Autor Wiadomość
griba
PostWysłany: Śro 0:27, 14 Gru 2016   Temat postu: Kolejny pomysł

Generalnie sprawa ze ssaniem wygląda następująca - na moim przykładzie.

Jedno ssanie działało, drugie nie - linka nie wyciągała tłoczka do końca. Jak było ciepło jako tako startował, ale jeden cylinder dłużej się nagrzewał i z wydechu początkowo strzelał, bo było za ubogo. Zimą, jeśli w ogóle, odpalał na jednym cylindrze. Co ciekawe, gdy pochodził, gaźnik cylindra, który nie palił zalewał paliwem filtr powietrza.

Jak ssanie jest w porządku to silnik wchodzi po chwili od uruchomienia na około 3000-3500 obr./min. Nieprawidłowe działanie to strzały w tłumik cylindra, który nie ma ssania, wolno nagrzewające się kolanko wydechu no i ogólnie problemy z rozruchem.

Jedno mi jeszcze przychodzi do głowy. Gdy czyściłeś gaźniki ustawiłeś być może śruby mieszanki biegu jałowego według nastaw z książki serwisowej. Jeśli tak to odkręć je o 2,5 do 3 obrotów, bo nastawy "fabryczne" to zazwyczaj za mało.

Z moich obserwacji wynika, że ustawienia śrub składu mieszanki begu jałowego wpływają również na pracę ssania. Kiedyś po złożeniu gaźników skręciłem je maksymalnie. Chciałem zrobić regulację po uruchomieniu silnika (opis co i jak znajdziesz w innym temacie działu "Zrób to sam"). Zdziwiłem się, że ssanie nie działa, gdy śruby składu mieszanki są za bardzo skręcone.

Gdy jest ciepło to mogło by to jeszcze jakoś działać, bo obroty biegu jałowego da się podciągnąć śrubą przy tylnym gaźniku.

Sprawdź zatem jeszcze to i daj znać co ustaliłeś.
dis
PostWysłany: Śro 0:24, 14 Gru 2016   Temat postu:

U mnie jedna z tych końcówek też była (chyba jeszcze jest) lekko zjechana jednak to nie przeszkadza w działaniu ssania. Jeśli masz mocno zjechany plastik to powietrza trochę by tam mogło się dostać lecz to i tak chyba silnik by chodził. Pomysłów jest nie za dużo.
A pytanie też jaką masz ciepłotę świec bo w chłodniejsze dni może to też mieć pewien wpływ na palenie tym bardziej, że jak twierdzisz po wygrzaniu jest ok.
Standardowe (ciepło) maja początek nazwy DPR8 (NGK) lub X24 (denso).
Wilk
PostWysłany: Śro 0:07, 14 Gru 2016   Temat postu:

Hmm być może będzie coś na rzeczy. Tzn linki poprawnie pracują jak i same końcówki, ale plastikowa nakretka która wkręcamy w korpus gaźnika, ta od ssania ma troszkę objechany gwint. Wzasadzie trzyma ten cylinderek w środku ale ma delikatne luzy. Może właśnie to ma coś wspólnego ? I zasysa dodatkowe powietrze, ale mogło by to mieć aż takie znaczenie ?
griba
PostWysłany: Śro 0:04, 14 Gru 2016   Temat postu: Brak pomysłów

Dis dobrze prawi. Może faktycznie coś ze ssaniem. Rolling Eyes

A gdy już odpalisz (po podgrzaniu) i silnik pracuje, to gdy dasz ssanie jak wyglądają obroty?

Trochę brak pomysłów. Zakładam, że jeżeli silnik działał na jesień to jest w dobrej kondycji. Czyli sprężanie trzyma na obu cylindrach, luzy zaworowe sprawdzone i regulacja gaźników czyli synchronizacja przepustnic, skład mieszanki oraz obroty biegu jałowego są w porządku.
dis
PostWysłany: Wto 23:03, 13 Gru 2016   Temat postu:

A sprawdzałeś może linki ssania? Może jedna poszła i ciągnie na jednym garze przez co może i zaskakuje ale nie utrzymuje obrotów i gaśnie. To tak na szybko co mi przyszło do głowy bo czemu miałby na ciepłym palić a na zimnym nie skoro wszystko czyste i tylko różnica ssania jest.
Wilk
PostWysłany: Wto 11:48, 13 Gru 2016   Temat postu:

A więc tak poświęciłem nocke (naturalnie z przyjemnością) rozebrałem wszystko ponownie, ustawiłem , przedmuchałem i skręciłem. Świece w jak najlepszym stanie, aku jak młody bóg , gaźniki przelane i D... i znów bez większych efektow . Spróbowałem dawnego sposobu zagrzałem świece na palniku, silnik nagrzwnica nagrzałem do ok 50 stopni i odpaliłem normalnie (bez ssania) od pierwszego strzała. Silnik pracuje ładnie i równo i odpala za każdym razem. Rano jak wszystko już wystygło,... czort ponownie opętał mi maszyne. Ni na ssaniu ni normalnie zero oddechu tzn, odpala jak wcześniej na 3 sek i gaśnie wrrrrr
griba
PostWysłany: Wto 0:10, 13 Gru 2016   Temat postu: Luźne pomysły

A może od tego nieudanego odpalania świece się już zapaprały? Warto zajrzeć do nich.

Komory pływakowe gaźników zalałeś paliwem, czy tylko wstrzykiwałeś benzynę do dolotów?

A jaki jest stan akumulatora? Naładowany? Miałem tak raz czy dwa, że niby kręcił i zaskakiwał, ale coś nie tak było z iskrą. Jak tylko podładowałem akumulator lub podłączyłem drugi to silnik od razu zapalał.
Wilk
PostWysłany: Pon 21:06, 12 Gru 2016   Temat postu:

Bezpośredniego wtrysku również próbowałem . Sprawdziłem wszystko od początku i wszystko na pozór gra. Jakiś czort go opętał.
Gość
PostWysłany: Pon 20:13, 12 Gru 2016   Temat postu:

Mój też tak ma po dłuższym postoju. zazwyczaj zaczyna chodzić po 6-8 próbie odpalenia, a też parkowany jest w ciepłym garażu i pewnie paliwo odparowało z gaźników. proponuję wstrzyknąć trochę wachy do tylnego gaźnika przez wężyk odpowietrzający-powinno zadziałać.

dodam że z drugim VX-em nie ma takich problemów i odpala bez problemów.
Wilk
PostWysłany: Pon 14:29, 12 Gru 2016   Temat postu: Zapala tylko na ssaniu i gasnie po 3 sekundach

Witam mam problem jak w temacie, dodam tylko ze na jesieni regulowalem gazniki na nowo czyscilem i maszyna chodziła , a dzisiaj coś nie chce współpracować , tym bardziej ze motocykl stoi w cieplym garazu i wlalem świeżutkie paliwo . Jakies sugestie ?

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group