Przeróbki na przyszłość by DIS :)

Wysłany: Nie 17:57, 22 Mar 2015

Dis- ty to masz zacięcie...pełen podziw.

mi za to brak natchnienia żeby zamontować gniazdo pod ładowarkę, a dopiero pierwsze podmuchy wiosny zmobilizowały mnie żeby oddać kanapę do przeróbki.

Wysłany: Nie 22:39, 22 Mar 2015

No i oddałem przewody hamulcowe do przerobienia, odbiorę gdzieś w połowie tygodnia bo i tak wcześniej nie będzie czasu.
Aby wbić się z czujnikiem temperatury musiałem zdjąć przedni airbox bo nie ma dojścia kluczem. Dodatkowo ściągając zbiornik chciałem ułożyć ładnie przewody spod siedzenia a także wyciągnąłem przewód od ssania i dam go jutro do przedłużenia. Wszystko szło ładnie i było ok dopóki nie usłyszałem kap, kap, kap!!! Okazało się, że kranik mi puszcza - ale się wkurzyłem Evil or Very Mad

Musiałem zlać ponad połowę zbiornika co zajęło trochę czasu i pojawiło się mnóstwo lubianych przez motocyklistów zapachów. Początkowo leciało lekko ale z czasem coraz mocniej co oznaczało, że dopiero się to rozpoczęło co jest na szczęście olbrzymim plusem bo w sezonie jak bym tak latał to mógłbym wykończyć korbę. Teraz mam problem co robić - zestaw naprawczy przeróbkowy (bo do naszego kranika nie ma), czy może elektrozawór skoro i tak mam instalację z przekaźnikiem odcinanym zapłonem pod który mogę się podpiąć. W takim wypadku mógłbym też pomyśleć o pompie elektronicznej bo ostatnio dywagowałem, że przy zaworze podciśnieniowym i tak pompa elektroniczna nie ma sensu bo nie zassa paliwa przez kranik.

Pojawił się dylemat, który trzeba szybko rozwiązać - porady proszę Smile

Wysłany: Pon 17:56, 23 Mar 2015

Witam ja kupowałem zestaw naprawczy do kranika [link widoczny dla zalogowanych] i dla pewności zamontowałem taki elektrozawór przepływowy [link widoczny dla zalogowanych] i podłączyłem go pod przewód zasilający cewkę.
I jak na razie dziala bezproblemowo.

Wysłany: Pon 22:15, 23 Mar 2015

Jak dla mnie naprawa i podmiana nie za bardzo jest sensowna bo to podwójny wydatek a tych trochę teraz jest. Dzięki za cynk do elektrozaworu bo chcę membranę wywalić i władować elektrozawór i właśnie nad takim co podajesz się zastanawiałem Smile

Miejsce podpięcia już mam i sterowanie jest spod włącznika zapłonu w lampie.

A tak swoją drogą zestaw naprawczy pasował bez modyfikacji, bo nie jest dedykowany do VXa?

Wysłany: Pon 22:30, 23 Mar 2015

Zestaw pasował bez żadnych przeróbek, przed zakupem sprawdzałem bo kolega wymieniał Suzuki Bandit 600 i dał mi stary uszkodzony i po przymiarce okazało sie ze pasuje do mojego VX

Wysłany: Wto 0:40, 24 Mar 2015

Też mam podobny elektrozawór. Kranik pozostawiłem cieknący kilka dobrych lat temu i tak jet do dzisiaj. Wink

Stwierdziłem, że podwójne zabezpieczenie niedopuszczające do zatarcia się się silnika jest lepsze i mam sprawny kranik i elektrozawór. Dziś odebrałem wyciętą laserem płytę górną i tylną mocowania zegarów, teraz do Szuwarka muszę się uśmiechnąć ładnie Very Happy

Elektryka niemalże w całości poza zegarami. Wyświetlacz biegów działa ale muszę jeden kabelek podmienić bo zamienione mam 0 i 1 ale dzięki kostkom można to bezproblemowo zrobić. Manetki są ale coś nie chcą zaskoczyć i sprawdzałem instalacje - wszystko ok a są na tych samych kostkach co navi. Może to przez zabezpieczenie wyłączające manetki gdy napięcie spada a przy wyłączonym silniku na bank spadnie przy próbie włączenia. Sprawdzę jutro jak podładuję aku i odpalę do synchro.Nowa szynka z cząstkową owiewką pomalowana pod kolor moto, błotnik zrobiony - jest bez dziury i też przemalowany. Kabli jest co nie miara teraz ale czego się nie robi aby było wygodniej Smile

Pierwszy rajd bez zegarów w sobotę na rajd tylko z navi a zegary może w przyszłym tygodniu jakoś wcisnę choć będzie ciężko bo mały w majówkę ma komunię.

