Autor Wiadomość
Zajonc
PostWysłany: Pon 17:21, 24 Wrz 2007   Temat postu:

No wszystko się zgadza Smile Czy ja w którymś momencie twierdziłem że silnik jest do dupy czy cuś takiego?? Wink Jedyna sprawa która wyszła to to że jest czuły na niski poziom oleju... a że trwałość silnika głównie od jakości oleju zależy to chyba każdy wie.
pablo70
PostWysłany: Śro 16:42, 19 Wrz 2007   Temat postu:

Ponadto mój zdrowy rozsądek podpowiada mi że silnik (w zasadzie bez większych zmian konstrukcyjnych) na bazie którego produkuje się motocykle, od ponad dwudziestu lat, nie może być zasadniczo niedopracowany czy wadliwy.
Nie wspominając o tym że jego wydajność mocowa z litra pojemności, plasuje go gdzieś na przełomie lat 60 i 70 ub. wieku, a wiadomo jest że zazwyczaj im mniejsza moc, tym mniejsze obciążenia układu korbowo - tłokowego czyli większa żywotność całości.
A przecież technologia, materiały jak i jakość wykonania posunęły się znacznie do przodu od tamtego czasu. Zresztą dzięki temu japończycy wykosili kiedyś z rynku cały szereg europejskich marek.
pablo70
PostWysłany: Śro 16:19, 19 Wrz 2007   Temat postu:

"I tu pytanie... wypowiedź tą można zrozumieć dwojako - albo że jeżeli już coś się poważniejszego w VX'ie psuje to właśnie często korbowód pęka, albo że na przykład na 10 śmigających VX'ów w 7 pęka korbowód. Która wersja jest właściwą?? Bo jeżeli 2 to opinia o bezawaryjności silników raczej upada..." Confused[/quote]
- Nic nie upada Zajonc, nic nie upada.
Po tej lekturze rozumiem Twoje obawy, nie sądzę żebyś na jej podstawie mógł ferować wyroki i wyciągał wnioski z co najmniej kilku przyczyn.
Motocykl nie jest produkowany od ponad dziesięciu lat, te które do nas trafiają mają przeróżną historię. No chyba że ktoś kupił nowy, bądź na 100% z pewnego źródła - jeśli ktoś ma taki to proszę ręka do góry.
Znajomy mechanik, pasjonat, zawodnik (R1 cup), powiedział mi kiedyś znany banał - PODSTAWA to olej, jego jakość, kontrola, wymiana, filtr - na tym sie nie oszczędza. A tu Bóg jeden wie jak do tego podchodził poprzedni właściciel lub często właściciele tych motocykli, czy wreszcie ich obecni użytkownicy.
skanky
PostWysłany: Wto 21:45, 18 Wrz 2007   Temat postu: Dzięki Anioł za konkrety...

... tak właśnie kombinowałem i moje rozważania szły w tym kierunku. Ja również dopiero w ostatnim czasie uzupełniłem poziom oleju "odbijając" się od kreski, tej dolnej... hehehe... W każdym razie dzięki Anioł za szybki odzew Exclamation
Zajonc
PostWysłany: Wto 19:28, 18 Wrz 2007   Temat postu:

.:Anioł Ciemności:. napisał:

ale tutaj od razu zaznaczam, że zarówno u mnie jak i w tamtych były problemy z olejem, tzn. mi pusciła uszczelka pod silnikiem i powoli wypluwała olej


O, to to jest właśnie sedno sprawy Smile Dobrze żeś powiedział o tym... trzeba wzmożyć czujność względem pozomu oleju! Czyli jednak nic się nie dzieje bez powodu... Idę se gwoździem wydrapać na zbiorniku napis "Sprawdź poziom oleju" to może mnie przygoda z korbowodem ominie Wink
.:Anioł Ciemności:.
PostWysłany: Wto 18:18, 18 Wrz 2007   Temat postu:

hehe to sie nazywa logiczny rozkład zdania Wink

cyt. mechanika " hmmm tak jak słucham to pewnie korbowód pierd.. bo ostatnio mielismy 2 takie przypadki też w VX-ach... "

ale tutaj od razu zaznaczam, że zarówno u mnie jak i w tamtych były problemy z olejem, tzn. mi pusciła uszczelka pod silnikiem i powoli wypluwała olej i jak to sie stało to było go na dolnej kresce :/ i zmierzajać to meritum, że jezeli jest słabsze smarownie to może sie to przydarzyć.

Pozdrawiam
Zajonc
PostWysłany: Wto 12:05, 18 Wrz 2007   Temat postu:

.:Anioł Ciemności:. napisał:

Więc tak, przyczyną wszystkiego było pękniecie przedniego korbowodu(co wg mechanika jest częste u VXów).


