Kaski, ubiór, buty.

Szanowni Koledzy,
Jako świerzy motocyklista chciałbym zasięgnąć Waszej rady na w/w temat. Nie bez przyczyny pytam wlasnie tutaj, gdyz ciekawi mnie tez jaki styl ubioru najbardziej pasuje do naszych Zuzann Smile

Osobiscie jestem w trakcie poszukiwania kasku i kompletnego ubioru dla mojego plecaczka oraz spodni i butów dla siebie.

Od 3 lat posiadam juz kurtke tekstylną i kask ( kupione na dlugo przed motorem Smile

Tutaj wlasnie zaczynają się moje pytania, gdyz co prawda kurtke i kask mam z tych "droższych", ale nie jestem do konca przekonany do sensu wydawania takich wielkich sum na ciuchy.
Szwagier oczywiscie przekonuje, ze to chodzi o bezpieczenstwo, z czym sie zgadzam, ale wtedy za kask zaplacilem 650, a za kurtke 600 i to rzekomo naprawde po dobrym ukladzie. Na dzien dzisiejszy, jak na to patrze i na oferty w internecie, to lapie sie za glowe, ze moglbym sie za te pieniadze od stop do glow ubrac.

Drodzy VX-oswcy, jakie są wasze doświadczenia na tym polu?
Czego nalezy unikac, a na co zwracac uwage szukajac kasku w rozsadnej cenie? Ewentualnie jacy producenci wchodza w gre, a jakich nalezy unikac?
Nasze Vxy kochane, to w sumie nie sa scigacze, ktore pomykaja grubo powyzej 200km/h i wątpie zeby kupno kasku SHOEI za 1600zl mialo jakikolwiek sens?

Co do ubioru, to skóra, czy tekstylne ciuchy?

W sumie, to powiedzcie w czym sie jezdzi najwygodniej, bo co rusz slysze zbiezne opinie.

Mam nadzieje, ze temat nie za bardzo rozwlekly i zechcecie sie podzielic doswiadczeniami.

pozdrawiam, cooli

Nie mam w tej kwestii za dużo doświadczenia gdyż nie zmieniam ciuchów jak się nie zniszczą bo i po co. Mogę jednak powiedzieć że strój zależy od tego czy będzie tylko do jazdy czyli przemieszczanie się z punktu a do punktu b. Ja jeżdżę w skórzano materiałowej kurtce i sprawdza się idealnie na zimę i lato z tym że na chłodniejsze dni przydał by się wyższy kołnierz co niweluje kominiarka. Spodnie mam tekstylne i tu czuję pierwsze ale gdyż nie tylko w nich jeżdżę lecz również przesiaduję trochę na uczelni. W pomieszczeniu o temperaturze ok 28-20 stopni robi się w nich cholernie ciepło co powodyje że w cieplejsze dni obowiązkowa jest zmiana spodni. Jeśli chodzi o samą jazdę nie jest źle ale jak jest bardzo ciepło to nawet w czasie jazdy jest gorąco w nogi i dlatego też myślę o jeansach wzmacnianych kewlarem z miejscami na protektory.

VX ma charakter uniwersalny i niezależnie jaki typ stroju założysz, skórę tekstylia czy jeszcze coś innego. Może to być zarówno kombinezon jak i osobne elementy i będziesz wyglądał i tak normalnie.
Jeśli chodzi o jakiekolwiek elementy stroju to brał bym oddychające gdyż bez tego jeszcze bardziej będziesz się przegrzewał.

Jeśli chodzi o kaski to szukałem sporo bo kupiłem sobie też w grudniu. W różnych miejscach zdarzają się promocje na firmowe kaski jak chociażby było to w intermotors na kaski agv które można było wybierać dowoli i do 300-350zł można było znaleźć ciekawe integrale. Warto szukać też na motobazarach różnego typu gdyż tam można znaleźć także okazje tak jak np. mój justissimogt za 670zl a co ważniejsze jak dobrzesie potargujesz to na wszystkim zaoszczędzisz zarówno na stroju jak i kasu.

To tyle moich uwag. W sumie niewiele ale inni pewnie mają trochę większe doświadczenie w tej kwestii i się wypowiedzą.

