Wężykowanie tylnego koła

Mam pytanie do posiadaczy wspaniałych VX-sów. Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem, którego w skrócie chcę opisać ?Tak jak wcześniej wspomniałem pochodzę z mazur i najczęściej po mazurskich drogach się przemieszczam swoim moto. Dodam tylko tyle ,że te nasze drogi są bardzo mocno wydeptane. Koleiny, na niektórych odcinkach są w związku z tym bardzo głębokie. Po naprawie sprzęgła po raz drugi wyjechałem na drogę w celu sprawdzenia naprawy i regulacji tego sprzęgła i pełne zaskoczenie. Zauważyłem przy wyprzedzaniu , że tył na tych głębokich koleinach strasznie wężykuje. Wcześniej było podobnie ale nie z taką intensywnością jak obecnie, że włosy wyłażą z kasku przy podobnych sytuacjach na drodze. Czy brak uślizgu sprzęgła może być tego przyczyną, bo silnik gwałtowniej oddaje moc na tylne koło? Czy koleiny zwiększyły swą głębokość ? Czy czas zająć się wymianą łożysk w wahaczu. I co Wy na to. Pozdrawiam Stefan

Sprzęgło nie powinno się ślizgać jeśli nie masz wciśniętej klamki a wątpię byś wyprzedzał na półsprzęgle więc oddawanie mocy jest takie jak powinno być. Możliwości jest kilka tak jak wspomniałeś łożyska ośki lub wahacza ale też według mnie mogą na to wpływać zużyte amortyzatory i przez to też koło może sprawiać wrażenie jak by uciekało. Luzy na łożyskach wahacza łatwo sprawdzić a mianowicie odkręcasz na dole tylne amortyzatory i masz tylko wahacz na łożyskach. Teraz możesz spróbować poruszyć wahaczem prawo lewo (nie góra dół) i będziesz wiedział czy przez to lata cały tył. jak będą luzy to trzeba by pomyśleć o łożyskach wahacza. Wymiana nie jest skomplikowana a koszt (chociażby z allegro) to około 100zł więc nie dużo jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo. Jeśli chodzi o łożyska osi to niestety nie diagnozowałem ich jeszcze więc nie wiem bo nie szukałem takich informacji nigdzie. Najtrudniej chyba zdiagnozować amortyzatory i koszt ich wymiany jest najwyższy dlatego wpierw próbowałbym zrobić łożyska i sprawdzić czy to nie jest ich wina.

Dzięki kolego za tak szybką pomoc w tym temacie.Dodam ,że z tym uślizgiem sprzęgła miałem na myśli jazdę jeszcze przed wymianą tarcz i sprężyn sprzęgłowych. W stu procentach się z Tobą zgadzam , że na bezpieczeństwo nigdy za wiele kasy. Jeszcze raz dziękuje . Pozdrawiam Stefan

a może po prostu powietrze z koła w czasie postoju uszło? taka "usterka" byłaby najmilej widziana Wink

To również uwzględniam w moich przypuszczeniach co do przyczyn "ivf".Uzupełniam ciśnienie w gumach z reguły na stacjach CPN-nu manometr ciśnieniowy na tych stacjach manometrowi nierówny. A ja zaopatrzyłem się w taki , którym mogę sprawdzić ciśnienie w gumach tylko z przodu bo z tyłu nie mogę nim podejść. Kwestia czasu i tą przyczynę wykluczę lub uzupełnię ciśnienie. Dzięki "ivf". Pozdrawiam Stefan

Stefan sprubuj opuscic tylne zawieszenie i zmiejszyc dwardość mi pomogło

Nie wiem czy Cię "tyger" dobrze zrozumiałem. Opuścić tylne zawieszenie to ścisnąć bardziej sprężyny a co za tym idzie zwiększyć twardość tylnego zawieszenia. Tam jak dobrze pamiętam jest regulacja, pięć czy sześć zakresów ustawień tej sprężyny. Nie pamiętam co tam w tej chwili mam ustawione. Do garażu mam półtora kilometra, przy najbliższej okazji sprawdzę, chyba ,że ciekawość będzie silniejsza i polecę zaraz. Pozdrawiam stefan

Stefan tak właśnie jak myślisz

no i jak wrażenia z wężykowania po wypadzie nad morze? przyczyna ustalona czy wciąż za mało km? Wink

Podejrzewam , że jednak wahacz ma trochę luzu. Ciśnienie w kole tylnym było o pół atmosfery mniejsze niż powinno być. Na równej drodze jest ok ale tam gdzie są większe koleiny i przy wyprzedzaniu niestety muszę bardzo uważać. Mam taką cichą nadzieje , że uda mi się dojechać do końca sezonu, szkoda czasu teraz na remonty. A jeżeli chodzi o wrażenia z wypadu nad morze to muszę powiedzieć "ivf " , że były niesamowite

jesli zauważasz to na samych koleinach to być może masz po prostu startą już dość oponę? nie chodzi mi o sam bieżnik, tylko płasko wytarty środek opony. jak zmieniłem oponę z "już_lekko_płaskiej" na "jeszcze_okrągłą", znane mi dotychczas koleiny nagle się spłaściły i to ogromnie..

Oponę faktycznie mam starą jest od chwili zakupienia moto a to jak by nie patrzeć minęło ponad pięć lat. Wiem "ivf" o jakim wypłaszczeniu mówisz najczęściej spotykane jest u tych posiadaczy moto co w obecności widzów w przyśpieszonym tempie drą oponę na parkingu . U mnie faktycznie opona się kończy ale jak się dokładnie przyjrzę to nie widzę tej płaskiej powierzchni na obwodzie gumy ale jedna z przyczyn tego stanu rzecz na pewno trafna . Pozdrawiam Stefan

Tak odnośnie opon to dobrze też sprawdzić z którego roku jest bo to że 5 lat na moto wcale nie oznacza że z 2005roku jest. Ja będę też musiał chyba zmienić bo bieżnik jest niby ok lat opona z 2000roku to już troche stara guma a na nowej to faktycznie spora różnica jest (sprawdzone przy poprzedniej maszynie).
Problemem jest jedynie cena opon bo brigstone battlax to ok 1000 za komplet Sad

Znalazłem oponki maxxis promaxx i te za komplet wychodzą ok 450zeta tylko nie wiem jak z ich jakością bo cena całkiem przystępna jak za nowe nie leżakowane gumy

Ja mam na tyle Maxxis i jak dla mnie jest zupełnie wystarczająca. Mam do wymiany przód choć jeszcze na nim trochę polatam. Dis gdzie Ty znalazłeś taką cenę za komplet? Podaj namiary bo w Krakowie nijak takich cen nie widziałem.

rzeczywiście w internecie tył jest do dostania w kilku miejscach za 250zł, przód powinien więc kosztować około 200zł, tylko po szybkim przeglądzie sklepów widzę, że gorzej już z dostępnością naszego rozmiaru.. no i plus przesyłka z 2 dychy