Autor Wiadomość
STEFAN
PostWysłany: Nie 13:29, 15 Sty 2012   Temat postu:

Kolega "griba" dobrze radzi .

Jak Ty się pomylisz to wrócisz do tematu i tyle , jak się Twój mechanik pomyli to wróci do Twojego portfela.

Do zaworów czy gaźników w VX-sie wraca się bardzo często.

Jak raz spróbujesz i się uda ustawić jedno i drugie to jakie samopoczucie , a satysfakcja, a ile pomysłów ciekawych do głowy przyjdzie , a i na forum będzie o czym napisać.


Pozdrawiam Stefan
griba
PostWysłany: Sob 15:13, 14 Sty 2012   Temat postu: Luz.

Hejka!

Nie poddawaj się. Mechanik nie zrobi tego lepiej... a nawet może gorzej.

Nie ma sensu za dużo się zastanawiać na luzem zaworowym. Ustaw na 0,1 jak podaje instrukcja na wszystkich zaworach i zobacz co będzie.

Zanim zmienisz luzy zobacz jakie są teraz ustawione.

Pozdrawiam,
Griba
Motórzysta
PostWysłany: Sob 12:08, 14 Sty 2012   Temat postu:

Czytając w temacie "pierwsza krew" o regulacji zaworów stwierdzam ostatecznie że moto pojedzie do mechanika. Przekamarzanie sie na temat luzu zaworowego doprowadziło mnie do tej decyzji. Jak już bedzie zrobione to postaram się napisać co to było
griba
PostWysłany: Czw 23:55, 12 Sty 2012   Temat postu: Zawór.

Witam!

Może zawór któryś wydechowy ma za mały luz i wtedy się do końca nie domyka i strzela w wydech.

Trzeba sprawdzić bo może się z czasem wypalić zawór i gniazdo.

Pozdrowienia,
Griba
Motórzysta
PostWysłany: Czw 16:23, 12 Sty 2012   Temat postu:

Griba dzięki za poradę ! Rzeczywiście nie ustawiałem zaworów bo nic nie stukało w nich więc pomyślałem, że bedzie ok a po za tym bałem sie ruszać zawory. pobawię się dziś z tym
griba
PostWysłany: Czw 16:14, 12 Sty 2012   Temat postu: Ogień...

Jeszcze jedno.

Ogień z wydechu to może być zła regulacja zaworów wydechowych.

Może to przed synchro ogarnij, bo do tego trzeba tylny gaźnik raczej zwalić, więc potem znów będzie regulacja.

Pozdr,
Griba
griba
PostWysłany: Czw 16:08, 12 Sty 2012   Temat postu: Regulacja.

Czeka Cię kilka kroków.

Śruby na początek wykręć po 3 obroty.

Wakuometry wpinasz pomiędzy głowicę a gaźnik. Przedni - zwykle w króciec od pompy paliwowej. Tylny pod króciec od kranika. Dajesz trójniki, żeby urządzenia miały podciśnienie.

Ustawiasz wstępnie wolne obroty na 1100 - tą śrubą na tylnym gaźniku co ma główkę.

Potem synchro między gaźnikami - kręcisz linką łączącą gaźniki - śruba z kontrą przy lince na przednim gaźniku. Tak regulujesz aby podciśnienie było równe. Potem sprawdzasz wolne obroty, poprawiasz i znów sprawdzasz synchro.

Jak już będzie ok to synchro linek od manetki gazu. Najpierw sprawdź czy na tylnym gaźniku masz dobrze linkę od gazu podciągniętą, czy na pełnym odkręceniu otwiera całkiem przepustnicę. W razie czego podreguluj.

Teraz właściwa regulacja linek gazu, Lekko otwierasz manetką gaz i patrzysz czy równo podciśnienie idzie. Jak nie jest równo to regulujesz drugą z linek z kontrą co też jest przy przednim gaźniku. Ustawiasz w ten sposób, żeby równo obie przepustnice manetka otwierała.

