FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Napisz odpowiedź
Forum VX'em all! Strona Główna
»
Suzuki VX 800 - Silnik
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
griba
Wysłany: Czw 14:08, 19 Lis 2015 Temat postu: He, he
Dzięki za info - swego czasu też się zastanawiałem, czy to nie luzy tłok-cylinder powodują stuki przy zimnym silniku stuki.
Thomas
Wysłany: Śro 22:57, 18 Lis 2015 Temat postu:
A tych olejowych pierścieni to oczywiście w tych nadwymiarowych tłokach nie było jak kupowałem.
Thomas
Wysłany: Śro 22:50, 18 Lis 2015 Temat postu:
Hej co do stuków w silniku, u mnie na wolnych obrotach stukało gdzieś między dołem przedniego cylindra a osią wału.
Słyszalne mocniej jakby z prawej, po rozgrzaniu nieco się wyciszał, po dodaniu gazu stukot zanikał bądź był zagłuszany warkotem silnika, w każdym razie mniej słyszalny.
Oczywiście zawory i synchronizacje robione wcześniej.
Początkowo myślałem że panewki, rozebrałem na głównych luz ok. 0.04 ,na korbach bez wyczuwalnego luzu.
Zawiozłem do szlifierza cylindry i tłoki do pomiarów, moto 70000 przebiegu więc pomyślałem że tłoki wytarte lub cylindry.
Po pomiarach wyszło że tylny ok, ale przedni garnek sporo wytarty, 0,12 luzu o ile pamiętam max dopuszczalne przez producenta.
Nie mając kasy na nowe cylindry i tłoki, oraz zaufania do używek złożyłem całość z powrotem i tak jeździłem rok.
W międzyczasie nabyłem używane tłoki nadwymiarowe od intruza, w bardzo ładnym stanie za 100,-
W sierpniu zabrałem się za wyjęcie cylindrów celem naprawy moto, gdyż mocno rozgrzany zaczoł jakby rzęzić/dzwonić na wolnych.Niestety olejowych pierścieni nie było, szlifierz dopasował mi od fiesty gdy zawiozłem cylki do szlifu.
Koszt: tłoki 100,- , pierścienie 100,- , szlif -100,- i niestety uszczelki pod głowice 150,-.
Od tamtej pory zrobiłem tylko 1000 km, i nic nie stuka, zawory tylko poprawić muszę
griba
Wysłany: Pon 22:07, 21 Wrz 2015 Temat postu: Good job!
Good job!
Matys0
Wysłany: Pon 22:04, 21 Wrz 2015 Temat postu:
Zrobione! Pracuje dużo lepiej, równiej i fajnie wkręca się na obroty. Ale jeszcze czasami słychać dziwne stuki ;/ co prawda są słabsze i tylko raz się zdarzyły. Zobaczę jak dłużej pojeżdżę co się będzie działo.
Matys0
Wysłany: Czw 21:06, 17 Wrz 2015 Temat postu:
Mam niedaleko sklepik motocyklowy, to czego nie maja zawsze mi zamówią
więc może uda im się znaleźć u swoich dostawców oryginalna taka śrubeczkę
podjadę rano i podpytam. Ale znów jestem uziemiony na kilka dobrych dni.. A pogoda taka ładna
dis
Wysłany: Czw 20:44, 17 Wrz 2015 Temat postu:
Faktycznie na tych nakrętkach jest gwint bardzo drobnozwojowy i trzeba by sprawdzić jaki dokładnie by wiedzieć co kupować bo inne śruby mogą mieć inne gwinty. Najlepiej byłoby zmierzyć ale jeśli nie ma czym to metodą prób i błędów można poświęcić 5zł.
Matys0
Wysłany: Czw 19:15, 17 Wrz 2015 Temat postu:
http://allegro.pl/sruba-z-nakretka-regulacji-ustawienie-zaworow-4t-i5637436966.html
takie coś będzie pasować?
Matys0
Wysłany: Czw 18:56, 17 Wrz 2015 Temat postu:
Moja pomyłka była tragiczna w skutkach bo na tylnym cylindrze luzy były pół centymetrowe
Ale po prawidłowym ustawieniu wału wszystko wyszło ok aż do ostatniej śruby regulującej na której ukręcił mi się gwint na nakrętce kontrującej :/ Niestety nigdzie nie dostałem nakrętki o takim gwincie. Gdzie można by zamówić taką nakrętkę?
Matys0
Wysłany: Wto 9:37, 15 Wrz 2015 Temat postu:
Do zrobienia łącznie mam jakieś 20km ale nie będę ryzykował i coś wymyśle z dojazdem do pracy. W czwartek mam wolne więc rozbiore to jeszcze raz i spróbuję ogarnąć
griba
Wysłany: Pon 21:40, 14 Wrz 2015 Temat postu: Zawory cd.
Średni pomysł z tym jeżdżeniem - za małe luzy - może wypalić zawory, za duże - może rozklepać trzonki zaworów i śruby regulacyjne. Ile tych km masz do zrobienia?
