FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Wałki rozrządu Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
W




Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot

PostWysłany: Pią 4:41, 23 Maj 2008 Powrót do góry

Witam!
Mam problem.. p....lę się z tym moim złomem już 1,5 roku, z czego udało mi się pojeździć może 3 dni ;/ maszyna ciągle nie potrafi stanąć na wysokości zadania i mnie, że tak powiem, zadowolić - więc rozebrałem to dziadostwo.. pomijając prawie do reszty wyklepane zawory (przebieg 44tys!) to największy problem mam z wałkami - mianowicie:
Cam height service limit:
intake cam 35,660 mm - u mnie 35,45...
exhaust cam 36,620 mm - a u mnie 35,45 i 36,05.......
Wszystko niby jasne, ale wałki nie wyglądają na zużyte - nie ma wyraźnego progu, tak jakby dźwigienki zaworowe ślizgały się "na boki" po wałkach. Problem polega na tym, że mam wersję 50KM - a słyszałem trochę o dławieniu Vx-a właśnie na wałkach - czy to możliwe, że obniżenie mocy uzyskano właśnie za pomocą skrócenia wysokości krzywek? Wiem, że na forum był ten wątek poruszony i teoretycznie ktoś na niemieckim forum doczytał, że dławik ma tylko mniejsze dysze w gaźnikach, ale jakoś mnie to nie przekonuje..
Można kupić wałki do mojego motocykla po numerze ramy - ale w serwisie nikt nie potrafił powiedzieć, czy te wałki są dławione czy nie. Oprócz wałków do mojego moto (wersja na Francję podobno) do rocznika 92' były produkowane wałki do wersji kanadyjskiej (podobno z góry odpada) i szwajcarskiej (nie są dostępne, ale też raczej odpada, bo podobno właśnie Szwajcaria miała ostrzejsze normy emisji spalin i często wymagała specjalnie przygotowanych silników na swój rynek). Teoretycznie więc wszystko jest jasne - jednak wpakowałem już tyle pieniędzy w ten silnik, że wolałbym mieć pewność, że nie kupuję dławika, zanim wydam znowu ponad 1000pln.. Jeśli koś byłby na tyle miły i podał mi na priva swój numer ramy - oczywiście motocykla w wersji otwartej, najlepiej 92' w górę - to mógłbym sprawdzić, czy nr części jest ten sam - miałbym pewność, że nie kupię dławionych..
Druga sprawa to te nieszczęsne dźwigienki zaworowe - wyglądają dobrze, ale wałki też tak wyglądały.. Słyszałem, że jak się wymienia wałki, to dźwigienki też powinny być nowe - czy to możliwe, że warstwa utwardzonego metalu na nich też już się kończy (lub skończyła) i powinienem je wymienić razem z wałkami? Znajomy mechanik uważa, że nie - by na oko jest wszystko ok - ale ja już niczego nie jestem pewien.. Chciałbym złożyć ten cholerny silnik do kupy i już więcej się nim nie przejmować, ale coraz bardziej wątpię, czy to w ogóle jest możliwe ;/ Z góry dzięki za każdą radę ;] Pozdrawiam:
W


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
..:maniek:..




Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jaworzno

PostWysłany: Pią 7:33, 23 Maj 2008 Powrót do góry

witam co do dzwigienek to jesli beda zuzyte to beda mialy wzery/ubytki lub fioletowe przebarwienia na powiechni wspolpracujacej z walkiem. jesli wygladaja na oko OK, nie sa "wystukane" i nie widac by im cos dolegalo to ich nie wymieniaj!
Co do zuzycia walkow to po wartosciahc ktore podales nie sadze zeby byly jakos super hiper zuzyte! oczywiscie nie sa juz nowe ale na zuzyciu 1mm da sie jezdzic i nie powinienes odczuc nawet roznicy w mocy bo bedzie ona na granicy bledu! kiedys widzialem silnik ktory jezdzil na krzywkach startych o 5-6mm i tez dawal rade Smile nie znam wymiarow krzywek wersji dlawionej wiec nie pomoge , ale jak nie zapomne to wieczorme wysle ci numer ramy VXa niedlawionego 61KM


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
W




Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot

PostWysłany: Pią 15:45, 23 Maj 2008 Powrót do góry

Jeśłi chodzi o wałki, jestem prawie pewien, że service limit oznacza dolną granicę zużycia, po przekroczeniu której wałki trzeba wymienić na nowe - nie tylko z powodu straty mocy, ale przede wszystkim dlatego, że ta nieszczęsna warstwa utwardzonego metalu na wałku jest już bardzo cienka, a jeśli wytrze się do końca wałek zacznie się zużywać w błyskawicznym tempie - tak słyszałem. Podobno skutkuje to regulacją zaworów co kilkaset km - czyli d.. Ten sam problem dotyczy właśnie tych nieszczęsnych dźwigienek - jeśli starły się w takim samym stopniu co wałki, też spowodują konieczność regulowania zaworów co parę dni - podobno (ale nie mają przebarwień itp). Naprawdę różne rzeczy ludzie mówią, a komu wierzyć? ;] Gdyby nie to niebezpieczeństwo, że wałki będą zużywały się dalej w przyspieszonym tempie to założyłbym je z powrotem - nie zależy mi tak bardzo na mocy, raczej na bezawaryjnej pracy przez długi czas.. Generalnie było słychać delikatne stuki w okolicy głowicy przedniego cylindra - dlatego rozebrałem silnik.. Tylko, że niewiele mi to dało - korbowód ok, sworzeń i reszta też - czy zjechany wałek mógł powodować ten hałas? Zużycie na "łożyskowaniu" wałka w normie (zgodnie z serwisówką). Więc co mogło postukiwać? Łańcuszki były już zużyte, ale to był inny dźwięk ;/
ps - z góry dzięki za nr ramy - już dziś nic nie załatwię, ale może w poniedziałek zamówiłbym te wałki - no, chyba, że nie ma potrzeby.. Powiększanie długów o kolejny tysiąc to słaby pomysł przed wakacjami Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
rebel68




Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:58, 18 Cze 2008 Powrót do góry

Witaj, właśnie miałem ten sam problem. Przez zimę musiałem rozebrać silnik, zeby wymienic łozysko na wałku zdawczym. Po złożeniu silnika.... to było dopiero, stukanie i pukanie, spac nie dawało. Zawory regulowane co 40 km!!!!! Podobno wszystko mi tak poszło dlatego, że silnik był kompletnie wymyty i wyczyszczony i dostał luzów.... Jakos mi sie w to wierzyć nie chciało, slinik chodził -przed remontem jak malinka. Mechanik rozebrał i stwierdził całkowity złom i wałków i dzwigienek, wyklepały sie totalnie. Mój motor był sprowadzony ze Szwajcari, chyba nie był dławiony, bo mocy mu nie brakowało. Własnie dzisiaj kupiłem uzywana głlowicę wraz z wałkami. Ponieważ odradzano mi kupowanie odzielnie wałka i głowicy, To wszystko jest tam razem zpasowane i tak powinno chodzić. Sprawdź jeszcze dokładnie kanały olejowe w głowicy, czy nie są przytakne jakimś paprochem, u mnie podobno były stary silikon, stąd brak dobrego smarowania i szybkie zużycie. Pozdrawiam i doskonale Cie rozumiem, bo ja też w tym sezonie zrobiłem może 400 km... a kasy to juz nie powiem ile poszło....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin