Nowy przyszły użytkownik

Cześć.
Jestem z okolic Poznania , mieszkam prawie w Swarrzędzu skąd prowadzę poszukiwania VX800 . Na tą chwilę sprzedałem Virago 535 którą miałem prawie 8 lat . Jednak przy wzroście ponad 180 cm była za niskim dla mnie sprzętem . Już przymierzałem się do VX 800 w okolicach k/Warszawy niestety sprzęt wyglądał okropnie .

Brzmienie Vki jest mi bardzo bliskie .

Pozdrawiam i mam nadzieję na szybki zakup Suzuki VX 800

Witamy na forum. Jeśli będziesz potrzebował pomocy przy weryfikacji VX'a daj znać, podpowiemy co i jak o danym egzemplarzu.
Ostatnio ktoś wystawił praktycznie nówkę z 5000km przebiegu za 12000zł i jak bym miał wolną kasę to w ciemno bym go brał. Nie wiem jaki jest twój budżet ale coś na bank znajdziesz.

Namierzyłem przynajmniej 2 koło Warszawy za około 5000 do 6000 . Może w weekend tam pojadę. W Poznaniu jest szt za około 8700. Na Plewiskach.
Jak i gdzie na forum pisać prośbę o wsparcie kolegów z innych regionów?
Pozdrawiam

Siema! Jak napiszesz gdzie chcesz obejrzec moto to wtedy znajdzie się odpowiednią osobe z ktora mozna sie skontaktowac, pozdrawiam Wink

Linki do ogłoszeń maszyn możesz też wstawić tutaj i się oceni maszyny. Na Plewiskach mógłbym pomóc przy oględzinach (mój kontakt w stopce). Cena zawsze jest do negocjacji przy czym wiele zależy od stanu maszyny bo czasem warto dopłacić trochę i mieć lepszy sprzęt.

Ten na plewiskach wygląda faktycznie na oryginał przy czym miał zmienione lusterka na inne z dłuższymi "wysięgnikami", co jest na plus bo więcej za sobą widać a nie ramiona. Tarcza z tyłu nie wygląda źle i jest to oryginalny wzór więc może to potwierdzić nie za duży przebieg, choć tego nie ma w ogłoszeniu (można poprosić o dane by sprawdzić sobie Cepik). Liczniki faktycznie powyżej 92 rocznika. Plusem są stelaże z mocowaniem kufrów givi monokey i kuframi (info z treści ogłoszenia). Jak by kufry się nie spodobały, givi ma całą masę innych (chińczyki też robią kufry z tym mocowaniem).
Maszyna według mnie ładnie zachowana i pytanie tylko jak chodzi.

Dzięki wielkie za chęci. Narazie forum nie pozwala mi na wstawianie linków . Za krótko jestem zarejestrowany.

Poczekam zatem i skorzystam z Waszej pomocy.

Jarkos wystarczy napisać na jakim portalu (olx, otomoto czy inny), jaka cena i skąd (miejscowość). Ja mając tylko cenę 8700 i z poznania bez problemu znalazłem wspomnianą przez Ciebie maszynę i wydaje się ona całkiem interesująca. Nawet ciężarki kierownicy ma oryginalne.

Z okolic Warszawy to trochę słabiej z użytkownikami VXów, jeśli mówimy o aktywnych tutaj.

Ok dzięki za odpowiedz

Tak wiec :

Olx :

Szczepów dolny Śląsk za 6300
Cielądź Ludzkie za 4999
Wrocław za 6500
Leszno za 5000

fB Market płace
Trzemeszno za 5000

Nie zauważyłem ze mnie wylogowany

To jeszcze raz
Ok dzięki za odpowiedz

Tak wiec :

Olx :

Szczepów dolny Śląsk za 6300
Cielądź Ludzkie za 4999
Wrocław za 6500
Leszno za 5000

fB Market płace
Trzemeszno za 5000

A może ktoś zna gościa mechanik ze Stary Tomyśl

Ma na sprzedaż vx za 4690 na olx ?

Co to może być warte?

Przejrze ogłoszenia jutro to chociaż oceni się wizualnie czy wszystko ok

Cześć!

Powodzenia w poszukiwaniach wymarzonej maszyny! Wink

Dawaj znać jak postępy. Wink

Cieladz, nie wygląda źle, liczniki oryginalne na ten rocznik. Plus to zmienione tylne amortyzatory jak i kufry hepco becker. Silnik nie wygląda źle i zastanawiają tylko zacieki na lewej pokrywie spod korka. Ciekawe są też odpryski na baku z obu stron w tym samym miejscu bo wątpię by to była kwestią zdjęcia.

Szczepów, zmienione klosze kierunków lub pomalowane farbą, podobnie jak tylne światło. Na moto widoczność to podstawa wiec jak dla mnie to na minus i za malowane światła można stracić dowód. Dziwnie zakończone wydechy wie albo coś było z nimi nie tak albo przerabiane wkłady tłumików. Malowany wahacz półki lagi. Zmieniony zbiornik przelewowy płynu chłodzącego. Przednia cześć tłumik malowana. Nieoryginalny napis vx800 na zadupku. Przerobione mocowanie blachy, nieoryginalne lzejsze odważniki kierownicy. Licznik wygląda ok. Sporo zmian, pytanie czy robił to obecny właściciel i dlaczego.

