Problemy ze sprzęgłem

Zapomniałem wyżej dodać , że przy przekładkach zabieramy z poprzedniego silnika całe sprzęgło. To jest : wszystkie tarcze, przekładki stalowe, dwa pierścienie ten płaski i wypukły, łożysko oporowe, zewnętrzny docisk oznaczony wyżej na zdjęciu strzałką dwa, osiem śrub oznaczonych strzałką pięć , osiem sprężyn i tulejki dystansowe ( chyba wymieniłem wszystkie elementy naszego sprzęgła . Och z tą pamięcią , starość nie radość ). Jeszcze raz powodzenia Stefan

Wielkie dzięki za info. Musze przyznać że Stefan to naprawde dobra dusza i że mu się chce to aż dziw. Wielkie uznania dla twojej osoby i twoich postów.

Szanowni koledzy wczoraj wymieniałem sprzęgło z kolegą. W trakcie składania kolega pomylił śruby razem z sprężynami. Na pczątku zaczął wkręcać te dłuższe okazało się że nie w te miejsca co powinien powoli dociągał no i stało się pod tym deklielkiem chyba nazywa się to zabierak nie wiem nie znam się znajdowała się nakrętka nr.22 pod nią coś jak krzyżak który to rozpadł się na cztery częśći poprostu popękał. I tu zaczeły się problemy. Z 1,5 h męczyliśmy się żeby odkręcić nakrętkę tą co trzyma cały kosz, za nic w świecie nie mogliśmy pożądnie zblokować kosza żeby odkręcić nakrętkę ale jakoś się udało. Wymieniliśmy zabierak złożyliśmy i jest ok. Jeszcze jeden problem napotkałem a mianowicie ta śrubeczka po przeciwnej stronie silnika do regulacji sprzęgła. Poodczas odkręcania nakrętki kątrującej nakrętka odkręciła się no ale już z powrotem nie chciała się wkręcić może krzywo po gwinicie poszła no nie wiem w drugim silniku to samo bo chciałem zmienić. Jakoś udało się to wkręcić ale po dlugiej męczarni.
Jaki klucz służy do odkręcania kosza sprzegłowegoalbo jaki jest na to sposób i co z tymi nakrętkami kontrującymi przy śrubie regulacyjnej naciąg sprzęgła

Moja rada - nie znasz się na mechanice - oddaj motocykl do warsztatu - wiem że to kosztuje, ale spierniczenie jakiejś części też kosztuje...

Teraz to już to wiem mam nauczkę. Jakoś się udało się poskładać i już jest dobrze. Ale wasze rady może pomogą innym.

" tyger " W pierwszym poście na ten temat pisałem gdzie się wkręca te śrubki M6 o różnej długości.
Również pisałem kiedy się wykręca tą z drugiej strony sprzęgła ( nakrętka na klucz dziesięć i wkręt regulacyjny M6 na wkrętak ) .
Musiałeś nieuważnie przeczytać.
No ale stało się .
Zdarza się najlepszemu nie ma co rozpamiętywać.
Teraz jeśli chodzi o odkręcanie zabieraka sprzęgłowego.
Można odkręcić na trzy sposoby.
Odkręca się najszybciej klucz nasadowy i urządzenie pneumatyczne ( w Canadzie nazywaliśmy go ganem, u nas często nazywają to urządzenie pistoletem pneumatycznym ).
Domowy jeden ze sposobów to dospawana do przekładki stalowej rękojeść dalej już wiadomo co robić więc nie będę się rozpisywał.
Następny sposób to jak masz stare przekładki stalowe i tarcze można je połączyć spawem a na koło zębate oznaczone na zdjęciu nr.1 zakładasz klucz palcowy dalej też wiadomo co robić .

Pozdrawiam Stefan

" azya " odpowiedz na Twoje pytanie jest w temacie " O wszystkim i o niczym ".

Pozdrawiam Stefan

Wysłany: Śro 20:19, 30 Mar 2011

Witam.Ja także zabrałem się za wymianę tarcz sprzęgła wraz ze sprężynkami i co wyszło???Ktoś mojej poprzedniej właścicielce(notabene Niemce)składając sprzęgło założył źle pierwsze pierścienie!!!Tarcze kupiłem EBC,nowa uszczelkę pokrywy,a sprężyny Vesrah-wszystkie były tej samej długośći.Stare sprężyny były o dwóch długościach dodatkowo żeby się różniły cztery były koloru białego.WYDRUKOWANE INSTRUKCJE OD STEFANA I MOŻNA ZROBIĆ WSZYSTKO SAMEMU!!!!DZIĘKI STEFAN Very Happy

Wszystko wyregulowane, na początku była delikatna jazda przez kupe kilometrów,a potem przyszła próba kopa od 5tyś i poprostu mało mi z pod tyłka nie uciekł-szok zero uślizgu i oto chodziło!!!Pozdrawiam

Wysłany: Czw 9:43, 31 Mar 2011

gratulacje, ciekawe czy sam odważyłbym się na taki zabieg.. może kiedyś przyjdzie czas na sprawdzenie się..

czytając powyższe nasunęła mi się również mała refleksja na temat użytkowników tego moto; sorki za offtop Wink

który to już raz słyszymy (z ust właścicieli po zakupie, czy też z ogłoszeń jeszcze sprzed kupna), że poprzednim i jedynym właścicielem tego motocykla była niemka.. cóż za skrajnie odmienny profil użytkownika VXa w Niemczech i Polsce.. Rolling Eyes

Wysłany: Czw 10:42, 31 Mar 2011

Raczej kupując w Polsce po prostu zawsze słyszymy "a nim to stara, spokojna niemka jeździła" Smile

Wysłany: Czw 18:14, 31 Mar 2011

OJ panowie a jeśli kupuje się osobiście od w miare młodej niemki,która była czwartą właścicielką to chyba nie grzech prawda???Nigdzie nie pisałem,że była jedyną właścicilką Very Happy

Wdziera się odrobina ironii...

Aaaaa.... no co to to co innego, to przepraszam Smile

odrobinę ironii oczywiście w mojej refleksji zawarłem, bo czyż nie jest normalnym widok kobiety, która jakiekolwiek objawy dziwnego zachowania pojazdu zauważa dopiero jak pojazd jest unieruchomiony? znaczy niezdolny do dalszej jazdy Wink

(oczywiście bez urazy, niektórzy mężczyźni mają podobnie) panuje mimo to ogólne przeświadczenie, że jak pojazd od kobiety, to znaczy, że w lepszym stanie.... podobnie jest z telefonami komórkowymi..

niemniej jednak prawda również była zawarta w mojej wypowiedzi. profil użytkownika VXa - niemieckiego i polskiego - jest skrajnie odmienny. nie widziałem, ani słyszałem o polce użytkującej VXa, natomiast niemiecka strona poświęcona temu moto wskazuje również na niemki jeżdżące tym sprzętem..

ale to nie temat i dział żeby wątek rozwijać Wink

na spotkaniu przy piwku można hehe. sorki za offtop

IVF my na forum też mamy posiadaczki VXa!!!!!!! i szkoda tylko że praktycznie się nie odzywają (kiedyś jedna napisała coś)

osobiście przypominam sobie tylko "drugie połowy" użytkowników, nie same użytkowniczki, ale może coś przeoczyłem Wink