Autor Wiadomość
griba
PostWysłany: Sob 12:51, 12 Paź 2013   Temat postu: Czasss

Trzeba czekać. Coś na pewno będzie za jakiś czas.
ruffboy
PostWysłany: Sob 11:17, 12 Paź 2013   Temat postu:

taaaak ale w tej firmie co mi podałeś maja pokrętło z kranikiem bo ktoś na stale to zrobił i chcą 100zl z przesyłka ;P
griba
PostWysłany: Sob 0:06, 12 Paź 2013   Temat postu: :)

Bez komentarza. Smile
ruffboy
PostWysłany: Pią 16:27, 11 Paź 2013   Temat postu:

w serwisie 99 zł za nowe pokretło kranika Wink
ruffboy
PostWysłany: Pią 12:47, 11 Paź 2013   Temat postu:

pewnie najwięcej problemow będzie wybić stare ścieżki, coś się wymyśli Smile
dis
PostWysłany: Pią 8:20, 11 Paź 2013   Temat postu:

Same łożyska wahacza idzie wymienić znacznie łatwiej niż łożyska główki ramy (z główką bawiłem się podczas wymiany zawieszenia)
ruffboy
PostWysłany: Czw 23:03, 10 Paź 2013   Temat postu:

dzięki za wyczerpująca odpowiedz, pytam na wyrost tez bo mam wrażenie ze motor czasami jedzie dwoma śladami Smile a wiem ze przy wybitym łożysko główki ramy i startej oponie mogą takie odczucia powstać Wink wszystko oczywiście idzie do wymiany jeśli to nie pomoże myślę tez o wymianie właśnie łożysk na wahaczu i psiknięciu farbą Smile

dzięki i pozdrawiam Smile
dis
PostWysłany: Czw 21:19, 10 Paź 2013   Temat postu:

Ja to rozbierałem ale ze 3 lata temu więc nie będę wszystkiego idealnie co do detalu pamiętał.
Trzeba ściągnąć koło co w sumie nie jest trudne czy czasochłonne. Następnie można odkręcić 3 śruby mocujące dyfer do wahacza. Po odkręceniu amorków Dyfer można swobodnie wysunąć do tyłu, z silnikiem łączy go tylko krzyżak na wielowpust.
Następnie musisz ściągnąć osłonkę dyfra na wahaczu pod którą jest wspomniany wcześniej krzyżak łączący wał z silnikiem. Wyciągamy go z wałka wychodzącego z silnika przesuwając lekko ku tyłowi a następnie wyciągamy przez otwór powstały po ściągniętej ciut wcześniej metalowej osłonce wału. Teraz z prawej strony moto musisz wyjąć zaślepkę ośki wahacza. W tym momencie masz z obu stron łby: ośki wahacza i nakrętki blokującej go (po przeciwnej stronie). Odkręcasz nakrętkę i wysuwasz ośkę po czym cały wahacz masz wolny. Trzeba tylko z obu stron mieć klucze bo ośka się obraca, nie jest w żaden sposób zblokowana przed obracaniem się. Co do rozmiarów kluczy to ich dokładnie nie pamiętam ale raczej jakieś standardowe.
Po zdjęciu ośki wahacz powinieneś wysunąć bez problemów, gdyż nic więcej go nie trzyma.
Istotną kwestią (patrzę teraz na zdjęcia) jest to, iż by dostać się do śruby ośki wahacza i samej ośki musimy zdjąć także sety podnóżków (po 2 śruby każdy set)

I to chyba tyle co trzeba zrobić by zdjąć wahacz.
Wbrew pozorom nie jest z tym aż tak dużo roboty.
griba
PostWysłany: Czw 20:41, 10 Paź 2013   Temat postu: ?

To jedna z tych nielicznych rzeczy, której jeszcze nie wyciągałem w VX'ie. Wink

Pewnie troszkę roboty z tym jest, trzeba koło zrzucić, potem odkręcić mocowania wahacza, kardan rozłączyć itd.

Dis pewnie wyciągał jak ramę malował, zaraz coś Ci podpowie.
ruffboy
PostWysłany: Czw 20:35, 10 Paź 2013   Temat postu:

dzięki napisałem już do nich

z innej beczki jest dużo roboty wyciągnąć tylni wahacz? bo tez zastanawiam się czy go nie przelecieć farbą jak już będę malował Smile

Pozdrawiam
griba
PostWysłany: Czw 20:28, 10 Paź 2013   Temat postu: Części

A zobacz tych > allegro / PHU-VMAX. Dis ich chwalił - mogą coś mieć.
ruffboy
PostWysłany: Czw 20:24, 10 Paź 2013   Temat postu:

kranik mam teraz cały czas na rezerwie, pokrętło hmmm jakiś czas śledziłem i nigdy nie zauważyłem żeby ktoś miał Razz albo źle szukam Razz
griba
PostWysłany: Czw 19:59, 10 Paź 2013   Temat postu: Kranik i elektrozawór

Hej!

Elektrozawór dawałem dlatego, że kranik mi cały czas leje (niezależnie od podciśnienia) i nie chciało mi się naprawiać. Jak nie będziesz miał do niego dostępu to stracisz rezerwę. Chyba, że Ci nie zależy i od razu na tej pozycji go zostawisz.

Ja bym kupił pokrętło dowolnego koloru na allegro i już. I tak malujesz całość pod kolor.
ruffboy
PostWysłany: Czw 17:54, 10 Paź 2013   Temat postu: Zaslepienie dziury po kraniku

Hejka,

Swojego VX kupiłem bez 'dekla' od kranika i jest bardzo wkur..denerwująca mnie dziura... wiec daje temat do publicznego przemyślenia Wink

Chce swoja Zuzie pomalować (jedyny słuszny czarny mat) i przy okazji na stale zaślepić dziurę po kraniku a sam kranik zamienić na elektrozawór, wiem ze ktoś już tutaj ma elektrozawory zamiast kraników i pytanie jest to bezobsługowe? nie strzele sobie w kolano zaślepiając ta dziurę ?

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group