Po złożeniu czujnika i reszty moto (jeszcze bez pospawanych obudów zegarów) można było śmigać. Niestety długo nie pośmigałem, gdyż zaczęło mi coś ciec - olej - z lewej strony i okazało się że to spor czujnika luzu. Po dokładnym obejrzeniu okazało się, że chyba użyłem ciut za dużej siły do dokręcenia i obudowa a dokładniej jeden uchwyt pękł.
Czujnik zrobiony wyglądał tak, z prawej strony brak ułamanego mocowania

Poszukałem więc w necie i znalazłem VXa na części no i zamówiłem używany czujnik - taniej niż w innych miejscach. Cieszyłem się, że paczka w miarę szybko doszła ale po otwarciu dzień później (roboty do komunii małego było sporo i nawet czasu nie było na przejrzenie), okazało się, że czujnik wygląda bardzo podobnie do VXowego ale jednak jest inny. Trochę się wkurzyłem. Czujnik wygląda następująco

Jak widać ma on wyprowadzone więcej przewodów niż VXowy czujnik i nie ma w nim przewodu do czujnika ciśnienia oleju. Jest on grubszy od VXowego. Ciekawostką jest natomiast ilość pinów i to oryginalnych - 6 + 1 mniejszy na luz. Inaczej mówiąc oznacza to, że czujnik pochodzi z maszyny 6 biegowej z oryginalnie montowanym wyświetlaczem biegów. Poszukało się trochę w necie i okazało się, że takie czujniki były w bodajże GSX400 czy 450. Czujnik pasuje idealnie do VXa a piny odpowiadają miejscom poszczególnych biegów poza 6 którego u nas nie ma Sad

Podsumowując czujnik jest idealny bo nie trzeba w nim nic robić a jedynie podłączyć przewody. Plusem jest też to, że nie trzeba lutować żadnych kabelków w obudowie czujnika, do której nic nie da się przylutować bo jest z jakiegoś tworzywa niemetalowego!

Podsumowując przypadek z pęknięciem i przysłanym mi innym elementem wyszedł na plus bo chociażby przewody są znacznie lepiej ułożone, zaizolowane i poprowadzone. Jedyne co będę musiał zrobić to podpiąć ze starego czujnika przewód ciśnienia oleju i przewód neutrala bo z niego korzysta odcięcie przy stopce.

No to fajna sprawa z tym czujnikiem od GSX dla chcących założyć wyświetlacz biegu. Wink

Zawsze trochę roboty odchodzi. Wink

Kiedy uda Ci się uruchomić całość?

Całość można powiedzieć, że działa i jest sprawdzona tylko brakuje obudowy zegarów by umieścić w niej wyświetlacz. Termin złożenia uzależniony jest teraz od czasu szuwara, gdyż to u niego chciałem zespawać obudowę. Zobaczymy kiedy będzie miał nieco czasu. Nie mniej sądzę, że na zlot powinno być w całości.

Robota na ten rok mocno się poprzesówała bo po prostu brak czasu ale już widać światełko w tunelu Smile

A tak dla zachęty oto jak wygląda okablowanie od tyłu moich zegarów. Ot trochę dużo pątaniny Smile

No ale czego oczekiwać po 12 diodach, 2 dodatkowych wyświetlaczach, wyświetlaczu biegu i "ozdobie" Very Happy

Z przodu już wygląda ładnie i wszystko działa jak należy w tym także wyświetlacz.
Jak skończę robić wstawię filmik Smile

Jestem pod wrażeniem. Wink

Jak bym musiał to rozbierać do przeróbek to dopiero byłaby zabawa Smile

Oprócz tego jeszcze pozostaje skrzyneczka z elementami przetwarzającymi sygnał z czujnika ale ta jest pod lewym plastikiem i tam jest porządek.

Rok 2015 się kończy ale mam nadzieję, że przed końcem roku zegary będą w całości. Niestety trochę przesadziłem z podkręceniem zegarów w przód i mam ok 2500km zapasu na przyszły rok. Na szczęście mam drugi zegar na którym będę śmigał do momentu dokulania właściwej ilości (stary ma ponad 7000km w plecy. Krótko mówiąc nie ściemniam przebiegu - chcę mieć na zegarach prawdziwy i myślę, że do zlotu dokulam całość (może nawet styczeń-luty) by mieć właściwy zegar Smile

No to zegary można powiedzieć że skończone a brakuje mi jedynie 2 śrub mocujących je do półek bo te co mam niestety są za krótkie.
Poniżej link do filmiku jak to wygląda. Metal niepolerowany narazie więc jeszcze tylko to trzeba zrobić ale nie zmienia to faktu że całość już jest Smile

Jak co proszę o opinie i pierwsze wrażenia.

Link do filmiku: https://youtu.be/qJPT4MzDcb0