Autor |
Wiadomość |
tomek_olsztyn
 |
Wysłany:
Wto 1:59, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
Ok, dzięki.
Zabieram się do pracy |
|
 |
griba
 |
Wysłany:
Wto 0:56, 01 Mar 2016 Temat postu: No to po kolei |
|
To może tak:
- Zakładasz elektrozawór. Ma być otwarty tylko wtedy, gdy włączasz stacyjkę i czerwony przycisk. Możesz zapomnieć o kraniku.
- Zaczynasz jeździć. Na początku zawsze kontrolujesz poziom oleju przed jazdą, żeby upewnić się czy elektrozawór dobrze działa. Sprawdzasz też spalanie - jak będzie w normie to z gaźnikami wszystko ok.
- Synchro i tak nie zaszkodzi zrobić.
To chyba tyle.  |
|
 |
tomek_olsztyn
 |
Wysłany:
Wto 0:49, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
Panowie, od natłoku informacji pęka mi głowa
Ja wiem że wystarczy zakręcić kranik... wiem. Ale to teoria
W praktyce zapomnę na 100%
reasumując:
Założyć elektrozawór i jeździć?
Skoro jednak paliwo zalało gaźnik to lepiej go przeczyścić na wszelki wypadek?
(potem obowiązkowo synchro?)
Sorki za męczenie dupy, ale jestem po wymianie silnik bo poprzedni silnik mi wybuchł gdy benzyna mi się lała do silnika
Dlatego muszę wszystko zrozumieć |
|
 |
griba
 |
Wysłany:
Pon 23:45, 29 Lut 2016 Temat postu: Dyskusja ;) |
|
Darku, jeszcze dopisałem co nieco, gdy Ty pisałeś. Tak mi się wydawało, że co do nazewnictwa się nie zgadaliśmy.  |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Pon 23:40, 29 Lut 2016 Temat postu: |
|
Griba-myślimy o tym samym tylko Ty nazwałeś ten zaworek bardziej fachowo. Wybacz Mistrzu-biję się w pierś  |
|
 |
griba
 |
Wysłany:
Pon 23:33, 29 Lut 2016 Temat postu: Zaworek iglicowy cd. |
|
dariusz napisał: |
griba-zaworek iglicowy to jedno, a ten który jest zamykany przez pływak to drugie(chyba że miałeś na myśli właśnie ten drugi ). |
Nie mogę się z tym zgodzić Darku (jak to brzmi ) - pływak w gaźniku steruje zaworem iglicowym. Więcej mechanizmów utrzymujących poziom paliwa w gaźniku nie ma.
Jest jeszcze iglica połączona z membraną - może o ten element Ci chodziło? Jego rola jest jednak zupełnie inna - ta iglica odsłania dyszę główną, gdy silnik zwiększa obroty i w ten sposób zmienia dawkowanie mieszanki.
*****
Co do awarii kranika - czyli kranik cały czas puszcza paliwo - nie ma to wpływu na pracę silnika. Natomiast problem będzie podczas długotrwałego postoju. Paliwo przedostanie się do silnika przez tylny gaźnik, bo zaworek iglicowy, mimo, że sprawny nie utrzyma jego naporu. Tak pokazuje praktyka, zresztą, gdyby zaworek iglicowy wystarczał nie montowano by kranika.
Natomiast awaria zaworka iglicowego skutkuje zbyt wysokim poziomem paliwa w komorze pływakowej i przelewaniem gaźnika. Rezultatem jest zbyt bogata mieszanka, wyższe spalanie, bo silnik będzie raczej odpalał i działał. No chyba, żeby paliwo leciało ciurkiem, ale to wydaje mi się niemożliwe.
*****
Tyle wynika z moich przemyśleń i doświadczeń z gaźnikami oraz kranikami, ale kto wie, może czegoś nie ogarnąłem po drodze.  |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Pon 23:06, 29 Lut 2016 Temat postu: |
|
jeszcze jedno- poziom w gaźniku jest poniżej zaworka iglicowego więc paliwo teoretycznie nie powinno się przedostawać ale jest jeszcze - a przynajmniej tak kojarzę-dysza wolnych obrotów która zawsze jest drożna, a iglica działa na podciśnienie i otwiera paliwo po dodaniu gazu. |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Pon 22:56, 29 Lut 2016 Temat postu: |
|
tomek-bo czegoś nie rozumiem-pisałeś wcześniej że kranik w pozycji "off"trzyma, więc w czym problem? wystarczy go zakręcać. ale skoro masz elektrozawór , to faktycznie pomaga(szczególnie jak się ma kłopoty z pamięcią ).
