Autor Wiadomość
góri
PostWysłany: Czw 23:39, 08 Mar 2012   Temat postu:

No to jest problem bo mocowanie jest dobrze założone...
góri
PostWysłany: Pon 9:57, 27 Lut 2012   Temat postu:

Zeszlifowanie polegałoby na zeszlifowaniu mikro grubości możliwe ,że właśnie mocowania gdyby okazało się ,że jest dobrze założone. Siedziałem z kumplem i myśleliśmy kupe czasu jak to ma dojść, już nad samym ranem i ze zmęczenia stwierdziliśmy ,że składamy tak jak wygląda ,że ma być a ja sobie sprawdzę przy następnej okazji i w razie czego obrócę. No i zapomniałem o tym kompletnie dopiero Dis mi odświeżył pamięć Very Happy Bo gdyby to nie było to a nie ma miejsca na żaden dystans, to będzie problem...
ivf
PostWysłany: Pon 8:56, 27 Lut 2012   Temat postu:

hahaha, nieźle Mr. Green
te posty to jeszcze "na bani" pisałeś? naprawdę chciałeś ZACISK szlifować bo o tarczę trze? Laughing dobrze, że to tylko tylny hamulec, a nie przedni.. Wink
może jest tak jak dis pisze i po problemie. a jeśli to nie o to chodzi, to znaczy, że coś grubszego jest na rzeczy.. ważne też, czy trze równo po całej tarczy, czy tylko w niektórych miejscach. druga opcja wydaje mi się bardzo niebezpieczna
góri
PostWysłany: Nie 0:13, 26 Lut 2012   Temat postu:

Dzieki Dis... sprawdze to ale i tak jest nauczka zeby nigdy nic nei robic po pijaku... Very Happy
dis
PostWysłany: Sob 17:52, 25 Lut 2012   Temat postu:

A nie obróciłeś aby odwrotnie tego "trójkąta" do którego mocuje się zacisk? On jest lekko wygięty i może źle był założony co powoduje przesunięcie się zacisku.
góri
PostWysłany: Sob 1:50, 25 Lut 2012   Temat postu:

Napewno zacisk bo po wyjeciu klockow widac dokladnie miejsce obcierania sie a do tego slychac przy kreceniu kolem wiec nie mam pojecia jak to jest. Tak jakby jakiegos dystansu nie bylo, ale nawet wg schematu nie ma co tam podkladac. Tarcza i klocki z EBC wiadomo wszystko nowe musi sie dotrzec ale takie cos mnie zaskoczylo. Drugi z klockow wychodzilby luzno gdyby nie przesutniety zacisk bo oba tloczki chowaja sie rowno
dis
PostWysłany: Pią 22:04, 24 Lut 2012   Temat postu:

Bez przesady góri sprawdź jeszcze raz bo powinno wszystko współgrać i adne szlifowanie nie powinno być potrzebne. A czy to sam zacisk tobie trze czy klocki? Jak klocki to czy aby nie masz tłoczków za mocno wysuniętych, sprawdzałeś je?
góri
PostWysłany: Pią 21:39, 24 Lut 2012   Temat postu:

Mam taki problem: Tylny Zacisk od strony zasilania plynem w kierunku mocowanie wahacza delikatnie trze o tarcze, nie brakuje zadnego dystansu. Wlasnie wymienialem klocki i co ciekawe jeden byl zupelnie luzny wypadl sam a drugi z duzym oporem. Jakies pomysly? Bo chyba mi pozostaje zeszlifowanie jednego klocka lub podszlifowanie zacisku w miejscu tarcia
góri
PostWysłany: Nie 23:23, 05 Lut 2012   Temat postu:

Haha bede sprawdzal napewno Very Happy Zacisk i tak musze rozebrać jeszcze raz bo bede zmienial klocki bo te bardzo nierowno sa zjechane i traktowalismy je szlifierką Very Happy
dis
PostWysłany: Nie 23:02, 05 Lut 2012   Temat postu:

