Leje się jak z kranu!!!

Witam!
Kilka dni temu byłem na zlocie motocyklowym swoją maszynką. W drodze powrotnej ze zlotu jechaliśmy grupą, droga czysta, więc dodałem gazu 120 -170, oczywiście musiało coś się zje.. złapał nas deszcz i tak z 30km Mad

Jak przyjechałem do domu odstawiłem motor do garażu, wszystko spoko trochę zmarzłem a dzięki strojowi byłem suchy.
Na drugi dzień idę zobaczyć jak wygląda motocykl po tej jeździe, cały brudny felgi w błocie w trakcie mycia zobaczyłem, że rura jest w oleju co mnie zdziwiło i jeden cylinder, okazało się, że olej uciekał bo zacisk nie był dokręcony na rurce pomiędzy cylindrami

dokończyłem mycie poczekałem, aż wyschnie i chciałem go odpalić... a tu kicha kontrolki gasły jak przyciskałem start. Pomyślałem odrazy, że nowy akumulator trzeba będzie kupić bo ten mam już 1 sezon a niedawno ładowałem, (wyciągając akumulator zauważyłem że śruba na minusie była gorąca jak cholera) poszedłem go podłączyć pod prostownik, patrze a on do połowy rozładowany. Ładował się parę ładnych godzin odłączyłem go od prostownika i już tego samego dnia go nie zakładałem.

Dziś chciałem pojeździć, wbiłem się w kombinezon poszedłem go podłączyć a tu lipa to samo co ostatnio... NO NIE!!! to klikam ten starter i klikam a on nawet zakręcić nie chce, aż w końcu załapał blum blum blum i zgasł, to znowu klikam i odpalił ale jak puszczam gaz to gaśnie... więc włączyłem ssanie. Na ssaniu to już całkiem lipa, wchodzi na 2s na obroty i jak by paliwa nie dostawał i gaśnie nawet jak gazu dodaje.

I tak przez chwile dodawałem gazu, aż zaczął wyciekać mi chyba olej ze skrzyni przez jakiś wężyk

nie wiem czy powinna być w nim dziurka

próbowałem go przytrzymać palcami i dodać gazu to wtedy gdzieś pod siodłem zaczęło wyciekać

.
W ciągu minuty olej leciał jak z kranu więc podstawiłem butelkę

Tak to wyglądało po chwili...

Więc już nic nie ruszałem bo lało się i lało Shocked

Dodam jeszcze, że w którymś momencie zgasł i jak go odpaliłem to strzeliło tak fest z rury (tak jak nieraz się ścigawkami bawią, że wyłączają i włączają silnik trzymając gaz)
Porobiłem fotki tego wszystkiego, ale nie mam pojęcia co jest grane. Wie ktoś może co z tym zrobić???

Cześć,

a czytałeś co koledzy piszą wątek niżej ?
http://www.motorniczy.fora.pl/suzuki-vx800-silnik,10/zakonczylem-sezon,2457.html

sprawdż czy to co wycieka nie zalatuje paliwem?
Z tego co widzę to cieknie właśnie z tylnego airboxa.

Pozdr.

Podobna sytuacja jak u mnie w tym temacie poniżej. W poniedziałek zabiorę się za rozkręcanie ale czuję, że ładnie kasa popłynie. A ten olej co wyciekał to właśnie śmierdział u mnie też trochę benzyną Mad

Swoją drogą piękne rozpoczęcie sezonu...

Ta turka z której cieknie to właśnie od airboxu więc do niego dostaje się paliwo z olejem najpewniej a jak zatkasz ten wężyk to pójdzie wyżej przez filtr. Sprawdź jak chłopaki piszą elementy w powyższym temacie bo może na szczęście okazać się że to tylko kranik do zrobienia i olej do zmiany.
Co do aku to jak jedna klema była bardzo gorąca mogło to oznaczać, iż jest niedokręcona i z tego też powodu mógł mieć problem z zakręceniem. Jeśli oleju wywaliło dużo to może być też słabe smarowanie i przez to większy opór i problemy z rozruchem.

jadeMotorem napisał:

Na drugi dzień idę zobaczyć jak wygląda motocykl po tej jeździe, cały brudny felgi w błocie w trakcie mycia zobaczyłem, że rura jest w oleju co mnie zdziwiło i jeden cylinder, okazało się, że olej uciekał bo zacisk nie był dokręcony na rurce pomiędzy cylindrami

Małe sprostowanie, tym łącznikiem płynie ciecz chłodząca silnik a nie olej.

Dziś znalazłem czas i porozkręcałem wszystko.
Wiec sprawa wygląda tak, olej był w air boxie pod siodłem z kranika nie cieknie,bak zdjąłem i postawiłem na ziemi i sucho. Jak widzę filtr do wymiany bo cały zlany olejem

air box tak samo w środku cały w olejobenzynie, muszę go umyć.

Ten gumowy wężyk przez który się lało to był od air boxa tylko nie wiem czy ma mieć na końcu dziurkę czy nie bo mój ma.

Nie wiem do czego jest ta rurka ale końcówka była w olejobenzynie, może przez nią dostało się to do air boxa?

Idzie ona do do cylindra do jakiejś puszeczki na nim, nie wiem co to...

Albo z gaźnikiem jest coś nie tak? Chociaż jak widzę były tam ślady ale nie po takim syfie co wlewał mi się do air boxa.

