Autor Wiadomość
dis
PostWysłany: Nie 10:52, 30 Sie 2020   Temat postu:

Trzeba szukać w każdym elemencie zawieszenia bo może to być wszystko. Ściąga w prawo czy w lewo? Jak na obie strony miota to coś dziwne jak by się kiera nie cofala do położenia wyjściowego.
xepher
PostWysłany: Nie 9:22, 30 Sie 2020   Temat postu:

Podpina się pod dyskusję, moj mastodond jedzie krzywo. Tzn mam wrażenie że albo jest minimalnie w lewo olbo w prawo, przy dodaniu czy ujeciu gazu zaczynają się tańce. Szukac w wahaczu czy gdzies jeszcze indziej, na razie cały przód zrobiłem, na tyle na oko nic nie wiedze.
tomek
PostWysłany: Pon 12:08, 15 Lis 2010   Temat postu:

hej...
ja mialem podobna sytuacje z wezykowaniem tylnego kola w zeszlym sezonie.... w serwisie poradzili mi dokladnie to samo co dis... znaczy sprawdzic kolejno lozysko, wahacz. amorki... w moim przypadku okazalo sie ze to amorki... niestety sa juz nieco zuzyte, bo od nowosci te same, a setka juz dawno polamana na liczniku.... kolejna rada serwisu, zmniejszyc napiecie wstepne okazala sie rowniez trafna... jak potem kolega od regeneracji amorkow mi tlumaczyl, po zmniejszeniu napiecia sprezyny zwiekszamy cisnienie oleju, a co za tym idzie dajemy zmorkowi nieco wiecej zycia... nie wiem czy to poprawna teoria, ale u mnie dziala... jeno tak jak STEFAN, na winklach musze nieco bardziej uwazac, bo jak sa jakies nierownosci przy polozeniu moto, doopa ma tendencje do uciekania....

... jeszcze jedna rada z zakladu regeneracji amorkow... jesli ktos ma zamiar regenerowac amorki, to najlepiej aby nie byly one wyjudane do konca, bo wtedy renowacja albo jest niemozliwa, albo okrutnie droga...
ja i tak nosze sie z zamiarem zakupu nowych krotszych amorow, wiec nie przejmuje sie zbytnio Smile...
dis
PostWysłany: Śro 8:23, 20 Paź 2010   Temat postu:

Zwierzątko zostawiam do momentu ewentualnej wymiany wydechów. Później będzie żubrzyk jak dobrze pójdzie w miejsce świerszczyka.

A co do amorków to zbyt niskie ciśnienie = pienienie oleju i pogorszenie właściwości amorków więc o to jak by nie patrzeć także trzeba dbać.
slawek
PostWysłany: Wto 21:58, 19 Paź 2010   Temat postu:

Witam. Nie jestem może jakimś specjalistą od amorów ale wiem że gaz (azot) ma zapobiegać pienieniu oleju - środkiem tłumiącym jest olej zresztą wujek google potwierdza(na stronie kayaby choćby. Dis napisz lepiej czy walczysz ze świerszczem czy zostawiasz to miłe dla ucha zwierzątko. Pozdrawiam
dis
PostWysłany: Wto 10:04, 19 Paź 2010   Temat postu:

Sławek nasze amortyzatory tylne są olejowo powietrzne!! Jeżeli nawet olej tobie nie ucieka to na tłumienie ma wpływ także ciśnienie powietrza jakie w nim jest (uświadomił mi to gościu który robił mi amorki tylne). Wentyl znajduje się pod pokrywką tego zbiorniczka od dołu tylko aby to zdjąć trzeba nawiercić mały otworek. niestety nawet jeśli sciągniesz tą pokrywkę to raczej nie dasz rady sam dopompować bo tam bywa nawet powyżej 10 barów i to ładuje się z butli a nie z typowego kompresora jaki może mieć każdy.
slawek
PostWysłany: Pon 21:47, 18 Paź 2010   Temat postu:

Witam ponownie. Dis każde zużycie prowadnicy kończy się wydostaniem oleju który tłumi ruchy tłoka a nasze są dodatkowo odwrócone więc nie trzeba olejowi pomagać w ucieczce.Bardziej spodziewał bym się zużycia tulei gumowych mocujących do wahacza i ramy i to byłby problem kiedy jedna strona tłumi a druga pozwalała na ruch. Ciesze się bardzo że mało roboty przy wahaczu muszę tylko zgromadzić części i do dzieła.Pozdrawiam.
dis
PostWysłany: Pon 1:58, 18 Paź 2010   Temat postu:

Sławek tylko amortyzatory mogą być także wyrobione w ten sposób że mają luzy na boki co z minimalnym luzem wahacza daje już dużą odczuwalną różnicę. Tu nawet nie chodzi o zużycie sprężyn. Prowadnice w amortyzatorach także mogą się wyrabiać i je też można wymienić.