Obyście po pijaku dobrze to skręcili bo jak już nie pamiętasz końca to bym wszystko sprawdził jeszcze raz przed dalszym składaniem czegokolwiek Smile
góri
PostWysłany: Nie 17:41, 05 Lut 2012   Temat postu:

Wczoraj i dziś (między 22 a 6 rano Very Happy) nastąpił spory postęp. Przyszedł do mnie kumpel, posiadasz yamahy virago, podobnie jak ja lubi podłubać przy moto. Wypiliśmy jednego Stock'a oglądając Skazani na Shawshank po czym wzieliśmy kolejną flache i zeszliśmy obejzec co takiego jest zamocowanego na tej śrubie ,z którą mialem problemy. Rozochocony kolega wzial klucza i zawziecie odkrecil co sie okazalo naszym wspolnym zdaniem coś w stylu czujnika plynu ktory nie byl do niczego podpięty. Skoro już byliśmy przy moto to zabraliśmy się za zmianę tarczy, rozebranie zacisku, wymianę przewodu Very Happy Wszystko chyba się udało po różnych perypetriach ze zgubieniem, dorabianiem i odnalezieniem zawleczek z zacisku włącznie Very Happy Nie do końca wszystko pamiętam aczkolwiek tarcza na miejscu, zacisk zlozony, przewod wymieniony, felga doczyszczona pastą tempo do chromu i alu (polecam cena ok 7,5zł) bajzel pozostawiony, na dokrecenie blotnika braklo sil Very Happy Teraz tylko ciekaw jestem skuteczności naszego "dzieła" Very Happy
góri
PostWysłany: Sob 17:15, 04 Lut 2012   Temat postu:

Jak bede tylko mial mozliwosc to zrobie fotki jak najlepszej jakosci i wrzuce. Przez DOT-a w jednym miejscu na feldze zlazł mi lakier bo podczas hamowania, przy zwiekszonym ciśnieniu wytrysł a pozniej na postoju kapał czego niestety w pore nie zauważyłem. Teraz jest praktycznie cały spuszczony ze zbiornika, w przewodzie napewno coś zostało ale to obłoże szmatami przy sciaganiu i da rade. Jeśli chodzi zestawy naprawcze to na allegro znalazłem kilka zestawów dedykowanych do VX-a.
griba
PostWysłany: Sob 14:58, 04 Lut 2012   Temat postu: Reperaturka.

OT: A jak jest z reperaturką? Serwis oferuje coś takiego jak zestaw gumek do zacisków?

Auto-fren z tego co kiedyś sprawdzałem niestety nie ma zestawu do VX.

Pozdr,
Griba
dis
PostWysłany: Sob 13:55, 04 Lut 2012   Temat postu:

Zapodaj może fotkę to będzie wiadomo czym się różni mocowanie przewodu i będzie łatwiej pomóc.
Co do budowy zacisku z tyłu to jest tutaj http://www.alpha-sports.com/scrz/1992%20VX800/40.gif
Wynika stąd, że najlepiej dobrać się do tłoczków rozkręcając zacisk bo to nie jest monoblock (odkręcamy 2 śruby i rozkładamy) niemniej najlepiej wpierw wysunąć tłoczki ile się na np. pompując dźwignią hamulca. Uważaj tylko na płyn hamulcowy bo jest dość "agresywny".
góri
PostWysłany: Pią 13:06, 03 Lut 2012   Temat postu:

Dzięki wielkie ale właśnie patrze na ten rysunek a tam ni chu... nie ma tego co jest u mnie owszem przychodzi końcówka przewodu i w miejscu gdzie jest śruba mam jakąs czarną stalową kostkę do której wkręcona jest śruba z dwoma bolcami jakby jakiś nie podpięty czujnik. Nie moge tego za cholere wykręcić

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group