Jak już z tym się uporasz to wracasz do śrub składu. Na nagrzanym silniku wkręcasz powoli najpierw na jednym gaźniku, aż obroty zaczną spadać. To jest ten moment, trochę odkręcasz. Potem to samo na drugim.

Jakby co pytaj.

Powodzenia!

Pozdrawiam,
Griba
dis
PostWysłany: Czw 1:17, 12 Sty 2012   Temat postu:

Synchronizacja mus być dla obu gaźników i oba muszą mieć odpowiedni skład mieszanki czyli musisz oba ustawić. Na przednim i tylnym śruby składu mieszanki są różnie wykręcone a to o ile zależy tak naprawdę tylko od maszyny gdyż nasze sprzęty są leciwe i na pewno serwisówką należy się wspierać a nie traktować jej dane jako jedyną poprawną wartość. Na zlocie w 2011r. nakręcony był filmik o regulacji gaźników i link do niego jest wstawiony na forum. Nie powinno być problemem jego znalezienie gdyż na pewno był wstawiony po wakacjach co ogranicza bardzo datowy zakres poszukiwań. Na filmiku widać czym trzeba kręcić i jak waku mniej więcej powinny pracować.
Motórzysta
PostWysłany: Śro 21:13, 11 Sty 2012   Temat postu:

wracając do mojego tematu ...
Wyczyściłem gaźniki, zakupiłem wakuometry lecz nie potrafię wyregulować tych gaźników.
Chcę się zapytać o ile obrotów musi być wykręcona śruba od składu mieszanki paliwowo - powietrznej w jednym i drugim gaźniku ? Ponieważ przy wkręcaniu na obroty dosłownie strzela ogniem z prawej rury i którą śrubą przy którym gaźniku mam się bawić aby skalibrować te gaźniki ? (dodam, że przy zdejmowaniu gaźników zdjąłem linkę która je łączyła i kręciłem taką dość dużą śrubą w drugim gaźniku )
W
PostWysłany: Wto 16:17, 10 Sty 2012   Temat postu:

Dzięki za radę, ale u mnie hałas jest z lewej, mam wrażenie, że słychać to brzęczenie na wysokości połowy przedniego cylindra, czyli w okolicy miejsca, gdzie przechodzi rura wydechowa. Co prawda z lewej jest alternator (a może się mylę?), który chyba nawet odkręcaliśmy - nie pamiętam już teraz - jednak hałas powstaje jakby powyżej kapy, więc to raczej nie to. Inna sprawa, że silniki motocyklowe do najcichszych nie należą, więc szukanie źródła dźwięków odbywa się tak trochę "na oko" ( ;] ), ze sporym marginesem błędu..
rebel68
PostWysłany: Wto 12:13, 10 Sty 2012   Temat postu:

Cześć W - jeszcze jedna sprawa do sprawdzenia, tak ze swojego doświadczenia. Po remoncie mojego silnika i odpaleniu, pojawiły się stuki i puki. A przyczyną tego była źle dokręcona nakrętka wału od strony sprzęgła (czyli po prawej jak siedzimy na moto). Tam jest lewy gwint i gdy silnik miał obroty, to morda jedna się dokręcała i było w miarę cicho, a jak tylko obroty spadały, bądź jechało się ze względnie stałą prędkością już się luzowała i hałasowała. A dokładnie to hałasuje koło zębate, które ona trzyma. Warto sprawdzić. Nie trzeba spuszczać oleju, tylko postawić moto na kosie i odkręcić ostrożnie i zdjąć (uważając na uszczelkę) prawy dekiel. Do dokręcenia tej nakrętki najlepszy klucz udarowy na powietrze.
W
PostWysłany: Pon 2:05, 09 Sty 2012   Temat postu:

I tak zrobię, dzięki Griba ;] Myślałem, że ssanie raczej odpada, skoro Suzi pali nawet bez niego i też najpierw tylko na przedni gar, ale może rzeczywiście tylna świeca, mimo, że nowa, niedomaga - nie miała się okazji wygrzać, przy nierównym ssaniu mogła się zalać parę razy, a moto używane tylko na krótkich dystansach - stąd problemy później nawet bez ssania. Myślę, że sprawdzenie tego nieszczęsnego ssania i iskry rozwiąże ostatecznie problem z odpalaniem na jeden gar, jeszcze raz dzięki wielkie za pomoc!
W
griba
PostWysłany: Pon 1:34, 09 Sty 2012   Temat postu: Ssanie.