A co do wymiany łożysk wahacza to jest bardzo prosta sprawa tylko trzeba wysunąć dyferencjał by dostać się z jednej strony do śruby (z drugiej jest tylko zaślepka na śrubę). Łożyska wybija się bardzo łatwo. Samodzielna robota to tak na godzinkę na spokojnie.
slawek
PostWysłany: Pon 0:18, 18 Paź 2010   Temat postu:

Witam. Włączę się do do tematu ponieważ mnie podczas jazdy w koleinach także spotyka to samo czyli tył trochę zatańczy , włosy staną dęba , opadną i jadę dalej. Osobiście trochę się z wahaczem szarpałem i luz jest tylko czasu na wymianę ułożyskowania nie ma ale zima długa to pewnie dam radę. Tego typu wężykowanie może powodować także sam wahacz czyli poprostu wyginać się ale wygląda to tak solidnie że wątpię. Myślę że powodem nie mogą być amorki bo uciekanie na wybojach dałoby więcej zabawy i efekt skaczącej piłki da się zauważyć jadąc blisko z tyłu. Pozdrawiam wszystkich.
dis
PostWysłany: Pią 0:57, 28 Maj 2010   Temat postu:

Faktycznie larsson ma tylko 110/90 co oznacza że 11mm będzie wyższa.
Co do cen to znalazłem dlaczego np maxxis niektóre są takie tanie a mianowice ze względu na wskaźnik szybkości. Brigstony i inne mają W czyli do 270km/h a maxxisy mają H czyli do 210km/h co dla naszych maszyn jest nieosiągalne no chyba że z jakiejś ładnej góry i manetką odkręconą na max.
waffen99
PostWysłany: Czw 18:30, 27 Maj 2010   Temat postu:

No właśnie chodziło mi o to że nigdzie nie było rozmiaru na przód. A szkoda bo kapeć jest naprawdę OK.
dis
PostWysłany: Czw 10:16, 27 Maj 2010   Temat postu:

larsson.pl dostępne są w naszych rozmiarach bo sprawdzałem przód ok 200zł ył trochę drożej ale nie wiem ile za przesyłkę biorą bo ja kupuję u nich na miejscu w sklepie.
ivf
PostWysłany: Czw 8:59, 27 Maj 2010   Temat postu:

rzeczywiście w internecie tył jest do dostania w kilku miejscach za 250zł, przód powinien więc kosztować około 200zł, tylko po szybkim przeglądzie sklepów widzę, że gorzej już z dostępnością naszego rozmiaru.. no i plus przesyłka z 2 dychy
waffen99
PostWysłany: Czw 6:44, 27 Maj 2010   Temat postu:

Ja mam na tyle Maxxis i jak dla mnie jest zupełnie wystarczająca. Mam do wymiany przód choć jeszcze na nim trochę polatam. Dis gdzie Ty znalazłeś taką cenę za komplet? Podaj namiary bo w Krakowie nijak takich cen nie widziałem.
dis
PostWysłany: Śro 18:16, 26 Maj 2010   Temat postu:

Tak odnośnie opon to dobrze też sprawdzić z którego roku jest bo to że 5 lat na moto wcale nie oznacza że z 2005roku jest. Ja będę też musiał chyba zmienić bo bieżnik jest niby ok lat opona z 2000roku to już troche stara guma a na nowej to faktycznie spora różnica jest (sprawdzone przy poprzedniej maszynie).
Problemem jest jedynie cena opon bo brigstone battlax to ok 1000 za komplet Sad
Znalazłem oponki maxxis promaxx i te za komplet wychodzą ok 450zeta tylko nie wiem jak z ich jakością bo cena całkiem przystępna jak za nowe nie leżakowane gumy

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group