Autor Wiadomość
dis
PostWysłany: Pią 17:38, 26 Sie 2022   Temat postu:

Jeśli jest 12v na plusie to może masa od stopu gdzieś nie styka. Rozumiem że tak prozaiczną rzecz jak żarówkę sprawdziłeś.
Plomien
PostWysłany: Śro 15:03, 24 Sie 2022   Temat postu:

Dobra, ogarłem. Rozebrałem gaźnik jeszcze raz, był syf pod tłoczkiem cut-off. Raz na kilka przesunięć się delikatnie blokował, i podejrzewam że to on był sprawcą zamieszania. Przy okazji jeszcze raz wyczyściłem wszystko w środku. Gaźnik założony, synchro zrobione. Przedni gar musi startować minimalnie szybciej, ale w przedziale 2-5k rpm idą prawie idealnie równo.

Żeby nie było tak słodko przestały mi działać światła stopu. Oba. Niby 12v na wtyczce jest po wciśnięciu klamki i dźwigni, ale nie chce świecić. Przeczyściłem wtyczki w kloszu, moto utopiłem w contact sprayu, ale nadal nie bangla. Dzisiaj dobry kumpel podpowiedział mi żebym zmierzyl oporność na przewodzie, w sumie wczoraj w nocy na to nie wpadłem.

Jak to też okażę się ślepą uliczką, to chyba przemianuję się z Płomień na Janusz i puszczę osobny przewód poza fabryczną wiązką.
dis
PostWysłany: Nie 13:51, 21 Sie 2022   Temat postu:

Jeśli masz nową świece i pali tylko na przedni gar to świeca nic się nie zabrudzi ani nie zamoknie. W tym wypadku faktycznie może być winny nieotwierajacy się zaworek iglicowy. Szpilkę mocującą pływak i blokującą zaworek wysuniesz tylko w jedną stronę, tam gdzie jest szersza. Można to zrobić nawet śrubokrętem płaskim od tej szerszej strony podważając właśnie pomiędzy sworzniem a korpusem. Wchodzi na wcisk wiec będzie opór nie to co w przednim gaźniku gdzie ten element pracuje luźno.
Plomien
PostWysłany: Nie 12:01, 21 Sie 2022   Temat postu:

Linki były źle położone, po poprawieniu leżą i startują w miarę równo. Uchwyt pasażera popękał i się wygiął. Musiałem wyciąć uszkodzoną część blaszki, i pod spód wspawałem nowe, 2,5mm z naspawanymi nakrętkami.

A przy okazji padło padło. Przejechałem 100km, przestał chodzić na tylny gar.

Gaźnik czyściłem 2 razy. Wszystkie najważniejsze dysze są drożne, wykręcałem je, oglądałem, pryskałem wszystkie kanały caburator cleanerem, są drożne. Membrana cutoff bez uszkodzeń, kanalik drożny, paliwo dochodzi. Jedyne czego jeszcze nie ruszałem to pływak, bo trzpień za cholerę nie chce wyjść a boję się go uszkodzić. Iskra jest, dwie różne świece denso, o ciepłocie 20 i 22 "na wierzchu" dają ładną iskrę. Ssanie działa, linka puszczona poprawnie i naprawiona.

Ostatnie podejrzenia jakie mam to kabel zapłonowy z fajką, może przyblokowany tłoczek od venturiego (smarujecie go jakimś olejem przed złożeniem?) i ten cholerny pływak z iglicą. Ale popuszczałem paliwa z komory, a i tak nie zaskakiwał.
dis
PostWysłany: Czw 23:17, 18 Sie 2022   Temat postu:

Dziwne ze filtr uniemożliwił napisanie postu.
Po tylu latach linka tylna może być bardziej wyciągnięta bo jest dłuższa od rozgałęzienia wiec się bardziej rozciągnie. Nie mniej jak się je wyreguluje to to powinno w miarę równo pracować. Nie zawsze będzie to idealna praca ale w miarę równe wartości powinny być z przodu i z tyłu.
A co do uchwytu pasażera to co się tam stało że chcesz go naprawiać??
Plomien
PostWysłany: Czw 13:49, 18 Sie 2022   Temat postu:

Obecnie ogarniam do przeglądu, i bujam się z gaźnikami. Przedni gar albo nie chce chodzić na jałowych, albo strzela w wydech, nie jestem w stanie ustawić mieszanki "po środku". Chyba nadszedł czas na zestaw regeneracyjny gaźnika.

