Kolejna wyprawa tym razem trochę dalsza - Monte Carlo

Hi

Właśnie wróciłem z kolejnej wyprawy z dwójką znajomych: trzech facetów, trzy motocykle, 8dni, pokonane: Niemcy - Austria - Szwajcaria - Liechtenstein - Italia - Francja - Monako.

Co tu dużo pisać. Było zajebiście. VX spisał się na medal. Grymasił tylko raz i to w ostatni dzień podróży kiedy skapitulował na stacji benzynowej: nie miał chęci by nalać mu kolejnej porcji paliwa. Trochę kombinacji, podważania śrubokrętami i udało się otworzyć... dziś już udało mi się korek wlewu rozebrać i naprawić.

Sama podróż super! W Monako bogactwo większe niż mi się wydawało. Mont Blanc wielkie i zaśnieżone. Upał na lazurowym wybrzeżu nieziemski. Imprezy nad jeziorem Como całkiem fajne.
Całą drogę staraliśmy się jechać Alpami gdyż raz że same zakręty, dwa że temperatura bardziej przyjazna.
Oprócz mnie śmigał jeszcze BMW 1200GS i 1200RT więc miałem co gonić... na szczęście w górach na zakrętach nie liczy się tak moc jak umiejętności Wink

Kilka fotek z wyprawy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Mam też prawie 80GB materiałów filmowych. Kiedyś to obrobię i zmontuje coś fajnego. W razie pytań jestem do dyspozycji.

pozdrawiam
Mike

To jest to - drogi i widoki - bajka. Wink

Podaj trochę więcej szczegółów dotyczących samej trasy (miasta, punkty) - żeby można było ją odtworzyć jakby co. Wink

mikeiliman napisał:

na szczęście w górach na zakrętach nie liczy się tak moc jak umiejętności

O to właśnie chodzi. Wink

griba napisał:

To jest to - drogi i widoki - bajka. Wink

Podaj trochę więcej szczegółów dotyczących samej trasy (miasta, punkty) - żeby można było ją odtworzyć jakby co. Wink

mikeiliman napisał:

na szczęście w górach na zakrętach nie liczy się tak moc jak umiejętności

O to właśnie chodzi. Wink

Hej

No wiec sam start był z Monachium, jako że startowaliśmy lekko po południu zaplanowana trasa nie byłą długa - myślę że odwzorowałem ją prawie idealnie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Dzień 2:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ów hotelu w Szwajcarii nie polecam - cholernie drogi

Dzień 3:
[link widoczny dla zalogowanych]
Naprawdę nie dało się wiecej przejechać bo takie widoki że człowiek co 5km się zatrzymuje

Dzień 4:
[link widoczny dla zalogowanych]
Hotel w miejscu docelowym jest fajny. Sam dojazd też super - jest na samym szczycie. Historia jest o tyle ciekawa że cieszyliśmy się z znalezienia dość taniego hotelu cztero gwiazdkowego... tyle że na trasie do niego przejechaliśmy tunel z Francji do Szwajcarii (13km) który nas kosztował 28ojro od motocykla. Sam hotel fajny - gość z obsługi zakręcony ale widoki nieziemskie

Resztę postaram się sklecić jutro.

pozdro

Kurcze macie świetną bazę wypadową! Piękne miejsca!