Autor |
Wiadomość |
griba
|
Wysłany:
Czw 14:08, 19 Lis 2015 Temat postu: He, he |
|
Dzięki za info - swego czasu też się zastanawiałem, czy to nie luzy tłok-cylinder powodują stuki przy zimnym silniku stuki. |
|
|
Thomas
|
Wysłany:
Śro 22:57, 18 Lis 2015 Temat postu: |
|
A tych olejowych pierścieni to oczywiście w tych nadwymiarowych tłokach nie było jak kupowałem. |
|
|
Thomas
|
Wysłany:
Śro 22:50, 18 Lis 2015 Temat postu: |
|
Hej co do stuków w silniku, u mnie na wolnych obrotach stukało gdzieś między dołem przedniego cylindra a osią wału.
Słyszalne mocniej jakby z prawej, po rozgrzaniu nieco się wyciszał, po dodaniu gazu stukot zanikał bądź był zagłuszany warkotem silnika, w każdym razie mniej słyszalny.
Oczywiście zawory i synchronizacje robione wcześniej.
Początkowo myślałem że panewki, rozebrałem na głównych luz ok. 0.04 ,na korbach bez wyczuwalnego luzu.
Zawiozłem do szlifierza cylindry i tłoki do pomiarów, moto 70000 przebiegu więc pomyślałem że tłoki wytarte lub cylindry.
Po pomiarach wyszło że tylny ok, ale przedni garnek sporo wytarty, 0,12 luzu o ile pamiętam max dopuszczalne przez producenta.
Nie mając kasy na nowe cylindry i tłoki, oraz zaufania do używek złożyłem całość z powrotem i tak jeździłem rok.
W międzyczasie nabyłem używane tłoki nadwymiarowe od intruza, w bardzo ładnym stanie za 100,-
W sierpniu zabrałem się za wyjęcie cylindrów celem naprawy moto, gdyż mocno rozgrzany zaczoł jakby rzęzić/dzwonić na wolnych.Niestety olejowych pierścieni nie było, szlifierz dopasował mi od fiesty gdy zawiozłem cylki do szlifu.
Koszt: tłoki 100,- , pierścienie 100,- , szlif -100,- i niestety uszczelki pod głowice 150,-.
Od tamtej pory zrobiłem tylko 1000 km, i nic nie stuka, zawory tylko poprawić muszę |
|
|
griba
|
Wysłany:
Pon 22:07, 21 Wrz 2015 Temat postu: Good job! |
|
Good job! |
|
|
Matys0
|
Wysłany:
Pon 22:04, 21 Wrz 2015 Temat postu: |
|
Zrobione! Pracuje dużo lepiej, równiej i fajnie wkręca się na obroty. Ale jeszcze czasami słychać dziwne stuki ;/ co prawda są słabsze i tylko raz się zdarzyły. Zobaczę jak dłużej pojeżdżę co się będzie działo. |
|
|
Matys0
|
Wysłany:
Czw 21:06, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
Mam niedaleko sklepik motocyklowy, to czego nie maja zawsze mi zamówią więc może uda im się znaleźć u swoich dostawców oryginalna taka śrubeczkę podjadę rano i podpytam. Ale znów jestem uziemiony na kilka dobrych dni.. A pogoda taka ładna |
|
|
dis
|
Wysłany:
Czw 20:44, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
Faktycznie na tych nakrętkach jest gwint bardzo drobnozwojowy i trzeba by sprawdzić jaki dokładnie by wiedzieć co kupować bo inne śruby mogą mieć inne gwinty. Najlepiej byłoby zmierzyć ale jeśli nie ma czym to metodą prób i błędów można poświęcić 5zł. |
|
|
Matys0
|
|
|
Matys0
|
Wysłany:
Czw 18:56, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
Moja pomyłka była tragiczna w skutkach bo na tylnym cylindrze luzy były pół centymetrowe Ale po prawidłowym ustawieniu wału wszystko wyszło ok aż do ostatniej śruby regulującej na której ukręcił mi się gwint na nakrętce kontrującej :/ Niestety nigdzie nie dostałem nakrętki o takim gwincie. Gdzie można by zamówić taką nakrętkę? |
|
|
Matys0
|
Wysłany:
Wto 9:37, 15 Wrz 2015 Temat postu: |
|
Do zrobienia łącznie mam jakieś 20km ale nie będę ryzykował i coś wymyśle z dojazdem do pracy. W czwartek mam wolne więc rozbiore to jeszcze raz i spróbuję ogarnąć |
|
|
griba
|
Wysłany:
Pon 21:40, 14 Wrz 2015 Temat postu: Zawory cd. |
|
Średni pomysł z tym jeżdżeniem - za małe luzy - może wypalić zawory, za duże - może rozklepać trzonki zaworów i śruby regulacyjne. Ile tych km masz do zrobienia?
