Odnawianie VX przeze mnie :)

Jak wcześniej pisałem miałem problemy z dymieniem i od tego się zaczęło. Chciałem tylko wyciągnąć silnik i zrobić co trzeba lecz stwierdziłem że skoro maszynę tą chcę mieć dłuższy czas gdyż jej charakter mi się bardzo spodobał to zabrałem się za porządne odnowienie VXa konkretnie pod siebie. Niestety że nie dysponuję zbyt dużymi dochodami przeróbki i odświeżania będę prowadzał stopniowo i tutaj będę wklejał postępy z prac.
Na chwilę obecną sprzęt jest rozłożony całkowicie. Dziś właśnie odebrałem ramę z malowania wraz z wahaczem i stertą drobiazgów. Na razie efekt mi się podoba lecz to początek:) Poniżej to jak wyglądał sprzęt na początku i to co na razie jest gotowe czyli elementy po malowaniu Smile

Rama jeszcze w folii efekt malowania lepiej widoczny na dalszych elementach. Lakier czarny połysk.

rama była malowana proszkowo czy normalnie ??
pzdr

Wszystkie malowane elementy (widoczne na zdjęciach) były wpierw piaskowane a następnie malowane proszkowo na czarny metalik.

to teraz rama przetrwa bardzo długo, poprawa fabryki nie zaszkodzi Wink

czekamy na efekt końcowy
pzdr

dziś sprawdzałem wymiary tłok- cylinder przy czym wpadła mi przy okazji podkładka do środka bloku silnika Sad

trochę było zabawy by wyjąć ją dołem ale udało się uff Smile

Głowice już po wymianie uszczelniaczy planowaniu i obróbce gniazd zaworowych.
Myślę by proszkowo przemalować również półki i sety podnóżków przód i tył. (Lagi za rok gdyż nie wyglądają źle a czas (lato) i fundusze ograniczają trochę. Kolejne zdjęcia myślę w połowie bądź pod koniec przyszłego tygodnia.

Plastiki i zbiornik przemaluje już w lecie i myślę o małym aerografie na napis marki oraz modelu z dodatkową ozdóbką

Jutro odbieram trzecią partię od malowania czyli tzw. duperele. Stwierdziłem że wszystko co metalowe będzie w proszku i tak nawet lampa poszła do malowania na srebrny metalik Smile

Jedyne co nie będzie malowane proszkowo a jedynie wypiaskowane i pokryte innymi typami lakieru to tylne amortyzatory i wydechy. Nie będą w tym roku malowane też felgi i przednie lagi cała reszta malowana. Ściągając i zakładając elektrykę wyrwało mi się przypadkowo 2 przewody z kostek łączeniowych i będzie zabawa z połączeniem. Jeśli znajdę odpowiednie żarówki to zmienię podświetlenie zegarów na niebieskie bądź czerwone a przy jeszcze większym farcie jak znajde diody z mocowaniem takim jak żarówki jedynych 4 wskaźników które mamy to także zostaną one wymienione. Efekty po zakupie. Niedługo szykuje się dodatkowy zastrzyk gotówki (nadliczbowo) to będę mógł kupić resztę planowanych rzeczy. Efekty z prac niedługo

rany, a kiedy ty pojeździsz Smile

Podziwiam zapał i to, że masz gdzie to wszystko robić. Masz swój garaż czy korzystasz z cudzego ? Podoba mi się to co zrobiłeś do tej pory i życzę jak najszybszego wyjazdu na drogę. Pozdrawiam Stefan

Trzymamy kciuki za końcowy efekt. Ja mam pytanko - czy będziesz montował wydech tak jak w oryginale czy coś będziesz zmieniał a jak tak to co? A tak na marginesie to masz ten sam kolor Suzi co ja.

Kolejno odpowiadając

Pojeżdżę jak tylko złożę sprzęt i oby jak najszybciej mi się udało choć na razie finansowo trochę cienko i czekam na dodatkowy zastrzyk (ponadplanowy) w ciągu 1-2 tygodni i wtedy pójdzie już ostro robota.

