Kupujemy używany motocykl

Wysłany: Nie 18:09, 12 Mar 2017

Postanowiłem umieścić w jednym miejscu wszystko co może przydać się przy zakupie używanego motocykla. Poniższe informacje będą na pewno użyteczne dla szukających swojego wymarzonego VX'a. Wink

Zdaje sobie sprawę, że lista jest bardzo szczegółowa i nie wszystko uda się sprawdzić z powodu braku przyrządów, czasu, wiedzy czy w końcu zgody sprzedającego. Ale tak czy inaczej warto wiedzieć czego można się spodziewać i na co zwrócić uwagę. Razz

Przed oględzinami motocykla pytamy sprzedającego o:

Badanie techniczne, ubezpieczenie. Jeżeli motocykl jest sprowadzany to ustalamy kraj pochodzenia i dowiadujemy się czy są dokumenty, które były lub będą potrzebne do pierwszej rejestracji w Polsce.
Czy są dwa kluczyki do stacyjki.
Czy są klucze serwisowe, książka serwisowa, instrukcja. Jeśli właściciel posiada wymienione, to może świadczyć o tym, że dbał o maszynę.
Stan i rok produkcji opon.
Kiedy były zmieniane olej i pozostałe płyny.
Kiedy wymieniano świece zapłonowe.
Czy była wykonywana regulacja luzów zaworowych.
Czy kiedykolwiek były wykonywane czyszczenie i regulacja gaźników (obroty i mieszanka na biegu jałowym oraz synchronizacja przepustnic).
Nr VIN i kod lakieru oraz przebieg. Możemy spróbować te dane sprawdzić w Internecie oraz w serwisie danej marki motocykla.

Przed wizytą możemy, a nawet powinniśmy poprosić o szczegółowe zdjęcia motocykla. Na ich podstawie dokonamy wstępnej oceny maszyny. Natomiast kiedy będziemy mieli możliwość obejrzeć motocykl "na żywo", a być może nawet przejechać się nim, to wówczas:

Dokonujemy ogólnej oceny wizualnej motocykla, stanu ramy. Szczególną uwagę zwracamy na ograniczniki kierownicy. Oceniamy także spasowanie i zgodność kolorów osłon i baku.
Kontrolujemy stan tabliczki znamionowej i sprawdzamy zgodność numerów z dokumentami. Zwracamy uwagę, czy na motocyklu zachowała się tabliczka informacyjna dotycząca ciśnienia powietrza w oponach (lokalizacja pod siodłem na baku).
Sprawdzamy poziom i w miarę możliwości stan wszelkich płynów (olej w silniku, płyn chłodzący i hamulcowy, olej w przekładni tylnego koła).
Oceniamy stan manetek, przełączników, gum podnóżków, siodła oraz innych elementów narażonych na obtarcia, czy zużycie podczas eksploatacji. Zwracamy uwagę na wygląd kokpitu i liczników. Modele z początkowych lat produkcji mają czarne obwódki zegarów, od 1992 roku srebrne.
Sprawdzamy stan felg i wentyli oraz rok produkcji opon, zużycie bieżnika i kondycję gumy.
Sprawdzamy wygląd i działanie stacyjki oraz pozostałych zamków. Sprawdzamy czy wszystkie kluczyki pasują do zamków.
Zaglądamy do wnętrza baku. Sprawdzamy czy przy wlewie i pod korkiem nie ma rdzy.
Sprawdzamy czy zimny silnik odpala bez problemów. Obserwujemy czy ssanie działa prawidłowo.
Sprawdzamy czy oba cylindry równo się nagrzewają. Po uruchomieniu zimnego silnika przykładamy przy głowicach cylindrów dłonie do kolektorów wydechowych i obserwujemy czy wystąpią jakieś różnice.
Sprawdzamy czy każdy gaźnik reaguje tak samo na dodanie gazu.
Obserwujemy czy silnik nie dymi z rur wydechowych. Dymienie na biało oznacza płyn chłodzący w komorze spalania (gęsty, „gryzący” zapach), dymienie na niebiesko to spalanie oleju (dym o „słodkim” zapachu), czarny dym przy dodawaniu gazu – za bogata mieszanka.
Sprawdzamy czy końce wydechów nie są zaolejone lub zbytnio okopcone sadzą.
Oceniamy wygląd elementów układu wydechowego. Zwracamy uwagę na kolanka wydechów, czy nie są przepalone, na ślady korozji i stan tłumików.
Oceniamy wygląd chłodnicy cieczy i węży. Zwracamy uwagę na stan lameli. Mały przebieg - radiator powinien wyglądać jak nowy. Duży przebieg, a radiator jak nowy – też nie dobrze – czyżby zmieniana chłodnica?
Sprawdzamy czy silnik po rozgrzaniu nie stuka. Zwracamy też uwagę na wszelkie szumy i podejrzane odgłosy. Możliwa jest orientacyjna ocena stanu panewek i kosza sprzęgłowego. W tym celu blokujemy przednie koło hamulcem, wrzucamy pierwszy bieg i odpuszczamy powoli sprzęgło „podduszając” w ten sposób silnik. Można lekko dodać gazu. Wytarte panewki powinny zastukać pod obciążeniem, rozsypujący się kosz sprzęgłowy również da o sobie znać.
Oceniamy działanie sprzęgła, luz na klamce i jej opór. Osłuchujemy czy po wciśnięciu klamki z okolic kosza sprzęgłowego nie dochodzą niepokojące dźwięki.
Sprawdzamy moment wyłączania sprzęgła i czy tarcze nie ślizgają się. Przełożenia są tak dobrane w naszym motocyklu, że na czwartym wskazówki prędkości i obrotów poruszają się równolegle. Dlatego na tym biegu przy około 60 km/h „dajemy ostro w manetkę” i obserwujemy, czy wskazówki prędkości i obrotów nie „rozjeżdżają się”.
Zwracamy uwagę na to jak wchodzą biegi i czy nie wyskakują podczas jazdy.
Kontrolujemy luzy i opór na łożysku kierownicy. Jeżeli motocykl ma centralną stopę druga osoba unosi przednie koło maszyny naciskając na jej tył, a my kręcimy kierownicą.
Sprawdzamy działanie hamulców, stan tarcz, zacisków i przewodów hamulcowych.
Sprawdzamy luzy łożysk kół. Na centralce druga osoba naciska tył motocykla, a my szarpiemy za koło i lagi. Przy okazji sprawdzamy czy zacisk hamulcowy odbija. Tak samo postępujemy z tylnym kołem. Staramy się również poruszyć wahaczem. Oczywiście w ten sposób jesteśmy w stanie wykryć tylko naprawdę duże luzy.
Kontrolujemy działanie amortyzatorów. Zaciskamy hamulec przedni i bujamy motocyklem do przodu i do tyłu. Podczas jazdy próbujemy pokonać jakieś nierówności – będziemy mogli ocenić jak zawieszenie wybiera i czy nic nie stuka. Po jeździe sprawdzamy, czy nie ma wycieków z amortyzatorów. Oceniamy stan lag (rysy, ubytki w chromie).
Sprawdzamy stan wiązek elektrycznych, w szczególności przewodów do czaszy reflektora, stan skrzynki bezpieczników i okolic akumulatora. Mierzymy napięcie ładowania. Sprawdzamy działanie świateł i sygnału dźwiękowego.
Jeżeli jest taka możliwość to po rozgrzaniu silnika mierzymy kompresję (standard 1300 - 1600 kPa, minimum 1100 kPa, maksymalna różnica między cylindrami 200 kPa) oraz ciśnienie oleju (350 - 650 kPa przy 3000 obr/min i temperaturze oleju 60 stopni Celsjusza). Po przejażdżce wykręcamy świece zapłonowe i oceniamy ich stan.
Zwracamy uwagę, czy podczas ruszania nie występują stuki lub inne odgłosy z okolic krzyżaków wału kardana i przekładni przy tylnym kole oraz przekładni kątowej. Po jeździe obserwujemy czy z okolic przekładni przy tylnym kole nie występują wycieki oleju.

