Czy to już począte końca mego silnika ?

Spotkałem się na forum z wątpliwościami odnośnie kondycji serduszka w naszej Zuzannie.

Parę słów do Tych posiadaczy VX-sów , którym coś wydobywa się z kominów ale do końca nie wiadomo co to jest.

To co określamy jako dym nie zawsze nim jest.

Można ogólnie stwierdzić , że z naszych wydechów jeżeli się już coś wydobywa to te coś można podzielić na trzy kolory : biały , czarny i niebieski.

Oczywiście te trzy kolory mogą się z sobą mieszać ale o nich pisać nie będę.

Biały kolor wydobywający się ze wszystkich kominów pojazdów samochodowych widzą wszyscy zmotoryzowani i nie tylko najczęściej zimą lub w chłodne dni i jest to para wodna, często z tych rur wydechowych kapie lub leci ciurkiem skroplona woda.

Tym białym kolorem głowy nie będziemy sobie zaprzątać.

Kolor czarny to paliwo.

Jest go w danej chwili za dużo w komorze spalania w stosunku do powietrza zassanego.

I teraz we wszystkich pojazdach , które posiadają wtrysk paliwa często występuje taka sytuacja , że ukazuje się na krótko najczęściej zaraz po odpaleniu i z chwilą nagrzania się silnika zanika .

Jest to prawidłowy objaw , bo wszystkie układy zasilające tego typy wzbogacają mieszankę paliwowo-powietrzną elektronicznie przy niedogrzanym silniku.

A my w naszej Zuzannie przy zimnym silniku w czasie rozruchu ręcznie wzbogacamy mieszankę wyciągając ssanie.

Jeżeli ten czarny dym z komina utrzymuje się po rozgrzaniu silnika , trzeba zajrzeć do układu zasilania.

W naszym przypadku to regulacja , czyszczenie i synchronizacja gaźników i to żaden problem każdy z nas może się z tym uporać.

Problem zaczyna się w tedy kiedy z naszych lśniących kominów wydostaje się dym koloru niebieskiego .

Najczęściej jak jest zimny intensywność jest mniejsza a jak się rozgrzeje większa (gęstość oleju).

To zjawisko bardzo widoczne jest (przy rozgrzanym silniku) jak gwałtownie ruszamy z miejsca .

Jeżeli zauważymy że z naszych kominów wydostaje się dym koloru niebieskiego możemy z całą pewnością stwierdzić , że olej , który wlewamy do silnika dostaje się nad tłok a następnie do komory spalania .

Byłbym ostrożny w stawianiu diagnozy na podstawie koloru dymu.

Trudno jest stwierdzić nie mając odpowiednich przyrządów i narzędzi czy mamy zużyte uszczelniacze zaworowe , czy pierścienie zgarniające, czy głęboką rysę na gładzi cylindra, czy przytarty tłok z pierścieniami i pierścienie w miejscu przytarcia nie mogą się rozprężyć i tych przyczyn można jeszcze wymieniać więcej.

Czasami najlepsze do tego celu przyrządy i narzędzia nie są w stanie stwierdzić co jest przyczyną i trzeba po prostu zajrzeć do środka.

Przedostawanie się oleju do komory spalania jest najczęściej procesem rozciągniętym w czasie, bo zużywanie się w/w części silnika odpowiedzialnych za ten stan rzeczy nie zużywa się w ciągu tygodnia.

Intensywność wydostawania się tego dymu jest również uzależniona od stopnia zużycia tych elementów silnika.

I na koniec do tych , których ten temat nie dotyczy.

Pamiętać należy , że możemy wydłużyć żywotność naszego silniczka, trzeba tylko pilnować stanu oleju w okienku i utrzymywać go zawsze nieco wyżej niż średni .

Większość silników suzuki z tego okresu produkcji i nie tylko z tego okresu lubi wyższe stany oleju.

Pozdrawiam Stefan

Jak zawsze miło się czyta twoje posty ze względów merytorycznych. Tak napisane, że nawet ja zrozumiałem Very Happy

Pozdrawiam.

profesjonalizm motoryzacyjny.......szacun Exclamation

I takich tematów tu brakowało Smile

Oby jeszcze więcej na pozostałe tematy!!
Swoją drogą należą się podziękowania za tak treściwe a dodatkowo bardzo rozbudowane opisy.

STEFAN-jesteś WIELKI!

popieram przedmówców. pisz, pisz jak najwięcej, tylko z łaski swojej wstawiaj jeszcze czasami entery między niektórymi zdaniami, żeby trochę rozdzielać tekst bo taki zlany ciężko się czyta, porozdzielany łatwiej i wracając do tematu łatwiej odnajduje się interesujący fragment Wink