I tu pytanie... wypowiedź tą można zrozumieć dwojako - albo że jeżeli już coś się poważniejszego w VX'ie psuje to właśnie często korbowód pęka, albo że na przykład na 10 śmigających VX'ów w 7 pęka korbowód. Która wersja jest właściwą?? Bo jeżeli 2 to opinia o bezawaryjności silników raczej upada... Confused
.:Anioł Ciemności:.
PostWysłany: Wto 11:46, 18 Wrz 2007   Temat postu:

OK, ja chce o tym jak najszybciej zapomnieć Razz

Więc tak, przyczyną wszystkiego było pękniecie przedniego korbowodu(co wg mechanika jest częste u VXów). Stało się to przy dużej prędkości i dlatego tłok uderzył o głowice masakrując zawory. Tylny tłok zrobił coś podobnego i tak wyszedł ten burdel w moim silniku. Aaa no i jak sie urwał korbowód to resztka która została zablokowała wał korbowy i spowodowała jego pęknięcie :/

Postanowiłem juz to porządnie zrobic i wymieniłem :
- wał okazyjnie około 450 zł używkę
- 2 korbowody
- 2 tłoki
- znajomu zrobił mi tuleje do gara bo cylinder pękł
- nowe zawory w przednim garze
- przy okazji pierścienie zmieniłem
- do tego nowe płyny
hmm i to tyle co pamiętam bo to bardzo w czasie się rozciągnęło. Za wszystko wraz z robocizną zapłaciłem 2700 zł :/ i tak powoli docieram...
Jak coś to pytajcie jeszcze..

Pozdrawiam
skanky
PostWysłany: Wto 1:22, 18 Wrz 2007   Temat postu: Anioł .... tylko szczerze ;-)))

[quote=".:Anioł Ciemności:."]Ja juz 600km po kapitalnym i jakos to wszystko na ludzi wyszło.

Anioł! Proszę opisz dokładniej przy okazji jak to wszystko wyszło z tym remontem. Co wymieniałeś, jaką w końcu ustalono przyczynę awarii, no i ostateczne koszty naprawy (części, robocizna).
.:Anioł Ciemności:.
PostWysłany: Śro 22:35, 22 Sie 2007   Temat postu:

DZieki, chociaz do końca to taki off-top nie jest bo zastanawiałem sie co zalac na silnik po remoncie. Znalazłem jednak MoTula, drogi ale dobry. Silnik zaczał od razu ciszej pracować i sie tak szybko nie grzeje. Ja juz 600km po kapitalnym i jakos to wszystko na ludzi wyszło.
pzodro
BOhu
PostWysłany: Śro 21:06, 22 Sie 2007   Temat postu: olej

[url][url]Robienie off-topics uważam za nie w porządku, acz nie usunę posta,[/url][/url] mobila miałem, chyba właśnie tego i rewelacji nie było, polecam raczej castrol GTX magnatec, naprawdę w vx pożądana opcja,

pozdrawiam

Shrequ
.:Anioł Ciemności:.
PostWysłany: Sob 12:22, 18 Sie 2007   Temat postu:

Napisze tu bo zalezy mi na szybkiej odpowiedzi. Sory za off topic

ZAstanawiam sie nad olejem jaki mam zalac mam maly wybór raczej i tu pytanie czy ktoś smiga(ł) na Mobil Super S?? Bo nie wiem czy to sie nadaje w ogole ?

Pozdro
.:Anioł Ciemności:.
PostWysłany: Wto 23:34, 03 Lip 2007   Temat postu:

U mnie jednostajny cichy stukot,. podobny do zaworów. Pozniej zaczęło cykać nawet i pożniej.. to już wiesz Sad
skanky
PostWysłany: Wto 17:17, 03 Lip 2007   Temat postu: ...?

Stuki w tym cylindrze jakiego były rodzaju ? Ewidentnie głośny wku...ący stukot czy takie zbliżone do klekotu zaworów ? Czy to narastało z czasem czy jednostajnie lekko sobie stukało, aż stało się najgorsze ?
Pytam, bo po dzisiejszej regulacji zaworów nadal coś "nadaje" w przednim cylindrze ...
pablo70
PostWysłany: Pon 16:06, 02 Lip 2007   Temat postu: Re: różnice intruder - vx800

różnica zasadnicza jest na wale - czopy zostały obrócone względem ustawienia z intrudera, coby drgania wyeliminować.
Racja, vx800 - 75, u Intruza 45 stopni, jak to w czopach "good vibrations"
mile widziane.
Dzięki za zwrócenie uwagi. Embarassed

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group