Janusz
|
Wysłany:
Pon 22:00, 04 Maj 2009 Temat postu: UWAGA WSZYSCY!!! : DIABELSKA "USTERKA" VX800 |
|
Czolem Panowie!
Chcialbym Wam wszystkim naswietlic gigantyczny problem, ktory moze powstac na skutek idiotyzmu (moj wlasny).
Zaczelo sie wszystko na start sezonu w tym roku. Moja VX zimuje w moim biurze (tak, aby byc blizej z moja kochanka, trzymam ja przy sobie- biuro na parterze z wjazdem do ogrodu).
Skrupulatnie sporzadzona lista, servis, dodatkowe pierdolniki etc. zostala wcielona w zycie. Do tego programu nalezaly takie rzeczy jak wymiana plynu hamulcowego, Stahlflex+Sinter, olej wymienic wszedzie, filtry powietrza nowe, nowe swiece, dodatkowe mocowania do Navi itd.
Zimowanie motocykla odbylo sie bez zadnych "orgii" typu zalewanie cylindrow olejem, oproznianie gaznikow etc. bo przeciez zimuje moja VX w temperaturze pokojowej.
Wszystko wykonane, cacy usw.
Pierwsza jazda.
Motocykl idzie 120 kmh i na tym koniec. Pelny gaz, zachowuje sie jakby brakowalo paliwa. Przerywa, czkawka, szarpie.
Co jest?
Jasne, uklad paliwowy musi byc. Gazniki zatkane, iglice zuzyte, falszywe powietrze, kranik paliwa.
Przerobilem caly program, nic jest lepiej. Gazniki zdemontowane, do czyszczenia ultradzwiekami, pompa paliwa wypobowana na wydajnosc, caly kram jest nienaganny.
Co powiecie ? Uklad zaplonowy? Nic- iskra we wlasciwym momencie jak piorun, inny Box do sterowania zaplonem- NIC. Moze DOHC sie w magiczny sposob przestawil?
Nie, moze woda w paliwie albo benzyna od ruskich? NIC!
W tym momencie uplynelo 2 tygodnie na probach, niepowodzeniach i nerwach.
Bylem BARDZO bliski oddac te japonskie cudo do warsztatu, niech oni to usuna! Po prostu zakonczyl sie moj zasob idei, co jeszcze moze w tym
motocyklu srac? Do uzupelnienia, musze dodac, ze nie jestem motocyklowym nowicjuszem. Mialem do tej pory parenascie MZ, Jawa, GPZ, Seven-Fifty, CB, BMW, Harley, Yamahas.
Wszystko robilem "wlasnymi rekami", zadnych idiotyzmow typu NIE DZIALA, CO TERAZ? Mimo tego, czuje sie na koncu kiszki.
Wtedy bylsnela mi idea mojego S.p. Ojca- nie tracic rownowagi, spokojnie systematycznie badac zjawisko:
Przewodni (ostatni) pomysl: Ktos musial miec z VX podobny problem? Wzialem pod lupe wszyskie znane na swiecie forums od VX'a. Kupa roboty, mase materialu, wiele cennych rad i wskazowek- szukam czegos na temat. W Waszym forum rowniez niepowodzenie, moze przeoczylem. Prawie na samym koncu, znalazlem cos: Niemcy pisza, na dodatek nie wprost, ale przy innej okazji: CHWYT TYLNEGO FILTRA POWIETRZA MUSI WSKAZYWAC DO TYLU!
Zamontowalem chwyt tylniego filtra powietrza DO PRZODU! Co sie dzieje??? : Na skutek wiatru od jazdy, mieszanka tylnego cylindra zostaje zubozona- cylinder nie moze poprawnie pracowac!
Mie sie wydawalo, ze tak bedzie lepiej... Po zmianie, cala szatanska usterka jak reka odjal!
Jezeli ktos z Was ma ochote na experyment, prosze bardzo- cztery srubki od tylnego filtra odkrecis, i o 180 St. przekrecic go! Przezyjecie 7 cud Swiata!
Mam nadzieje ze moja niewprawna polszczyzna nikomu nie bedzie dokuczac,
pozdrowienia, Janusz. |
|