Nie mam garażu dlatego rozkładałem gdy było wystarczająco ciepło i nie było śniegu a motocykl składam w domu Smile

Zadaszenie ze ścianami dla maszyny planuje zrobić w sezonie. Musze tylko złapać sąsiada który ma tartak i zapytać się po ile spyli ładne kantówki bo na pewno będzie to taniej niż w jakimkolwiek sklepie budowlanym:) Zapał jest bo chcę mieć ładną i sprawną maszynę którą pojeżdżę ładnych kilka lat albo i dłużej. Będę pewny co mam:)

Wydechy mam przepalone i mam świerszcza który bardzo mi się podoba bo wyróżnia ten motor na pierwszy słuch. Wydechy chcę wypiaskować i później przemalować jakimś lakierem wysokotemperaturowym bezbarwny bądź srebrny zależnie czy będzie widać odbarwienia czy nie (na razie widać rdzę). Lakier jakikolwiek wprowadzi wrażenie pół połysku bądź pół matu i wtedy będzie się to ładnie komponowało z całą malowaną resztą.
Kolor będzie czarny cały w perłę ale do tego chciałbym wykonać aerografem napis suzuki i vx800 według wzoru który mam w głowie plus aerografem małe obrysy czerwone gdzie nie gdzie.

No to małe info z postępów prac:

Na 1 zdjęciu to co jest złożone ( jeszcze zbyt efektownie nie wygląda). Rama i wszelkie czarne elementy malowane na czarny połysk. Srebrne elementy założone na motocykl to srebrny połysk.

Zdjęcie 2 przedstawia części które dziś odebrałem od malowania i ich kolor to srebrny metaki (widoczne drobinki srebrne w porównaniu ze srebrnym połyskiem). Zabezpieczenie niemalowanej powierzchni tak profesjonalne że taśma jest mocniejsza niż niejeden lep na muchy i jeszcze ręce mi się kleją od jej ściągania Smile

Dodatkowo zakupiłem dziś nowy komplet łożysk główki ramy bo jak robić to żadnych półśrodków stosować nie można.

No podziwiam " dis " Twój zapał i oczywiście warunki w jakich dokonujesz tego montażu. Jak kiedyś wspomniałem żonie , że szkoda ,że tak wysoko mieszkamy ( jest to trzecie piętro ) zapytała się dla czego ? mówię do niej , że na zimę wstawił bym motocykl do stołowego pokoju i mógłbym sobie przy nim przez zimę trochę pogrzebać a ona mówi , że to dobrze , że mieszkamy tak wysoka ale nawet jak by ci przyszedł do głowy pomysł i co gorsza udało by ci się wciągnąć go na trzecie piętro , to musielibyśmy pomyśleć o zamianie mieszkania na wyższej kondygnacji. Jeszcze raz podziwiam i zazdroszczę warunków Stefan.

U mnie żona też nie za bardzo jest za tym bym trzymał maszynę w domu i ją składał no ale co ma zrobić w końcu kocha Smile

Obecnie mieszkamy w domku jednorodzinnym z parterem i piętrem. Na piętrze mieszkają moi rodzice a ja z żoną na parterze każde ma po 2 pokoje kuchnie jedynie łazienka jest wspólna. Każdy by chciał mieszkać niezależnie na swoim ale to są koszty spore i zbieramy na coś. Jedyne moje uwagi to albo blok z garażem albo dom z podwórkiem bo maszynę gdzieś trzymać trzeba Smile

masz 2 pokoje z dzieckiem i jeszcze motór w jednym z nich? Shocked

SZACUN! DLA ŻONY!!
toć to ona chyba powinna się zarejstrowac na tym forum Laughing

Pokoje o powierzchni około 20m2 każdy więc nie są to malutkie pokoiki. maluch ma 4,5 roku i śpi w tym samym pokoju co my przynajmniej na razie bo już powoli myślimy o wyeksmitowaniu jego łóżka do drugiego pokoju i zmiany tego pokoju w pokój małego. Docelowo planujemy zamieszkać na swoim więc nie kombinujemy za dużo w obecnym lokum. Jak skończę doktorat i znajdę pracę to z miejsca kredycik i własne m.