Autor |
Wiadomość |
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4417 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pią 22:50, 14 Cze 2013 |
 |
Wpierw zagotowało się auto żony we wtorek i odwożąc ją z autem do mechanika (pompa wody i termostat zmienione) próbuję odpalić moto i ... nie chce zakręcić. Wziąłem na pych i jakoś dojechałem do domu. Prostownik następnego dnia odzyskałem z pożyczenia lecz ładowanie nie dało efektów i aku wczoraj kupiłem nowe.
Już się chciałem cieszyć a dziś jadąc na uczelnię słyszę jakiś świst co mnie zdziwiło ale po chwili ustał i było ok., poza tym, że obroty jałowe spadły do ok 1000obr. Wracając do domu już nie było tak wesoło. Odpalając moto gasło i na jałowym nie chodziło równo często gasnąc (musiałem trzymać trochę na gazie). Dodatkowo praktycznie cały czas do ok 3500-4000obr kichał regularnie i dość mocno a czasem schodząc z obrotów nawet strzelił w wydech (szybko się ludzie usuwali z drogi).
Dokulałem się ale bardzo mnie to martwiło. Miałem wrażenie przy wolnych obrotach jak by dysza jakaś była przytkana więc sprawdziłem na nowych wakuometrach jak chodzi i z którym cylindrem/gaźnikiem są problemy. Zdziwiłem się jak po odpaleniu cylindry nagrzewały się równo (nie pracował silnik równo) lecz jeden słupek w ogóle się nie podnosił przy 1500obr - przedni cylinder. Przy podkręceniu gazu odrobinę szedł do góry lecz minimalnie, ledwie widoczne i jedynie przy puszczeniu był tylko skok i od razu spadek.
W związku z powyższym podejrzewam, że dostaje gdzieś lewe powietrze, bądź króciec ma gdzieś dziurkę i podciśnienie ucieka bokiem i nie zasysa tego co trzeba. Jest to pierwsze przypuszczenie lecz jutro jak rozbiorę po południu to będę szukał dokładnie przyczyn.
Nie mniej mam pytanie do was, czy ktoś ma wstępne pomysły co to jeszcze może być? Będę szukał w gaźnikach i doprowadzeniu mieszanki lecz czy mozę coś jeszcze wam wpadło do głowy przy okazji tego tekstu? - co kilka głów to nie jedna
Z góry dzięki za wszelkie przypuszczenia.
Jutro rajd motocyklowo - samochodowy niestety odwiedzę autem choć dobrze, że środek zastępczy wchodzi w grę w dniu jutrzejszym. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4417 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Sob 20:48, 15 Cze 2013 |
 |
No i żadnych sugestii ?!  
Sprawa jasna - pękł mi króciec łączący gaźnik z cylindrem przy mocowaniu lewej śruby i niestety powietrze tam ciągnie - brak podciśnienia. Pęknięcie dość duże i dziwi mnie to bo nic tam nie było ruszane. Z wyjazdu do Skierniewic kicha bo nie mam zapasowego łącznika a zamówienie w poniedziałek niewiele da bo nie dam rady przełożyć do wtorku. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2621 Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 16:30, 17 Cze 2013 |
 |
Hej!
Tajemniczy syk to właśnie fałszywe powietrze. Podobnie było np. u Czopera, gdy strzelał podczas zlotu. Wtedy po synchro spadła mu z kolanka rurka od pompy paliwa. To od razu słychać na uruchomionym silniku.
Dis, dawaj taśmę naprawczą na to i będzie ok! Przynajmniej póki nie zmienisz będziesz mógł jeździć. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez griba dnia Pon 16:35, 17 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4417 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pon 18:19, 17 Cze 2013 |
 |
Ale u mnie nie poszło z prawej strony przy króćcu którym idzie podciśnienie tylko u mnie poszło z lewej strony przy śrubie i pękło dalej do kolanka którym idzie mieszanka. Tego taśmą raczej nie zakleję. Dziś zamówiłem już króciec a że jutro wyjazd służbowy i mnie cały dzień nie będzie to i płakać nie będę bo i tak bym nie pojeździł. Dziś też wrócę pewnie ok 21 do domu to fotki jak to poszło wstawię najwyżej w środę bo ich na chwilę obecną nie mam. Jak by było samo wyjście podciśnienia to bym zakleił i śmigał jakoś. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2621 Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 18:29, 17 Cze 2013 |
 |
Ok, już wiem o co chodzi.
No ciekawe. Może za mocno było dokręcone? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez griba dnia Pon 19:39, 17 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4417 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pon 19:14, 17 Cze 2013 |
 |
To nie było ruszane przez bodajże 2 czy 3 lata od poprzedniego remontu. Nie widziałem potrzeby zbyt mocnego dokręcania bo tam i tak jest oring do uszczelnienia tego elementu.
Mówi się trudno takie sytuacje się zdarzają i nic się na to nie poradzi. Musiało to postępować po trochu i mam nadzieję, że po założeniu nowego łącznika maszyna będzie pracowała jak nigdy przedtem tzn. idealnie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2621 Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 19:38, 17 Cze 2013 |
 |
Kto wie, może już wcześniej coś tam przepuszczało to kolanko. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4417 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pon 20:06, 17 Cze 2013 |
 |
Tak też sądzę.
Świerzbi mnie trochę by wskoczyć na hamownię by wiedzieć czy te 35KM co kiedyś było się rozmnożyło do pełnej gromadki Hamownię do motocykli mam w Poznaniu tylko jest kwestia ceny - 8 dyszek za wlot i pomiar :/ Szkoda że moto-niedzieli z BP nie ma teraz. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|