Jeszcze raz na temat ustawiania - zawór (właściwie zawory) wylotowy się zamyka, zawór dolotowy zaczyna się otwierać (oczywiście obserwujemy ten sam cylinder), kręcimy wałem dalej, zawór dolotowy zaczyna się zamykać. Obracamy jeszcze trochę uważając na znak kontrolny. W ostatniej fazie można jeszcze dodatkowo kontrolować położenie tłoka słomką wsuniętą przez otwór od świecy - będzie się ona wysuwać. Koniec tego wysuwania to mniej więcej punkt, który nas interesuje. |
|
|
Matys0
|
Wysłany:
Pon 17:26, 14 Wrz 2015 Temat postu: |
|
Przeczytałem jeszcze raz instrukcje ustawiania luzów zaworowych. Napisane jest żeby ustawiać po tym jak zamkną się zawory dolotowe. A ja robiłem odwrotnie, kiedy zamykały się wylotowe szukałem znaczka i ustawiałem. Czeka mnie jeszcze raz rozbiórka i ustawianie. Pytanie tylko czy teraz mogę jeździć? muszę przez najbliższe dwa dni jakoś dostać się do pracy. |
|
|
Matys0
|
Wysłany:
Pon 16:35, 14 Wrz 2015 Temat postu: |
|
Dziś w końcu miałem wolny dzień i zabrałem się za robotę Rozebrałem i poczyściłem gaźniki, zamontowałem nowe filtry powierza i świece. Ustawiłem luzy zaworowe na 0,10mm i skręciłem wszystko do kupy z uśmiechem na twarzy i nadzieją że stuki ustaną. Lecz moja radość trwała do pierwszego odpalenia odpalił dość szybko pomimo tego że nie zalewałem gaźników benzyną. Ale dzwoni teraz jak dzwony w kościele Ogólnie pod żaden z zaworów nie wszedł mi listek 0.10, nawet 0,08 nie dało się wcisnąć. Były ustawione na prawdę ciasno, niestety nie mam mniejszych listków wiec nie wiem jak ciasno były. Nie wiem czy rozbierać wszystko i ustawiać mniejsza przerwę? Ustawiłem 0,10 na dość ciasno wchodzącym listku. |
|
|
griba
|
Wysłany:
Śro 21:26, 02 Wrz 2015 Temat postu: Jeszcze takie tam |
|
Matys0 napisał: |
Na pewno nie zaszkodzi ich sprawdzić. |
Dokładnie. Sprawdź czy dysze nie są zalepione osadem i jaki jest stan membran.
Co do wakuometrów to dodam jeszcze, że powinny być o zakresie od 0 do przynajmniej -0,6 bar. Z tego co pamiętam to typowa wartość podciśnienia (dla VX'a) dla wolnych obrotów to około -0,2 bar, a wyższe obroty (4-5k RPM) to mniej więcej coś około -0,4 bar (oczywiście nie jest ważne ile wskaźniki dokładnie pokażą u Ciebie, ważne, żeby było to samo podciśnienie na obu gaźnikach). |
|
|
Matys0
|
Wysłany:
Śro 12:59, 02 Wrz 2015 Temat postu: |
|
Gaźniki chyba całkiem wywalę, poczyszczę je i sprawdzę od środka, moto długo stało, coś się mogło w nich osadzić. Na pewno nie zaszkodzi ich sprawdzić. |
|
|