ogółem jest tak jak pisze griba-z tym że radziłbym zajrzeć do tylnego gażnika i sprawdzić, przeczyścić lub wymienić(w razie potrzeby)ten zaworek , bo jeśli on nie trzyma paliwa to samo założenie elektrozaworu wiele nie pomoże, no i przeż nieszczelność zaworka może być za duży poziom benzyny w komorze pływakowej i z tąd problemy przy odpalaniu.
griba-zaworek iglicowy to jedno, a ten który jest zamykany przez pływak to drugie(chyba że miałeś na myśli właśnie ten drugi ). |
|
 |
griba
 |
Wysłany:
Pon 11:10, 29 Lut 2016 Temat postu: A iglica to co? |
|
tomek_olsztyn napisał: |
Gdy mam założony kranik zwykły, paliwo ciurkiem leci do gaźnika. |
Paliwa do gaźnika wpłynie tyle, na ile pozwoli zawór iglicowy, sterowany pływakiem w komorze pływakowej gaźnika. Tak więc regulacją ilości podawanego paliwa zajmuje się sam gaźnik.
Natomiast zawór podciśnieniowy ma zabezpieczyć gaźnik przed przelaniem podczas postoju. Jak się okazuje w praktyce, iglica nie jest na tyle szczelna, żeby utrzymać napór paliwa przy pełnym zbiorniku.
A pompa jest potrzebna dlatego, że przedni gaźnik (cylinder nr 2) jest wyżej niż najniższa część zbiornika i przy małej ilości paliwa ten właśnie gaźnik nie napełniłby się "grawitacyjnie". |
|
 |
dis
 |
Wysłany:
Pon 10:49, 29 Lut 2016 Temat postu: |
|
Po drodze jes jeszcze pompa podciśnieniowa, gtóra reguluje wydatek przepływu paliwa, więc zwykły kranik i spływ grawitacyjny nie zapewnią same w sobie odpowiedniego wydatku przy wyższych prędkościach obrotowych a co najwyżej na biegu jałowym |
|
 |
tomek_olsztyn
 |
Wysłany:
Nie 23:23, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
Ok, mam elektrozawór. Ale zastanawia mnie jedna rzecz:
Oryginalnie w VXie jest kranik ciśnieniowy, czyli gaźnik sam dawkuje sobie ile chce paliwa.
Gdy mam założony kranik zwykły, paliwo ciurkiem leci do gaźnika. Obojętnie jak wachluje manetką? Czy aby nie jest go wtedy za dużo?
W normalnej instalacji gdy na przykład puszczamy manetkę, do gaźnika nie leci paliwo, w przerobionej dalej leci ciurkiem?
Czy dobrze myślę? |
|
 |
tomek_olsztyn
 |
Wysłany:
Pią 10:13, 25 Wrz 2015 Temat postu: |
|
I tej odpowiedzi się bałem. To co? nie ruszać gaźników?
Tylko kranik?
Poradźcie proszę jaki elektrozawór kupić. |
|
 |
góri
 |
Wysłany:
Pią 10:08, 25 Wrz 2015 Temat postu: |
|
Gaźniki w VXie są jak charakter mojej kobity, tak czułe, że jak lekko dotkniesz to możesz coś spier**lić Generalnie przy każdym wyciąganiu, poruszeniu nakrętkami od linek, nawet przesuwaniem linek pod bakiem synchro może się rozjechać. Tym bardziej jeśli wyciągniesz gaźniki i odkręcisz cięgna to nie dasz rady na oko ustawić ich na tych samych pozycjach tym bardziej, że po czyszczeniu mogą inaczej pracować |
|
 |
tomek_olsztyn
 |
Wysłany:
Pią 0:13, 25 Wrz 2015 Temat postu: |
|
I to wszystko? czy początek?
Regulacja i czyszczenie gaźników?
Ważne pytanie: czy po wykręceniu gaźników i ich przejżeniu, ew wyszczeniu i sprawdzeniu gdzie może być przeciek trzeba je synchronizować?
Kiedy trzeba to robić?
Chcę sprawdzić czy ten wyciek to rzeczywiście tylko kwestia kranika. |
|
 |
dis
 |
Wysłany:
Czw 16:07, 24 Wrz 2015 Temat postu: |
|
Jeśli masz kranik podciśnieniowy i na pozycji ON leci to można zainwestować też w zestaw naprawczy kranika i będzie ok. (ja tak zrobiłem).
Druga i pewna opcja to elektrozawór o którym pisał Griba - srawdza się tylko trzeba go dobrze podłączyć bo ja wstawiłem na szybkozłączki i miałem zonka na rajdzie bo nie chciał palić (zawór zamknięty bo nie stykał) ale szybko szło to zrobić. |
|
 |