Powyższe wytyczne opracowałem pod nasz motocykl. Ogólne wskazówki dotyczące dowolnego modelu, "check listę" gotową do wydrukowania, umowę kupna-sprzedaży motocykla oraz dodatkowe informacje znajdziecie tutaj

[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Nie 18:42, 12 Mar 2017

Griba, świetne. Chylę czoła.

Wysłany: Nie 18:44, 12 Mar 2017

Dzięki Zyski! Razz

Wysłany: Pon 14:33, 13 Mar 2017

Brawo za zebranie do kupy wszystkiego co omawialiśmy nie raz! Chapeau bas!

Wysłany: Pon 19:17, 13 Mar 2017

góri napisał:

Chapeau bas!

D'accord! Merci beaucoup mon ami! Razz

Wysłany: Pon 20:49, 13 Mar 2017

Jedyną rzecz jaką bym dopisał pod gwiazdką to *Nie dotyczy BMW, co byś nie kupił i tak na lawecie wieziesz do ASO Very Happy

Wysłany: Śro 17:48, 15 Mar 2017

Griba! Super sprawa i WIELKIE Dzięki za Twoje zaangażowanie! Przy Tobie albo Disie widać od razu, że jesteście pasjonatami idei jednośladowania!

góri napisał:

Jedyną rzecz jaką bym dopisał pod gwiazdką to *Nie dotyczy BMW, co byś nie kupił i tak na lawecie wieziesz do ASO Very Happy

Góri ale Ty wiesz jaką nieocenioną pomoc w postaci "checkpoint'ów" Griby będą mieli "mechanicy" z ASO bmw? Smile

Może w końcu naprawią tego mojego śtrucla na tyle, że przejedzie całe 200km bez serwisu Laughing

Wysłany: Czw 10:40, 16 Mar 2017

Dzięki Tadzik! Smile

Wysłany: Czw 11:19, 16 Mar 2017

Szacun Griba! Kupowałem swoją "niusie" 28 grudnia był taki mróz że nawet się nie przejechałem ale patrząc teraz na to wszystko dziękować Bogu bo trafiłem niezły egzemplarz. Pozdrawiam Daniel Kruszwica!

Wysłany: Czw 20:32, 16 Mar 2017

Dzięki Daniel! Smile

Przy okazji gratuluję udanego zakupu!

no no szacun za ten referat ,świetny opis ale jak to spamiętać wszystko

Zapraszam na mój blog (link w pierwszym poście). Tam znajduje się pełna wersja artykułu. Są tęż pliki w formacie PDF gotowe do druku. Very Happy