I tak duzo... ja na razie mam doswiadczenia max 400km na motorze. Poki co do kurtki mam zamiar dokupic spodnie od 4-bikers.pl. Maja tam takie z 4 protektorami za 295zl i wydaje mi sie to rozsądną ceną. Kask wypatrzyłem na allegro. Szczękowiec LS2 FF369 z blendą przeciwsłoneczną. Niby piszą że przyzwoity. Moja luba powinna się ucieszyc, bo dostanie Dainese w spadku Smile

W sumie jak sobie to wszystko zliczam razem z oponą, amorkami na tył i przerejestrowaniem moto, to włos mi się jeży na głowie. Ale czego się nie robi dla marzeń. Bedziemy tyrać nawet w niedziele.

Z tymi ciuchami jest tak jak z pogodą .

W sumie to trzeba by było mieć na każdą pogodę jakiś łach.

A z drugiej strony kogo by było stać wydać więcej na łach jak na maszynę.

Jeszcze jest tak , że niektórzy używają swojej maszyny wyłącznie turystycznie a innym również maszyna służy im jako dojazd do pracy .

Inaczej trzeba się ubierać jadąc do pracy dwa , czy pięć kilometrów a inaczej jak się jedzie pięćset kilometrów.

Jeszcze inaczej trzeba się ubierać jak jedziemy wiele kilometrów w deszczu z temperaturą powietrza bliskiej zeru i.t.d.

Na swoim przykładzie mogę dodać do tematu , że posiadam z podpinkami kurtkę i spodnie ( komplet ) z materiału.
Na chłodniejsze dni zakładam podpinkę .
W ciucholandzie kupiłem za jedyne 27 zł skórzaną kurtkę i za 20 zł skórzaną kamizelkę.

Zdarzało mi się również pomykać jak to mawiają wokół komina , chociaż i nie tylko w podkoszulce i w krótkich spodenkach oraz w klapkach , w trzydziestostopniowych upałach.

Jeśli chodzi o obuwie to mam trzy rodzaje nowych wojskowych butów ( letnie , zimowe i te w których nasi żołnierze walczyli w Iraku ).

Za te trzy pary nowych butów na bazarze zapłaciłem trzysta złotych.

Uważam , że ubiór to naprawdę rzecz gustu , zamożności każdego z nas i trudno jest w tej sprawie coś sensownego komuś doradzić.

Jak miałbym wybierać wspaniały firmowy łach , buty , kask czy paliwo w nowym sezonie to wybieram paliwo.

Pozdrawiam Stefan

Nad ls 369 się dobrze zastanów. Mierzyłem szukając dla siebie szczękowca pod koniec ubiegłego roku czyli niedawno. Ładnie wygląda ale u mnie jak go dokładniej oglądałem budził mieszane uczucia. Szybka kasku wraz z uszczelką spasowana średnio i wydaje mi się że mogą być przez to większe szumy no chyba że pęd wiatru mocno dociśnie szybę. Malowanie przy szczęce wyglądało tak jak by ktoś malował gotowy kask a nie samą skorupę czyli niedokładne. Blenda w miarę ok ani za krótka ani za długa w sam raz i to tego nie miałem akurat wątpliwości. Poza tym cooli musisz przymierzyć garnek zanim go kupisz bo rozmiarówki różnych firm pomimo że niby takie same to się różnią. Zależnie od firmy na mnie pasowały od L do S czyli spore różnice były.
Warto więc po określeniu 2 czy 3 firm i modeli które by cię interesowały wskoczyć d sklepów gdzie je oferują i się dopasować. Dobrym miejscem na takie rzeczy są motobazary gdyż zwykle jest tam sporo firm oferujących wiele modeli z róznych firm.

Dziekuje pieknie, napewno wezme to pod uwage.
Pytanie jeszcze co do spodni. Na stronie [link widoczny dla zalogowanych] znalazlem ciekawe oferty spodni tekstylnych z ochraniaczami. Czy ktos z was jezdzi, badz jezdzil w czyms takim?

W ostatnią niedzielę poszedłem na oldtimer bazar we Wrocławiu z nadzieją na kupno butów motocyklowych i... kupiłem wszystko poza butami Razz

Był dosyć szeroki wybór więc miałem okazję pooglądać, poprzymierzać ubrania wielu firm. W końcu zdecydowałem się na zakup kurtki i spodni właśnie z frmy 4-biker.

Kupiłem zatem te spodnie:
[link widoczny dla zalogowanych]

... i tą kurtkę:
[link widoczny dla zalogowanych]

Miałem okazję przyjrzeć się prawie całemu asortymentowi jaki mają dostepny (przywieźli niemalże wszystko co jest na stronie, chociaz nie wszystko w moim rozmiarze).