Zastanawiam się też nad nowymi linkami gazu, muszę je w wolnej chwili dobrze obejrzeć - gaźnik 1 na tylnym cylindrze jest poluzowany w opór, gaźnik 2 na przednim ma linkę naciągniętą do końca regulacji, a nadal mam rozjazd przy 4k rpm. Regulowane przy założonym baku. Szukałem lewego powietrza, ale nie znalazłem. Będzie weekend, może będę miał więcej czasu pogrzebać, może linki na łączeniu nierówno chodzą, albo są źle położone.

Próbowałem założyć temat z naprawą mocowania uchwytu dla pasażera, ale filtr antyspamowy chce żebym napisał więcej postów
Shocked

Nie lubię pisać niemerytorycznych pierdół, ale może gdzieś na forum wcisnę swoje 3 grosze Very Happy
góri
PostWysłany: Śro 10:05, 17 Sie 2022   Temat postu:

Siema! Powiem Ci ze jesli chodzi o pomoc przy vx to chlopaki zgromadzili tu ogromna ilosc wiedzy i niestety z doswiadczenia wiem ze na innych forach w sprawie innych motocykli jest straszna bieda. Pozdrawiam
griba
PostWysłany: Pon 0:54, 15 Sie 2022   Temat postu: Cześć!

Cześć!

Fajnie, że napisałeś kilka słów o sobie!

A VX - tak jak piszesz - piękny jest! Smile

Pozdrowienia,
Griba
dis
PostWysłany: Pią 22:35, 12 Sie 2022   Temat postu:

Witamy na forum I liczymy ze uda się też spotkać w realu w przyszłości.
Naprawy VXa nie są ogólnie problematyczne więc sobie na bank poradzisz. Jak by były pytania czy wątpliwości służymy pomocą.
Plomien
PostWysłany: Pią 17:41, 12 Sie 2022   Temat postu: Cześć!

Cześć Wszystkim!

Miło mi się przedstawić, i być może zapoznać z Wami poprzez forum.

Dziękuję za zgromadzenie ogromnej ilości know-how, wiedzy i porad. Zdarzało mi się z nich korzystać nie raz.

VXa posiadam od dobrych 8 lat. Nie obyło się bez przygód i awarii, prawie trzy lata spędziliśmy razem, na dojazdach na uczelnie, czy do pracy. Z różnych przyczyn moto kolejne 5 lat stał nie używany, w tym czasie zdążylem wyprowadzić się daleko od domu rodzinnego. Udało mi się go jednak sprowadzić w nowe miejsce, okolice Karpacza, i obecnie pracuję nad ogarnięciem go i odpaleniem, tak żeby w tym sezonie jeszcze gdzieś pośmigać.

Nie jestem specjalnie obyty z mechaniką motocyklową, ale mam duże doświadczenie w samochodowej, łącznie z modyfikacjami, więc wierzę że uda mi się dojść do ładu ze sprzętem. Powiedziałem sobie dawno temu "nie sprzedam, będę robił", i tak oto dotrzymuję słowa.

Nie wiem czy macie podobne odczucia, ale uważam, że naked z mocno wyeksponowaną V2 to czyste piękno, ale jednak ciężko znaleźć sprzęt chociaż podobny do naszych maszyn. Mój to 91 rocznik, golas, 64km w bojowo zadrapanym, czerwonym kolorze.

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group