Leszno, mala ilość zdjęć choć wygląda na oryginał. Plus za gmole. Dziwnie nierówno wytarta górna półka i mocowanie zegarów. Przy 28tys km powinno to wyglądać nieco lepiej. Niewyraźne zdjęcie z lewej strony nie pozwala zweryfikować rocznika- od 96 był inny przedni zacisk. Trzeba by obejrzeć bo opis bardzo skromny.

Wrocław, przerobione siedzenie, poza tym ogólnie na oryginale. Znów w 96 nie widać dobrze przedniego zacisku ale ciekawi pełny tylny błotnik co znaczy że właściciele nie kombinowali z przeróbkami, często jest on skracany. Dziwi w opisie wymiana filtrów powietrza na gąbkowe bo zamienniki to ok 40zl sztuka wiec po co kombinować?

Ogólnie w każdym vxie coś me wyjść bo mają już swoje lata wiec trzeba je oglądać i weryfikować na miejscu. Oferta za ponad 10000 prezentuje fabryczny i Ni zniszczony model w idealnym stanie z małym przebiegiem. Możesz jego zdjęcia porównywać jako wzorzec choć pamiętaj, że niektóre wersję różniły się detalami.

Chciałbym podsumować dotychczasowe poszukiwania.
Wszystkie dotychczas prze ze mnie widziane VX nie nadawały sie do jazdy.
Pomimo informacji w ogłoszeniach ze motor po serwisie , wymianie oleju , nawet synchronizacji gaźników , zwykle na miejscu okazywało się że stan faktyczny jest inny. Nie chce dokładnie pisać który z oglądanych sprzętów był co najmniej niesprawny. Jeśli ktoś widział moją wcześniejszą listę i jest zainteresowany zakupem to chętnie przekażę które uwagi dotyczą konkretnej sztuki .

A oto ciekawostki :

Moto 1 (wg licznika około 28'000km) - po wymianach oleju
- motocykl nie ma tylniego hamulca - fizycznie jest ale nie działa, tarcza kompletnie zniszczona miała kilka grubości ;
- wydech oryginalny ale rozwiercony - w każdym tłumiku na końcu 4 otwory - ten motor nie był głośny poprostu "ryczał"
- miał problemy z rozrusznikiem - chwilami nie reagował po naciśnięciu startera;
- silnik żwawy;
- opony w dobrym stanie
- ogólnie mało rudej, wgniotki na baku łuszcząca się farba z wachacza - myślę że to bym spokojnie w kilka wieczorów ogarną w gaażu.
Cena około 5000 właściwie nie do negocjacji (no może ze 150PLN)

Moto 2 (około 69000Km )
- moto nie miało właściwie żadnego hamulca. obie tarcze ,klocki do wymiany a zaciski do regeneracji .
- silnik - hmm , z obydwu rur słychać było przy każdym suwie świst jak w Fiat 125 ;
- manetka gazu nie wracała sama;
- opona przód wyglądała dobrze- tył stary jeszcze ok;
- mooto po ślizgu- prawy tłumik i prawa strona przedniego koła - torchę przykryte brudem.
- moto brudne na potęgę , właściwie ruda była na wszystkim, po chwyceniu manetek dłonie śmierdziały stęchlizna , siodło przecięte , uszkodzone .
Cena około 5000 - nie chciał negocjować- no ja też Wink

Moto 3 96' (około 2900km)
- moto odpaliło i na ssaniu nierówno pracowało - świst z jednej rury
- tylni hamulec zablokowany- trudno było nawet wytargać sprzęt na ulice - myślę że za długo stał
- jak na moto które stoi pod chmurką to nieźle wyglądało - sporo drobnej rudej .
- niestety po krótkiej jeździe - dosłownie 2 min - moto zaczęło gasnąć , na niskich obrotach lekki ruch manetką i gasł.

Do ceny nawet nie doszliśmy (wywoławczo 5600)

Moto 4 94' (70000km)
zanim pojechałem w rozmowie dowiedziałem się że nie wygląda jak w ogłoszniu , pęknięte plastiki i nie zarejestrowany .
- moto po serwisie - przynajmniej na dodatkowych zdjęciach widać prace przy moto .
Narazie nie pojechałem zobaczyć.

Moto 5 92' (??km)
- moto niby po serwisie - jednak okazało się że nie odpala- pan musi kupić aku
Cena około 5500
Przynajmniej szczerze przyznał się że nie miał czasu wymienic aku i sprawdzić przzed sprzedażą . Wygląda nieźle , ma małe braki wizualnie .
Czekam na info kiedy będzie gotowy do oględzin.

A tak ogólnie. Jestem ze Swarzędza większość moto oglądałem koło Warszawy . Przy okazji odwiedzałem rodzine ale ....sprzedający wiedzieli że przyjeżdżam z daleka i żaden nie powiedział że jego sprzętem nie da się wrócić z powodu niesprawności . Nie chciałem ideału bo lubię samemu pogrzebać przy moto . Ale brak hamulców , niesprawny rozrusznik , ryczące wydechy za które możesz zostać zatrzymany, czy kompletnie niesprawna przepustnica.

Może urodziłem się w innych czasach i gdy sprzedawałem swoją Virażkę nie przeszło mi przez myśl by oddać niesprawny sprzęt.

Narazie jeszcze szukam kolejnych. Myślę jednak, że nastały czasy gdzie nie warto jeździć daleko bo zwykle sie niestety rozczarowujemy.

Pozdrawiam