Nie miałem możliwości się jeszcze w tym przejechać, ale wszystko sprawia wrażenie naprawdę solidnych. Materiał z którego wykonana jest kurtka i spodnie jest gruby, do tego dochodzą demontowalne podpinki. Zimno w tym raczej nie będzie - bardziej obawiam się, że zamontowane wywietrzniki mogą okazać się nie wystarczające na lato. Czas pokaże.

Co do protektorów - to zwykłe dopinane kawałki gumy, więc raczej potraktował bym je jako "ciekawostkę i trik marketingowy". Na plus należy zaliczyć fakt, że można je regulować (tzn. przesuwać w górę w dół) i demontować, chociaż jest z tym trochę roboty.

Poza tym chciałem zaznaczyć, że nie ma się co sugerować za bardzo wymiarami podanymi na stronie - trzeba te ciuchy po prostu przymierzyć, bo ich romiarówka potrafi się dosyć mocno różnić w stosunku do rozmiarówki ciuchów, w którzych się chodzi na codzień. Sam miałem okazję się o tym przekonać.

Aha i jeszcze jedna uwaga - warto kupować takie rzeczy właśnie na moto-bazarach a nei w sklepie. Ja w sumie oszczędziłem w ten sposób na wszystkim 50 zł bez targowania (po prostu ceny były niższe niż w sklepie, utargować więcej już mi się nie udało Wink

).

Witam.
Przymierzam się do zakupu butów, i tu moje pytanie. W jakich butach panowie jeździcie i jakie są waszym zdaniem godne uwagi?

Przede wszystkim mają pasować na stopę i być wygodne. Ja mam wąską stopę w rozmiarze 45 i w większości mi pięta latała bo były na większe stopy przewidziane. Obecnie mam Ozona butki i o ile w miarę się sprawują o tyle z wytrzymałością jest średnio (no ale cena też nie jest wygórowana) tzn. już mam małe pęknięcia na "skórze" lecz buty mają chyba ok 3 lat. Były to jedyne z tych tańszych w których pięta nie była luźna i dlatego też takie zakupiłem.
Musisz poszukać wygodnych i odpowiadających tobie bo kroje i konstrukcje butów są bardzo różne.

Były buty do kostki ,ale niepolecam,teraz sąwysokie Uvexa i to jest to.Prawda,że kupiłem używki ,bo nówki około 1000 zł

Do kostki nie sprawdzą się podczas deszczu, gdyż pomiędzy nogawkę i but będzie wpadała woda. Niższe są dobre na miasto bądź na krótkie wypady w ładną pogodę a jak chcesz w trasy gdzie pogoda może się zmieniać to lepiej wyższe.

Ja również posiadam buty ozona i jestem z nich zadowolony Smile

Są to wysokie, wygodne buty [link widoczny dla zalogowanych] Wybrałem takie ponieważ nadają sie do spacerowania po zejściu z moto Smile

Dzięki za odpowiedzi, moim faworytem były właśnie ozony, a wasze opinie i przystępna cena ostatecznie mnie przekonały. Smile

Takze smigam w tych butach.Cena ok,wytrzymalosc ok,wygoda tez.Jedyne do czego moge sie przyczepic to zbyt slabo usztywniona pieta i kostka,przez co z lewej nodze troche mi ucieka przy chodzeniu na bok(albo ja poprostu krzywo chodze), oraz wodoszczelnosc(po parunastu kilometrach zaczynaja juz przesiakac niestety).

Ja mam chyba wcześniejszą wersję tych co Góri przedstawił bo wyglądają identycznie ale napis mają czarny bez czerwieni. Sprawują się ok i nie przemakają jak umieści się je pod nieprzemakalnymi spodniami (inaczej spodnie przesiąkną i woda dostaje się do butów od góry - jak jechałem do Zyskiego doświadczyłem tego w jeansach Very Happy

).
Jak się dobrze zabezpieczy i natłuści to powinny starczyć na dłużej niż moje choć ja swoich pobłażliwie nie traktowałem i nawet oberwałem w nie sporym kamieniem w mieście i całe szczęście że je miałem bo inaczej pewnie paluch miałbym złamany a w najlepszym wypadku usuwany paznokieć (na prostej drodze jakiś samochód pewnie wywalił spod koła).
Ja w swoich jeżdżę zawsze a jak wiem, że będę bardzo długo chodził bądź pracował, to biorę zwykłe adidasy na zmianę i tyle.