 Wysłany:
Pią 9:37, 12 Gru 2014 Temat postu: |
| Na YT znalazłem poniższy filmik. Oklejanie baku jest jednak możliwe - tylko z 3 kawałków. Gościu w tym filmie dokonał też innych zmian - szacun za jego robotę (mnie jednak przód -lampa - się nie spodobał).
https://www.youtube.com/watch?v=JyU1ODxP5BI |
| Wysłany:
Pon 23:42, 19 Sie 2013 Temat postu: |
||
O lampie myślałem takiej: 
lub takiej z FZ1: 
To są fabryczne rozwiązania więc powinno być OK. Z resztą to jest temat przyszłościowy Co do felg to dzięki za info. Zawsze to już pierwsze rozwiązanie. Kto wie czy nie najlepsze. |
| Wysłany:
Pon 23:37, 19 Sie 2013 Temat postu: |
| Od razu mówię, że w motocyklach małe lampy nie sprawdzają się nocą!
Co do felg są one aluminiowe więc może płaski kawałek cienkiej blachy z delikatnym spawem po obwodzie i przy osi. Później spawy wyrównać i przemalować. |
| Wysłany:
Pon 23:32, 19 Sie 2013 Temat postu: |
||
Zdecydowanie chciał bym zamknąć obecne, choć na chwilę obecną nie mam pojęcia jak się za to zabrać. Przypuszczam że musi to być jakieś lekki materiał, który dało by się idealnie dopasować/przyciąć/przypiłować i w jakiś magiczny sposób połączyć z felgami. Wszelkie wskazówki mile widziane. Tymczasem wydech. Nie upieram się przy swoim twierdzeniu, ale wydaje mi się że jeśli cały wydech był by czarny, grafitowo czarny, to by pasowało. Szczególnie że myślę jeszcze o bardziej kanciatej lampie przedniej. Ewentualnie podwójnej z jedną mniejszą lampą, na kształt BMW. |
| Wysłany:
Pon 23:24, 19 Sie 2013 Temat postu: |
| Wydechy z kawy nie będą pasowały do linii VXa. Jak możesz wrzuć sobie do photoshopa lub czegoś podobnego i zrób symulację. Co do felg to nowe pełne będą dość drogie chyba, że chcesz tylko zamknąć obecne. |
| Wysłany:
Pon 23:20, 19 Sie 2013 Temat postu: |
||
Dzięki. Co do koloru. O gustach przecież się nie dyskutuje  |
| Wysłany:
Pon 23:18, 19 Sie 2013 Temat postu: |
||
Robota była jak najbardziej potrzebna. Każda minuta spędzona przy motocyklu daje mi dużo frajdy. Przy okazji się uczę. Bazowy lakier nie była w najlepszym stanie, może z daleka wyglądał ok, ale w wielu miejscach, rysach i przetarciach był już partyzancko poprawiany przez poprzedniego właściciela co kompletnie mi nie podchodziło. I do tego kolor. Jakoś w czarnym bardziej mi do twarzy 
W następnej kolejności zabiorę się chyba za wydechy. Myślę o tych z Kawasaki Z1000. Powinno wyjść ciekawie: 
... i oczywiście o felgach. Chyba powinny być czarne i jednocześnie całe wypełnione, ala: 
Myślę że wtedy moto będzie się już wyróżniać. |
| Wysłany:
Pon 23:11, 19 Sie 2013 Temat postu: |
| Popieram Góriego kolorek początkowy był i tak ładny ale każdy ma prawo do zmiany maszyny pod siebie. Gratulacje odwagi w przeróbce. |
| Wysłany:
Pon 23:06, 19 Sie 2013 Temat postu: |
| Gratuluje świetnej roboty! Aczkolwiek mialeś w fajnym stanie oceniając po zdjęciach lakier oraz kolor więc może i nie potrzebna robota Machnij tylko napis na bak i plastiki ,żeby wiadomo było ,że to nasz poczciwy świerszcz |
| Wysłany:
Pon 22:47, 19 Sie 2013 Temat postu: Zmiana koloru VX-a poprzez oklejenie folią |
| Witam wszystkich
Na forum jestem dopiero od "5 minut" ale żeby się bardziej trwale przywitać niż tylko cześć w dziale powitań zamieszczam moją przygodę z obklejeniem motocykla czarnym matem. Na wstępie dodam że jestem elektronikiem i takim dłubaczem, jednak nie miałem żadnej praktyki z obklejaniem czegokolwiek folią. Mimo iż żadnej pracy się nie boję, nie oznacza to że we wszystkim jestem ekspertem. Ale do rzeczy. Tak wyglądał mój VX zaraz po zakupie: 
Pierwsze kroki zrobiłem w kierunku przedniego błotnika. W końcu najmniejszy więc teoretycznie najprostszy. Łatwo nie było, jakieś 6 godzin pracy: 
Na drugą rundę wybrałem boczki: 
Łatwo nie było, trzeba pamiętać o zdrapaniu naklejki i dokładnym zmyciu kleju. Łącznie ~3h pracy na jedną stronę: 
Aby przystąpić do oblepienia baku musiałem sobie zrobić przerwę więc złożyłem wszystko do kupy i ruszyłem na podbój Amsterdamu. 
Przy okazji polecam Camping Zeeburg na obrzeżach Amsterdamu. Niepowtarzalny wszechobecny klimat zapachu natury wyluzowanych ludzi i do tego relatywnie tanio jak na Holenderskie warunki. Do centrum 10min tramwajem (nie polecam jechać do centrum autem albo moto, godzina parkingu to minimum 5 euro)
Przyszła pora na bak. Ściągnięcie jest dość proste, 2 śruby, odczepienie 2 wężyków. Oczywiście trzeba też się pozbyć wcześniej paliwa. Im mniej go zostanie tym lepiej. 
Tutaj niestety muszę się przyznać że poniosłem klęskę. Mimo wielu prób i starań nie potrafiłem obkleić baku jednym kawałkiem. Po dłuższym namyślę stwierdziłem że przytnę miejsca od których zaczęły pojawiać się zmarszczki i nałożę kolejną warstwę. Efekt końcowy wyszedł inny niż chciałem, ale od razu zapaliła się lampka że miejsca które na siebie nachodzą, miejsca łączeń wyeksponuje czymś w farby lub kleju na kształt szytej rany. Nie wiem jeszcze czy będzie to kolor biały, czy może jakiś inny. Dałem sobie czas. Tymczasem na chwilę obecną poprzestałem na tym: 
No i moto w pełnej okazałości: 
Mam nadzieję że komuś przynajmniej trochę przybliżyłem proces obklejania motocykla. Śmiem twierdzić że jest dużo trudniejszy niż obklejanie auta gdyż mamy dużo więcej zagięć, nierównych kształtów, łuków. Na baku straciłem dobre 8 godzin pracy. Najpierw trzeba było zedrzeć malowane napisy, wypolerować cały bak, odtłuścić. Całość zajęła mi około ~20 godzin pracy. Folie kupiłem na ebay. Wylicytowałem 6m kwadratowych na ebay za 30euro z wysyłką. W zasadzie wystarczyła by połowa. To tyle na dzisiaj. Ciąg dalszy nastąpi. Zachęcam do komentarzy, pochwał i słów krytyki - oby nie za mocnej. W razie pytań jestem do dyspozycji. |