
Czw 12:37, 17 Cze 2010 Temat postu: |
|
Zasada jest prosta kto pyta nie błądzi a im więcej pytań tym mniej błędów się popełni samemu jeśli ktoś już to robił. nie przejmuj się pytaniami bo po to także istnieją takie fora |
|
|
czarny
|
Wysłany:
Czw 10:25, 17 Cze 2010 Temat postu: |
|
Uf, czyli dobrze zrozumiałem Dziekuję wam ponownie bardzo. Co prawda nie wiem, gdzie są te krawędzie o których piszesz, ale to najpierw sprawdzę dokąd sięga, zrobię foty i wrzucę, co by już was bardziej nie drażnić Upewnię się tylko: po założeniu rurek i odkręceniu śrubek WŁĄCZAM SILNIK tak? I czy na ssaniu może być, czy najpierw powinnien być rozgrzany nieco?
Ps. Tak sobie myślałem, ze jestem czarną owcą na forum, bo przecież tyle pytań zadaję i to jeszcze o takie basisy pewnie pytam. Jednak w sumie dzięki mnie to forum będzie ogromną skarbnicą dla takich laików jak ja. Uff... od razu się lepiej poczułem hyhy
Nawiasem dziś rano zgasł mi dwukrotnie. Tym razem był zimny (pierwszy raz tuż za bramą jak wrzuciłem sprzęgło jadąc na jedynce na niskich obrotach), drugi raz 4 minuty później przy hamowaniu i redukcji. Drucik z czujnika chyba mogę już zdjąć |
|
|
STEFAN
|
Wysłany:
Czw 10:16, 17 Cze 2010 Temat postu: |
|
Czarny przewód przeźroczysty igielitowy kupujesz w ogrodniczym, motoryzacyjnym. Podajesz średnicę króćca , na który będziesz zakładał. Na dole masz zdjęcie gaźnika od strony tylnego koła i strzałka nr.5 . Jak ją zluzujesz to zobaczysz na co trzeba założyć przewód igielitowy.
Na drugim zdjęciu króciec , na który masz założyć rurkę igielitową jest widoczny i oznaczony strzałką nr.3 a zaworek spuszczający nr.2
Rurki po założeniu zawijasz do góry oczywiście nie blokując przepływu tusz przy komorze pływakowej . Luzujesz pokazane na zdjęciach zaworki i widzisz poziom paliwa. Jeśli po uruchomieniu poziom przekroczy wysokość komory pływakowej i jeszcze próbuje rosnąć do wysokości krawędzi gardzieli przepływu powietrza gaźnika . Świadczy to , że nie trzymają zaworki poziomu paliwa w komorze pływakowej. Natomiast jeżeli poziom , w którymś gaźniku tylko sięga do krawędzi komory pływakowej ale dalej nie rośnie to świadczy to o tym , że jest tylko za duży poziom paliwa. a Jeśli w trakcie pracy poziom jest poniżej krawędzi komory pływakowej jest OK i trzeba szukać przyczyny gdzie indziej.
Pozdrawiam Stefan |
|
|
czarny
|
Wysłany:
Czw 10:12, 17 Cze 2010 Temat postu: |
|
dobra chyba znalazłem. Czyli technicznie ma być tak, że podłączam te rurki do kroćców obu gaźników, kieruję do góry, odkręcam te śrubki co są przy tych kroćcach i patrzę ile paliwa wleci .... tak? Nie możecie bliżej mnie mieszkać ? |
|
|
dis
|
Wysłany:
Czw 9:58, 17 Cze 2010 Temat postu: |
|
Rurki to najważniejsze by były przezroczyste i jak silnik nie chodzi i nie jest ciepły to wystarczą nawet takie ze sklepu akwarystycznego. W obu gaźnikach króćce do spuszczania paliwa są na dole komór pływakowych. Tylko jeden króciec w każdym gaźniku jest skierowany pionowo w dół i to jest właśnie to. |
|
|
czarny
|
Wysłany:
Czw 9:29, 17 Cze 2010 Temat postu: |
|
STEFAN napisał: |
nie rozbierając gaźników sprawdziłbym poziom paliwa zakładając igielitowe rurki na króćce do spuszczania paliwa z komór pływakowych gaźników .
W ten sposób sprawdziłbym dwie rzeczy a mianowicie prawidłowy poziom paliwa oraz szczelność zaworków paliwowych w komorze paliwowej . Pozdrawiam Stefan |
No dobra.... gdzie kupić "igielitkowe rurki"? Gdzie są kroćce do spuszczania paliwa. Sory znowu |
|
|
czarny
|
Wysłany:
Czw 9:28, 17 Cze 2010 Temat postu: |
|
STEFAN napisał: |
nie rozbierając gaźników sprawdziłbym poziom paliwa zakładając igielitowe rurki na króćce do spuszczania paliwa z komór pływakowych gaźników .
W ten sposób sprawdziłbym dwie rzeczy a mianowicie prawidłowy poziom paliwa oraz szczelność zaworków paliwowych w komorze paliwowej . Pozdrawiam Stefan |
No dobra.... gdzie kupić "igielitkowe rurki"? Gdzie są kroćce do spuszczania paliwa. Sory znowu |
|
|
dis
|
Wysłany:
Śro 23:59, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
Teraz to odrobinę wzbogacić skład mieszanki paliwowo powietrznej przy pomocy śrubek o których wspominał Stefan. |
|
|
czarny
|
Wysłany:
Śro 23:52, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
czujnik zblokowany i nic nie gasło.... do dziś Znów się to stało. Teraz muszę się dobrze wczytać w post Stefana na temat co następnie zrobić, bo tak nie do końca wiem o co kaman |
|
|
czarny
|
Wysłany:
Pią 22:42, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
ok |
|
|
STEFAN
|
Wysłany:
Pią 22:06, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
W temacie niżej " kręci do 5 tyś. obrotów ". Masz dwie fotografie na , których są pokazane i opisane śruby regulacyjne składu mieszanki . W lewo kręcąc tą śrubą zwiększasz ilość paliwa w stosunku do powietrza a w prawo zmniejszasz. Osobiście uważam , że nie tam jest problem. Zacznij o tego co pisałem wcześniej ( wyżej ) bo rozregulujesz sobie gaźniki i wtedy zacznie się problem . Pozdrawiam Stefan |
|
|
czarny
|
Wysłany:
Pią 21:24, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
no własnie ktoś już na forum intrudera o tym pisał. Tylko, że ja nie wiem dokładnie gdzie jest ta śruba i w którą stronę kręcić |
|
|