Kolego sprawdź ssanie. Brak ssania na jednym cylindrze powoduje opisane objawy.

Walczyłem z tym jakiś czas po zakupie VX. Nie mogę teraz znaleźć mojego posta z opisem.

Możesz spróbować wysunąć ręcznie tłoczek ssania na tym nie pracującym cylindrze odkręcając kapturek na końcu linki przy gaźniku i lekko wysuwając tłoczek ssania. Jeżeli zaskoczy wtedy równo to masz diagnozę.

Poznasz czy równo łapie na zimnym silniku trzymając dłonie na rurach wydechu i zobaczysz czy równo się będą nagrzewać.

Najpierw jednak wyczyść zalane świece drucianą szczotką i przedmuchaj cylindry kręcąc chwilkę bez świec. Iskrę też nie zawadzi wtedy sprawdzić.

Pozdrawiam,
Griba
W
PostWysłany: Nie 21:50, 08 Sty 2012   Temat postu:

Gwoli ścisłości, jeździć mogę, ale z korzystaniem z przyjemności nie ma to za wiele wspólnego Wink I będę szczęśliwy jak mało kto, jeśli w końcu uda się maszynę poprawnie poskładać, szósty rok na to czekam..
Rebel68 - oczywiście takie przebarwienie powinno się pojawić, ale myślę, że rura się nie przepaliła, tylko jakby poluzowała, straciła podparcie wewnątrz tej chromowanej i rezonuje, czasem dość okrutnie. Inna sprawa, że od remontu przejechałem bardzo mało kilometrów, a temperatura na zewnątrz była poniżej 10*C, więc też kolektory były skuteczniej chłodzone niż latem. Remont silnika robiliśmy jakieś trzy lata temu, trochę czasu już minęło i wiele szczegółów nie pamiętam, ale wszystko było zrobione dokładnie i złożone bez żadnych zastrzeżeń czy wątpliwości. Znajomy jest od lat mechanikiem motocyklowym, to chyba niemożliwe, żeby nie zauważył tak poważnej usterki, albo co gorsze, sam ją spowodował nieumiejętną naprawą (przed remontem nic takiego się nie działo). Na razie mam utrudniony dostęp do motocykla (na okres zimy stoi w pełnym gratów garażu osoby, której nawet nie znam, dzięki uprzejmości znajomego), do tego niskie temperatury nie skłaniają do jazd próbnych i być może katowania silnika, który w sumie ma pierścienie ciągle na dotarciu.. Jak tylko będę miał okazję odkręcę wydech i zajrzę do niego, mam nadzieję, że nie będę musiał czekać z tym do wiosny. Przed obejrzeniem tej rury pewnie nic nowego nie wymyślę, ale jeśli ktoś wpadnie jeszcze na jakiś ciekawy pomysł, będę bardzo wdzięczny! ;] Dziękuję pięknie i przepraszam za ten off-topic (to się chyba tak nazywa), to jedyne forum z jakiego w życiu korzystałem i jak widać nie opanowałem jeszcze tej sztuki ;] Pozdrawiam!
W.
rebel68
PostWysłany: Nie 21:08, 08 Sty 2012   Temat postu:

Cześć. To ja też wtrącę swoje mądrości... Gdyby była to rura, to chyba powinno się w miejscu przepalenia wewnętrznej rury na tłumiku zrobić przebarwienie?? Od temperatury.

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group