Myślałem jeszcze na samym początku jak się zaczęła lać olejobenzyna, że ten zacisk puścił i z niego się lało ale był dokręcony, tylko nie wiem od czego ta rurka co idzie do skrzyni.

Więc podsumowując to co wiem co jest zepsute to filtr.
Nie znam się na tyle, żeby coś samemu stwierdzić więc proszę o pomoc Experta co już robił takie coś. Z góry dzięki:)

Rurka z wężykiem na ostatnich 2 zdjęciach to od płynu chłodzącego więc to nie problem.
Rurka idąca od góry cylindra do airboxa to rurka z odmy i tamtędy może uciekać olej z benzyną do airboxa jeśli coś jest nie tak jak powinno być.
Reszta wydaje się być ok więc przyczyny należałoby szukać właśnie w tym wężyku i dlaczego wywala nim olej.

A może jechałeś na jednym cylindrze? Wtedy tylny gaźnik też potrafi wypluć nieco paliwa, ale żeby olej?

jak widać na samum początku na zdjęciu, na ziemi i w tej butelce jest olej zmieszany z benzyną(czarny dlatego, że sprzęgło miałem spalone, zlałem olej zmieniłem filtr ale i tak resztki spalonego oleju zrobiły z nowego czarny olej), nie mam pojęcia co mam teraz zrobić bo wszystko rozkręciłem i stoi...

Witam " jadeMotorem"

Jeżeli piszesz , że po zdjęciu zbiornika przy otwartym kranie nie leci paliwo to przyczyna jest tylko jedna Twoich klopotów.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wyciągnij tylny gaźnik, zdemontuj zaworek wraz z jego obudową , wymień orig nr. 25 pokazany na rysunku , sprawdź szczelność zaworku nr. 26 oraz szczelność całego kompletu ( wraz z obudową) , oczyść sitko nr.24 , ustaw poziom paliwa w komorze pływakowej, wymień wkład filtra powietrza, zalej świeży olej , synchronizacja gaźników, o świecach pisać nie będę , dalej to chyba sobie poradzisz.

Pozdrawiam Stefan

Dzięki Wielkie STEFAN za informacje co to może być i za link , w przyszłym tygodniu zabiorę się za naprawę.

Ostatnio nie bardzo mam czas na cokolwiek bo zacząłem zabawę w budowanie domu. Zaglądam i widzę kolega z tym samym problemem. Spuściłeś już olej? Dużo go było? Ja dopiero dziś znalazłem chwilę i poskładałem kranik na zestawie naprawczym.
Dodałbym tu od siebie, że fakt, że teraz kranik Ci nie puszcza, nie jest jednoznaczny z tym, że ostatnio nie puszczał. Po rozbieraniu swojego mogę stwierdzić, że wystarczy mały "syfek" i już będzie się lało... Syfek przeskoczy dalej i kranik już będzie trzymał... Chyba i tak dołożę sobie elektrozawór...

mcteusz napisał:

Dodałbym tu od siebie, że fakt, że teraz kranik Ci nie puszcza, nie jest jednoznaczny z tym, że ostatnio nie puszczał.

Potwierdzam - u mnie puszczał jak był pełny bak, a przy mniejszej ilości paliwa nic się nie działo.

Druga uwaga - nawet sprawny gaźnik z dobrą iglicą nie utrzyma na postoju paliwa, gdy puszcza kranik.

I jeszcze jedno - gdyby gaźnik miał wywaloną iglicę to prawdopodobnie objawiałoby się zwiększonym zużyciem paliwa.

Moje podejrzenie - zalało silnik po dłuższym postoju paliwem przez nieszczelny kranik, uruchomiłeś silnik i przejechałeś się, nadmiar oleju z paliwem wyrzuciło przez odmę. Ja zacząłbym od inspekcji oraz naprawy kranika i/lub założenia elektrozaworu.

WITAM naszych zacnych kolegów .

Tak moglibyśmy przy piwku debatować do rana i każdy z nas by miał coś do powiedzenia w tym temacie.

Powiem krótko w kranie podciśnieniowym w oryginale, w VX-800 nie ma pozycji "off " , jeśli ktoś rozbierał taki kran przyzna mi rację.

Ja od 2006 roku mam ustawione pokrętło kranu na "on" i tak jest do dnia dzisiejszego , chyba , że w trakcie jazdy kończy mi się paliwo przełączam na rezerwę ,żeby się doturlać do 'CPN-u".

Do czego zmierzam , jeśli ktoś pisze , że demontuje zbiornik w wyżej wymienionym temacie to nie ma możliwości zalania tylnego cylindra przez kran jeśli z kranu ni leci paliwo.

A teraz jeśli chodzi o zaworek w komorze pływakowej .

Jeśli taki zaworek i jego obudowa jest szczelna , to nie ma takiego ciśnienia w naszym moto ( układzie zasilania), które wytwarza nasza pompka podciśnieniowa żeby zalać nasz tylny cylinder.

Nad tym tematem pracowali nie "Stefan" ale znacznie zacniejsi konstruktorzy naszego moto.

I znowu się komuś naraziłem.

Pozdrawiam Stefan

a ja mam inne pytanie Wink

jak macie zamontowane pokretlo kranika do kranika? bo ja kupilem pokretło (90zl sic!) i teraz dupa nie pasuje mi ona w dziure w plastiku znaczy nijak nie moge go przykręcić do kranika... na moje oko mam kranik poprostu wyzej lub krotszy (z innego moto?)