VX'em all! :: Przegląd tematu

Wysłany: Śro 19:56, 04 Maj 2016 Temat postu:

dzięki za podpowiedz będe kombinował

Wszystko co potrzeba do regulacji masz dostępne z lewej strony motocykla. Przyjrzyj się przedniemu gaźnikowi.

Właśnie przy przednim gaźniku masz wygodną możliwość regulacji luzu linki gazu. Dzięki temu uzyskujesz synchronizację otwierania przepustnic podczas sterowania manetką. Po prostu przyspieszasz lub opóźniasz otwarcie przepustnicy przedniego gaźnika względem tylnego. W praktyce regulujesz tak, aby uzyskać jednakowe podciśnienie dla około 4000 tys. obrotów (mniej więcej połowa zakresu obrotów - przy startych, zużytych linkach ciężko uzyskać jednakowe podciśnienie dla każdego położenia przepustnic).

Pomiędzy gaźnikami znajdziesz też linkę służącą synchronizacji położenia przepustnic podczas biegu jałowego, czyli gdy manetka jest całkowicie odpuszczona. Na biegu jałowym przy właściwych obrotach (myślę, że około 1250 będzie w sam raz, prawidłowy zakres jest chyba 1150-1350) wymuszasz tą linką takie wzajemne położenie przepustnic, żeby podciśnienie za gaźnikami było jednakowe.

Wysłany: Wto 18:45, 03 Maj 2016 Temat postu:

nigdy nie robiłem synchro wolał bym żeby zrobił to ktoś kto ma pojęcie
szczerze mówiąc nie wiedział bym czym kręcić ale poczytam na ten temat i spróbuje

Rozmowa przy ognisku byłaby zapewne o PANEWKACH SILNIKOWYCH, a nie o panienkach! Wink

Szkoda, że nie jesteś blisko mnie - ogarnęlibyśmy temat. Synchronizacja przepustnic nie jest skomplikowaną czynnością. Musisz mieć wakuometry lub U-rurkę. Wakumetry możesz skompletować z dwóch w zasadzie dowolnych, ale takich samych wskaźników.

Jeszcze prościej wykonać U-rurkę. Przeźroczysta rurka paliwowa, ewentualnie tłumiki z igieł na końcach. Wlewasz do środka paliwo i masz super dokładny wskaźnik różnicy podciśnienia między gaźnikami. Wink

Opis jest w książce serwisowej. Na owym filmie poleconym przez Irka wykonuję u kogoś całą procedurę i coś tam - między przekleństwami - objaśniam. W razie czego pytaj.

Wysłany: Wto 17:57, 03 Maj 2016 Temat postu:

Jeżeli maszz wakuometry to wszystko jest tutaj http://dl.dropbox.com/u/6237649/sta%C5%82e/synchro%20VX800.mp4

Wysłany: Wto 15:37, 03 Maj 2016 Temat postu:

żona pracuje a urlop mamy ustalony na inny termin bo jedziemy w góry a co do rozmowy o panienkach to ona by sie nie denerwowała tylko miała. dziś przejechałem 60 km z prędkością 80,90 i jak na razie maszyna sprawuje sie bardzo dobrze tylko musze gdzieś zrobić synchro gaźników, nie masz kogoś kto to potrafi zrobić i mieszka nie daleko mnie ?

Wysłany: Wto 12:40, 03 Maj 2016 Temat postu: Ognisko ;)

Zabieraj żonę ze sobą! Wink

Pogadamy przy ognisku o panewkach! Wink

Wysłany: Pon 23:18, 02 Maj 2016 Temat postu:

hehe bardzo bym chciał ale żona marudzi a i tak ma anielską cierpliwość co do motocykli i kasy którą wydałem, ale obiecuje następny zlot będzie i ja jestem

Wysłany: Pon 19:59, 02 Maj 2016 Temat postu: Good job! ;)

No to elegancko! Good job! Wink

To może na zlot się wybierzesz?

Wysłany: Pon 17:48, 02 Maj 2016 Temat postu:

no panowie maszyna wróciła do żywych i cyka jak zegarek nie ma jakiś dziwnych stuków, nie jeździłem jeszcze bo troszke u mnie pada ale na pewno to nadrobię

Wysłany: Śro 17:18, 27 Kwi 2016 Temat postu:

zbiornik elektryka gaźniki wszystko było na miejscu tylko nie był zalany płynem, prawda jest taka że jak wie sie co trzeba rozkręcić to idzie sprawniej zwłaszcza jak śruby już raz były ruszone 2 sprawa ja chce już jeździć, dziś przekładam wałek czyszcze silikon i składam połówki do kupy

Wysłany: Śro 9:05, 27 Kwi 2016 Temat postu:

Kurcze to speeda masz , oczywiście jeśli góra cała nie była jeszcze wsadzone tzn zbiornik gaźniki filtr powietrza czy elektryka oraz układ chłodzenia nie był zalany to jest na spokojnie realne tym bardziej z pomocą. Chociaż samo rozebranie trochę zajmuje.

Wysłany: Wto 21:21, 26 Kwi 2016 Temat postu:

silnik wyciągnięty i rozebrany w drobny mak łączny czas z wyciągnięciem i rozebraniem 2,5 godziny Smile

żona jako pomocnik

No to lipa z tym wałkiem - niepotrzebna robota Cię czeka. To ciekawe, a zarazem bez sensu, że w Intruderze dali krótszy i inny kosz. Confused

Wysłany: Pon 23:01, 25 Kwi 2016 Temat postu:

tak więc wyciągam silnik i będe zmieniał wałek wole być pewny bo wiadomo nkt nie chce żeby coś sie w silniku rozleciało