Autor |
Wiadomość |
griba
|
|
|
Gregor
|
Wysłany:
Wto 23:12, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
Kurcze dziś kolejny test i to samo, zalałem paliwa do pełna i od 5 tys zaczyna prychać. Próbowałem też jazdy na ssaniu i mniej więcej to samo, na pusto wchodzi na obroty do końca, chociaż przy 8 tys na siłę da się dosłuchać lekkich zakłóceń w równej pracy, ale generalnie wkręca się.
Airboxy szczelne na jednej rurce brak zatyczki, co do ilości paliwa podawanego przez pompkę nie wiem jak to ocenić. To co zauważyłem, to po wkręceniu śruby składu mieszanki od tylnego gaźnika silnik zwiększa obroty, po odkręceniu choćby o 1/4 obroty i dalej nie ma już różnicy... A może ja źle zsynchronizowałem gaźniki na ururce?
Zaczyna mi brakować pomysłów i jestem coraz bliższy oddania na gaźniki do serwisu... |
|
|
dis
|
Wysłany:
Sob 20:50, 23 Lut 2013 Temat postu: |
|
Miałem tak w 2T ale wtedy to łapało lewe powietrze przez co mieszanka była uboższa. Na wolnych wchodził ok bo nie miał obciążenia. Sprawdź lewe powietrze tzn. połączenie gaźnik cylinder. |
|
|
griba
|
Wysłany:
Sob 13:46, 23 Lut 2013 Temat postu: Pomysły |
|
Hej!
Luźne pomysłu >
Może za mało paliwa? Pompa paliwa siada? Sprawdź też przewód podciśnienia, które do niej dochodzi.
Sprawdź również fałszywe powietrze - czy airbox'y szczelne i czy mają założone rurki odprowadzające skropliny, a na końcu tych rurek czy są zatyczki.
A na postoju wkręca się na 7-8 tys. obrotów bez problemu?
Pozdr,
Griba |
|
|
Gregor
|
Wysłany:
Sob 12:42, 23 Lut 2013 Temat postu: |
|
Moje szczęście nie mogło trwać wiecznie, dziś w warunkach śnieżnych jechałem na przegląd techniczny i maszyna chodzi pięknie na wolnych obrotach, na postoju wkręca się ślicznie na wysokie, ale podczas jazdy dochodzi do 5 tys i dalej koniec, co najwyżej jakieś prychanie. Do 5 jest super, a na postoju jest super do końca. Coś złożyłem nie tak, czy skład mieszanki źle dobrany? |
|
|
Gregor
|
Wysłany:
Pią 21:30, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
Właśnie przymaszerowałem z garażu gdzie w końcu udało mi się zsynchronizować gaźniki i to za pomocą ururki
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc, już miałem się poddać ale przez Wasze rady , no oczywiście dzięki nim, próbowałem do skutku.
Napiszę tylko, że kluczem do sukcesu było to co powiedział Peter, zacisnąłem rurkę na samym dole tak, żeby płyn z trudem się przesączał każdą ze stron, wówczas opanowałem wysysanie benzyny z rurki, po wstępnej regulacji zwolniłem zupełnie zacisk i wyregulowałem to dokładnie, a później reakcję na gaz.
Teraz jest bomba! Silnik pracuje równo i ładnie wkręca się na obroty, dymek wydaje się równo wydobywać z obydwu kominów.
Jedyny moment, kiedy płyn w ururce ulega lekkiemu zawirowaniu, jest wtedy, gdy puszczam gaz, ale z tym chyba da się żyć
Jeszcze raz chciałem wszystkim podziękować!
Przyznaję, poziom satysfakcji jest ogromny [/b] |
|
|
griba
|
|
|
peter
|
Wysłany:
Sob 10:25, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
Gregor,
dławienie zrób w dolnej części u rurki tam gdzie jest olej - np. mocno załamując ją, lub zaciskając jakimś zaciskiem, następnie stopniowo zwalniaj zacisk, aby zobaczyć w którą stronę płynie olej i reguluj aż sytuacja niekontrolowanego przepływu zostanie opanowana.
Dokładna regulacja po zwolnieniu zacisku.
Sam reguluję przy wykorzystaniu u-rurki i uważam, że jest ta metoda dokładna.
PS
dławienia w górnej części u-rurki nie stosuję, ponieważ bezwładność płynu rurce jest duża i nie skacze, tak jak wskazówki w manometrach. Długość u-rurki 1,5-2 m w pionie, zalana do wysokości 0,5-0,7 m w spoczynku.
Sprawdź też czy wszystkie połączenia u-rurki z gaźnikami masz szczelne.
pozdrawiam
peter |
|
|
szuwar
|
Wysłany:
Sob 3:07, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
Może faktycznie użyj wakuometrów. Co prawda u-rurka się sprawdza ale przy wakuometrach nic nie wsysa:) |
|
|
Gregor
|
Wysłany:
Sob 0:49, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
No dobra, ale jak mi wypiła całą mieszankę przy 3 ogląda to przy jednej cienkiej od razu połknie wszystko. Chyba że przestawić linkę przed odpalaniem i znowu próbować? |
|
|
szuwar
|
Wysłany:
Sob 0:33, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
Ja po prostu obciąłem igły przecinaczkami, nie pamiętam rozmiaru, ale jakieś średnie i też jest dobrze:) Gdybyś kupował to najcieńsze, inaczej mają za dużą przepustowość. I tylko jedna na cylinder. |
|
|
dis
|
Wysłany:
Pią 23:50, 15 Lut 2013 Temat postu: |
|
Kup 2 najmniejsze igły w aptece, dodatkowo je ściśnij i wsadź w przewody, dławienie dobre i przy odpowiednio długim przewodzie nie wychleje nic. Przy końcowej regulacji jednak lepiej by były ciut większej średnicy dysze bo zauważyłem, że zbyt wolno się zmienia poziom po podkręceniu (występuje opóźnienie mogące nieco mylić).
Wakuometry zegarowe to 20zł/szt ale lepsze są te ciut droższe z gliceryną bo ja do swoich muszę oleju trochę wlać by wskazówka nie latała jak szalona a ten olej wycieka po czasie - dlatego szczelną glicerynkę polecam. |
|
|
góri
|
Wysłany:
Pią 23:38, 15 Lut 2013 Temat postu: |
|
W moich okolicach synchro po znajomości ok 100zł, normalnie w serwisie 200 |
|
|
Gregor
|
Wysłany:
Pią 23:22, 15 Lut 2013 Temat postu: |
|
Wbiłem po 3 igły z każdej strony, grubości nie pamiętam, ale średnie były. Nic to nie dało, wychlał cały olej a z tyłu pojawiła się błękitna chmurka Chyba mocno musi być synchro rozregulowane, chociaż silnik ładnie chodzi. A teraz pytanie, ile za samo synchro można zapłacić?
Zostały mi już tylko oleje, w silniku i kardanie, no i to synchro. Więc niebawem można wyjeżdżać reszta to wizualka, ale tym chyba się zajmę w następną zimę! |
|
|
dis
|
Wysłany:
Pią 19:47, 15 Lut 2013 Temat postu: |
|
musisz lepiej zdławić końcówki ururki bo inaczej przy dużej różnicy podciśnienia wciąga wszystko. |
|
|