Autor Wiadomość
Czarna
PostWysłany: Śro 4:37, 08 Maj 2013   Temat postu:

Hm... mimo prób znalezienia tej opowieści w pamięci, niestety..... nie słyszałam również.
Chyba tez spałam, oczywiście osobno Smile
Jak dobrze, że jest forum:)
Co się nie usłyszy to się doczyta Very Happy
griba
PostWysłany: Śro 0:04, 08 Maj 2013   Temat postu: Historia

Czoper napisał:
Nawet jak powtarzał to samo po raz ósmy Wink


A ja się nie załapałem mimo tego na opowieść przy ognisku! Wink
Pewnie spałem...

Pozdr,
Griba
Czoper
PostWysłany: Wto 23:56, 07 Maj 2013   Temat postu:

dis napisał:
Trochę elementów zderzaka mu poszło i wgniotła się chłodnica (nie ciekła). Pozbierał rzeczy popatrzył i pojechał.

Jak góri opowiadał to przy ognisku to było o niebo śmieszniej! Smile

Nawet jak powtarzał to samo po raz ósmy Wink
dis
PostWysłany: Wto 23:54, 07 Maj 2013   Temat postu:

Dokładnie to było podczas trasy dookoła Śniardw przy obiedzie. Gościu ruszając spod knajpki chciał chyba dynamicznie ruszyć i narobił sobie obciachu przy całej grupie bo wpierdzielił się na murek z kamieni. Trochę elementów zderzaka mu poszło i wgniotła się chłodnica (nie ciekła). Pozbierał rzeczy popatrzył i pojechał.
góri
PostWysłany: Wto 23:52, 07 Maj 2013   Temat postu:

Dis czy to ważne? Very Happy Sytuacja wyszła przekomiczna jeszcze żona jak szeptem podeszła do nas i mówi ,że dobrze ,że to nie ona zrobiła Very Happy
Czoper
PostWysłany: Wto 23:48, 07 Maj 2013   Temat postu:

To było jak pojechaliście na śluzy...
griba
PostWysłany: Wto 23:47, 07 Maj 2013   Temat postu: WTF?

dis napisał:
Coście się tak do mnie przyczepili toż to Tadeusz niósł mu części!
A kto walnął "będzie pan zadowolony" to nie wiem.


WTF? Wink

Może podzielicie się bardziej szczegółowo wrażeniami z powrotu?

Pozdrowienia,
Griba
dis
PostWysłany: Wto 23:37, 07 Maj 2013   Temat postu:

Coście się tak do mnie przyczepili toż to Tadeusz niósł mu części!
A kto walnął "będzie pan zadowolony" to nie wiem.
góri
PostWysłany: Wto 22:20, 07 Maj 2013   Temat postu:

Dzisiaj próbowałem w małym stopniu gonić w ten sposób gościa na hayabusie i jeszcze żółwika z nim na światłach przybiłem Very Happy Ale do tej pory śmieje się jak głupi jak Dis niósł części temu gościowi i mówi "nic się nie stało" a ktoś do tego "będzie pan zadowolooony..." Very Happy
yasiek
PostWysłany: Pon 23:40, 06 Maj 2013   Temat postu:

Taaa ... Jeszcze do tej pory mam "budyń" jak wspominam przejazd przez Łom...żem Very Happy
Pozdrawiam ... i proszę nie róbcie tego bezemnie Smile
góri
PostWysłany: Pon 22:05, 06 Maj 2013   Temat postu:

Jazda przez Łomżę była konkret, pocinanie między wysepkami, samochodami, pod prąd. Dobrze ,że kierowcy puszek uczą sie zjeżdżać. Ciekawe ilu przytarłem sakwami Very Happy
Gość
PostWysłany: Pon 19:32, 06 Maj 2013   Temat postu:

chyba tak. Jak przelatywaliśmy przez Łomże to tak łamaliśmy przepisy ze jakby to wszystko zliczyc ....to ojojoj:)
dis
PostWysłany: Pon 19:11, 06 Maj 2013   Temat postu:

U mnie były 3 sztuki miśków 2 razy w autach i na końcu A2 stali na 2 motocyklach BMW.
Jakoś sporo tych miśków i w każdym przypadku przelatywało się koło nich szybciej niż można a oni nic. Chyba motocykliści w ten weekend mieli dyspensę na prędkość Very Happy
Gość
PostWysłany: Pon 18:38, 06 Maj 2013   Temat postu:

dwa lub trzy misie w białych czapeczkach...
Tomek37
PostWysłany: Pon 17:45, 06 Maj 2013   Temat postu:

Darek kompresja,kompresją ale ile po drodze naliczyłeś zajęcy i niedźwiedzi Very Happy Very Happy Very Happy

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group