Jeszcze raz na temat ustawiania - zawór (właściwie zawory) wylotowy się zamyka, zawór dolotowy zaczyna się otwierać (oczywiście obserwujemy ten sam cylinder), kręcimy wałem dalej, zawór dolotowy zaczyna się zamykać. Obracamy jeszcze trochę uważając na znak kontrolny. W ostatniej fazie można jeszcze dodatkowo kontrolować położenie tłoka słomką wsuniętą przez otwór od świecy - będzie się ona wysuwać. Koniec tego wysuwania to mniej więcej punkt, który nas interesuje.
Matys0
Wysłany: Pon 17:26, 14 Wrz 2015 Temat postu:
Przeczytałem jeszcze raz instrukcje ustawiania luzów zaworowych. Napisane jest żeby ustawiać po tym jak zamkną się zawory dolotowe. A ja robiłem odwrotnie, kiedy zamykały się wylotowe szukałem znaczka i ustawiałem. Czeka mnie jeszcze raz rozbiórka i ustawianie. Pytanie tylko czy teraz mogę jeździć? muszę przez najbliższe dwa dni jakoś dostać się do pracy.
Matys0
Wysłany: Pon 16:35, 14 Wrz 2015 Temat postu:
Dziś w końcu miałem wolny dzień i zabrałem się za robotę
Rozebrałem i poczyściłem gaźniki, zamontowałem nowe filtry powierza i świece. Ustawiłem luzy zaworowe na 0,10mm i skręciłem wszystko do kupy z uśmiechem na twarzy i nadzieją że stuki ustaną. Lecz moja radość trwała do pierwszego odpalenia
odpalił dość szybko pomimo tego że nie zalewałem gaźników benzyną. Ale dzwoni teraz jak dzwony w kościele
Ogólnie pod żaden z zaworów nie wszedł mi listek 0.10, nawet 0,08 nie dało się wcisnąć. Były ustawione na prawdę ciasno, niestety nie mam mniejszych listków wiec nie wiem jak ciasno były. Nie wiem czy rozbierać wszystko i ustawiać mniejsza przerwę? Ustawiłem 0,10 na dość ciasno wchodzącym listku.
griba
Wysłany: Śro 21:26, 02 Wrz 2015 Temat postu: Jeszcze takie tam
Matys0 napisał:
Na pewno nie zaszkodzi ich sprawdzić.
Dokładnie. Sprawdź czy dysze nie są zalepione osadem i jaki jest stan membran.
Co do wakuometrów to dodam jeszcze, że powinny być o zakresie od 0 do przynajmniej -0,6 bar. Z tego co pamiętam to typowa wartość podciśnienia (dla VX'a) dla wolnych obrotów to około -0,2 bar, a wyższe obroty (4-5k RPM) to mniej więcej coś około -0,4 bar (oczywiście nie jest ważne ile wskaźniki dokładnie pokażą u Ciebie, ważne, żeby było to samo podciśnienie na obu gaźnikach).
Matys0
Wysłany: Śro 12:59, 02 Wrz 2015 Temat postu:
Gaźniki chyba całkiem wywalę, poczyszczę je i sprawdzę od środka, moto długo stało, coś się mogło w nich osadzić. Na pewno nie zaszkodzi ich sprawdzić.
Forum VX'em all! Strona Główna
»
Suzuki VX 800 - Silnik
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
VS51... AREA
----------------
Suzuki VX 800 - Powitalnia
Suzuki VX 800 - Pogaduchy
Suzuki VX 800 - Spotkania, zloty i rajdy
Suzuki VX 800 - Relacje z tras i podróży
Suzuki VX 800 - Technika jazdy
Suzuki VX 800 - Dla motocyklisty
Suzuki VX 800 - Giełda
Pośmiejmy się!
Relacje ze zlotów i spotkań forum VX'em all!
Nie tylko Suzuki VX 800 - Motocykle słuszne inaczej
Dział techniczny
----------------
Suzuki VX 800 - Zrób to sam
Suzuki VX 800 - Silnik
Suzuki VX 800 - Układ paliwowy
Suzuki VX 800 - Układ chłodzenia
Suzuki VX 800 - Zawieszenie, układ hamulcowy i ogumienie
Suzuki VX 800 - Przeniesienie napędu
Suzuki VX 800 - Układ wydechowy
Suzuki VX 800 - Instalacja elektryczna
Suzuki VX 800 - Elementy nadwozia
Suzuki VX 800 - Pozostałe kwestie techniczne
Suzuki VX 800 - Patenty i usprawnienia
Kontakt z Forum VX'em all!
----------------
Administracja oraz sprawy organizacyjne dotyczące forum, spotkań, zlotów i rajdów.
Administracja zasobami, moderacja oraz problemy związane z rejestracją i logowaniem.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001/3 phpBB Group ::
FI Theme
:: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin