Autor Wiadomość
griba
PostWysłany: Śro 12:30, 24 Paź 2012   Temat postu: Cykanie przekaźnika.

Tak czy inaczej bendix'u w VX nie ma.

Cykał prawdopodobnie przekaźnik rozrusznika.

Pozdrawiam,
Griba
Czoper
PostWysłany: Wto 14:25, 23 Paź 2012   Temat postu: Re: Bendix'u nie ma.

griba napisał:

Stawiał bym w twoim przypadku na obwód stacyjka - przycisk rozrusznika - przekaźnik rozrusznika - rozrusznik.


No gdzieś czytałem właśnie na stronach, że takie przypadki to może być kwestia jakiegoś zwarcia i innych takich.

griba napisał:

w rozruszniku motocyklowym brak bendix'u - więc cykać nic nie będzie.


A tu się zupełnie nie zgodzę, bo wiem, że cyka przy rozładowanym aku. Koniec kropka Razz
Przynajmniej u mnie cykał Wink
A co to je bendix to już bardziej do technicznych, dla mnie to równie dobrze mogłbyś napisać Expulso Wink
Ale od czego mamy wujka google Smile
griba
PostWysłany: Wto 13:54, 23 Paź 2012   Temat postu: Bendix'u nie ma.

Hej!

I jeszcze jedno - na co zwrócił kiedyś uwagę kolega David - w rozruszniku motocyklowym brak bendix'u - więc cykać nic nie będzie. Jest tam coś w rodzaju wolnego koła osadzonego na rotorze magneta.

Stawiał bym w twoim przypadku na obwód stacyjka - przycisk rozrusznika - przekaźnik rozrusznika - rozrusznik.

Trzeba sprawdzić co się dzieje w tym obwodzie, kiedy rozrusznik nie zaskakuje.

Pozdrawiam,
Griba
dis
PostWysłany: Pon 22:38, 22 Paź 2012   Temat postu:

Przyznam rację co do paliwa. Ja w zeszłym miesiącu sobie trochę popchałem niestety ale jak się uparłem to zatankowałem nawet 20,1L przy czym bak był totalnie suchy. Szczotki czasem mogą się zawiesić więc trzeba spokojnie do tego podchodzić.
tomek40
PostWysłany: Pon 19:36, 22 Paź 2012   Temat postu:

To fajnie ze jest juz okej, ale paliwo nie ma tu znaczenia ja zawsze leję po sam korek, moim zdaniem szczotki się zawiesiły, dobrze ze sie odwiesiły czasami tak bywa . Pozdrwaiam Smile
Czoper
PostWysłany: Pon 19:26, 22 Paź 2012   Temat postu:

Alarm odwołany, przynajmniej na razie.

Stało się to, co podejrzewałem, że się stanie - otóż postał 1,5h pod zadaszeniem i mu przeszło. Bez żadnego stukania odpalił za pierwszym razem. Mam nadzieję, że sytuacja się nie powtórzy.
Mam jednak dziwne przeczucie, że to jednak kwestia nadmiaru paliwa w baku...

Mimo wszystko dzięki za wskazówki Wink
tomek40
PostWysłany: Pon 19:25, 22 Paź 2012   Temat postu:

jezeli to nie pomoze a zakładajac ze napiecie jest odpowiednie i przewody okej to pozostaje Ci rozkrecenie rozrusznika i sprawdzenie Smile
Czoper
PostWysłany: Pon 19:17, 22 Paź 2012   Temat postu:

Drewienkiem? Skąd ja drewienko wezmę? Wink
spróbuję popukać czymkolwiek, z umiarem mocy Smile
tomek40
PostWysłany: Pon 19:09, 22 Paź 2012   Temat postu:

Jezeli rozrusznik nie kręci a napięcie jest odpowiednie, to mogą byc zbyt krótkie szczotki rozrusznika (wytarte, zuzyte) lub moga się zawieszac , paliwo tutaj nie ma znaczenia, sprobuj delikatnie popukac drewienkiem po rozruszniku.
Czoper
PostWysłany: Pon 18:33, 22 Paź 2012   Temat postu:

Może dodam jeszcze, że to nie jest kwestia akumulatora, bo w takich wypadkach robi stylowe cyk cyk cyk - wiem, bo tak już miałem wiele razy Razz
Czoper
PostWysłany: Pon 18:31, 22 Paź 2012   Temat postu: PILNE! Nie odpala - dławi się rozrusznik

Cześć,
mam pilną sprawę, może zaradzicie, bo wydaje mi się, że to może nie być coś poważnego.

Zatankowałem dziś moto, do pełna, do bardzo pełna bym powiedział. Wcześniej jechałem na rezerwie i prawie całą ją spaliłem. Udało mi się wlać do baku 18,75 litrów...
Po zatankowaniu przestawiłem z RES na ON, odpaliłem i pojechałem. Przejechałęm ok 5km. Stał przez ok godzinę. Wsiadlem, odpalił, pojechalem. Zrobiłem ok 8km. I tak stał 7h. Na świeżym powietrzu, we mgle. Ale ta mgła to prawie mżawka... W każdym razie potem wsiadłem na moto i odpalił od pierwszego przycisku, oczywiście wcześniej zaciągnąłem ssanie. Stopniowo jak wchodził na obroty zmniejszałem ssanie tak że utrzymywało się w okoliach 2 tys obrotów. Pomanewrowałem troszkę w przód i tył by się ustawiłć do jazdy, zjechałem z krawężnika, 2 sekundy i CIACH! Zgasł...

Próboałem go odpalić kilkukrotnie, początkowo rozrusznik brzmiał normalnie, ale potem zaczął jakby się dławić i teraz praktycznie w ogóle nie kręci.
Na pych nie próbowałem bo ślisko w cholere jest na tym bruku więc i tak nie ma szans na przyczepność...

Jakieś rady chłopaki?

Będę wdzięczny!

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group