FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Remont silnika FOTORELACJA Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
david.1606




Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Sob 16:01, 03 Mar 2012 Powrót do góry

każdym ciężkim smarem możesz. może być tez grafitowy do krzyżaka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
flinster




Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 15:03, 11 Mar 2012 Powrót do góry

po wielu godzinnych probach udalo sie nam zalozyc glowice i cylindry
niestety 2 gwinty w skrzyni na szpilki (kazdy na innym cylindrze) były zerwane.
w jednej udało sie to naprawić wkręcając minimalnie większą szpilke od lanosa
szpilka się wkręciła normalnie i została dokrecona momentem 35 nm tak jak reszta szpilek.
niestety ten sposob nie działa na drugi gwint(sruba wkręca sie normalnie a gdy dotknie głowicy kręci sie wkoło)
ze względu na to że zakładanie głowicy z cylindrem na tłok jest BARDZO trudne , łatwo jest zepsuć uszczelke/pierścien/prowadnice łańcucha, i ze trzeba to robić w minimum 3 osoby
zalezy mi na tym by zrobić to bez sciagania glowicy.
glowica jest montowana z cylindrem dodatkowymi srubami ktore dokrecilem dynamometrem troche wiekszym momentem niz mowi serwisówka więc reczej przedmuchów być nie powinno
-ewentualnie moze uciekać olej z pod cylindra ale watpie poniewaz wczesniej takich wyciekow nie bylo (a obie szpilki byly luzne)
dlatego tez nie musi to być zrobione profesjonalnie, wazne by trzymało podobnym momentem do reszty szpilek

gdybym jednak musiał sciągnąć cylindry jak moglbym naprawic gwint?
najlepszym sposobem chyba byloby wstawic reperaturke tylko czy da sie takową gdzies kupic?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez flinster dnia Nie 20:02, 11 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ikis




Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Nie 15:22, 11 Mar 2012 Powrót do góry

Gdyby jednak puściło to zainteresuj się zestawami do naprawy gwintów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
david.1606




Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Nie 23:21, 11 Mar 2012 Powrót do góry

Dziwie się ze ktoś wkręcił zerwane szpilki w cylinder,przyznaj się lepiej ze sam zerwałeś Wink.co do naprawy gwintu to blado widzę wszelkie naprawiacze typu sprężynek itp, sprawdź ile masz jeszcze materiału pod szpilką dowierć na bezpieczną głębokość i załatw sobie dłuższa szpilkę, jeśli nie ma na rynku dłuższych udaj się do tokarza niech ci zrobi , jeśli materiału pod szpila jest tyle co kot napłakał rozwierć i wstaw tuleje ,jeszcze inna opcja , częściowo zaspawaj otwór (alu) i nawierć nowy gwint. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
góri




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 1531
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łazy k/Zawiercia woj. Śląskie

PostWysłany: Pon 0:39, 12 Mar 2012 Powrót do góry

Nie wystarczyłoby wkręcić gwintownicy?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
griba




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 0:54, 12 Mar 2012 Powrót do góry

Hejka!

A w tym sklepie nic nie dostaliście?

[link widoczny dla zalogowanych]

Zestawy są, ale kosztowne, chodź widać, że same tulejki do naprawy gwintu też można dostać.

Pozdrawiam,
Griba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
david.1606




Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Pon 1:17, 12 Mar 2012 Powrót do góry

o po co dorabiać i sie bawić griba znalazł juz gotowe link przykładowy
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
flinster




Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 15:12, 12 Mar 2012 Powrót do góry

zerwane są gwinty w skrzyni (śruby są ok) i zerwał je poprzedni wlasciciel (zapewne za mocno chciał dokręcić)

z tego co pamietam jedna była lużna albo trzymała ledwo co i była bez podkladki a druga trzymała mocniej ale miała 2 podkładki

spieprzyłem bo myslalem ze poprzednik poprostu nie dokrecił śrub (co mu sie zdarzało) i zamiast sprawdzić dokładnie gwinty to tylko wkrecilem srube i stwierdzilem ze skoro sie wkreca to jest ok .

niestety nigdzie nie ma srub o rozmiar większy (11)
a 12 są za grube.
obawiam sie ze trzeba bedzie jednak sciagnac cylindry
niestety i tak naprawa tego nie bedzie prosta i tania
reperaturki gwintow mozna kupić pasujące za grosze (metalmot na rampie) ale zamontowanie tego bez konkretnego gwintownika chyba jest nie mozliwe
gwint zewnetrzny reperaturki jest uzalezniony od gwintu wewnetrznego dlatego raczej zwykły gwintownik na 11 czy 12 nie bedzie pasowal
- na gwintowniku w tych zestawach naprawczych nie ma podanego rozmiaru, jest tylko ze pasuje do zestawu naprawczego śrub m10 gwintu 1.25
potrzebne było by tez odpowiednie wiertło i jakiś przyrząd do wkrecenia reperaturki

najtanszy zestaw widzialem w metalmocie za chyba 150 zl
za to w warsztacie gdzie robią obróbke głowic za naprawe jednego gwintu by chciał 50 zł jeśli robota poszla by bez problemów, jak z problemami to nawet 100 ;]





otwór ten jest akurat zamkniety (ma dno) i raczej dluzsza sruba niz oryginalna nie wejdzie
dziwi mnie tylko ze sruby dłuższe (165mm) wedlug schematu powinny byc w tych dziurach niżej a te 150 mm wyżej.
prześwietlając latarką dziure wydaje sie ze powinno być odwrotnie

tak wyglada reperaturka [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez flinster dnia Pon 15:16, 12 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
griba




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 15:24, 12 Mar 2012 Powrót do góry

Siema!

Może kupić większą 12 i niech tokarz stoczy ile trzeba i natnie gwint?

A ten pręt od mocowania silnika się nie nada?

Mi się wydaje, że tam biedy z uszczelką nie ma, bo nie dociągaliśmy śrub w tym cylindrze na 40 Nm - co najwyżej trzeba by tą dolną znów nową dać. Więc cylinder z głowicą możesz spokojnie zwalić.

Pozdrawiam,
Griba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
griba




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 17:12, 12 Mar 2012 Powrót do góry

Flinster,

jeszcze jedno - duży wybór śrub (być może szpilek) ma FACHMAN (również z gwintem drobnozwojowym) > [link widoczny dla zalogowanych]

Może sprawdź jeszcze u nich - telefonicznie może ustalą czy coś jest.

Pozdrowienia,
Griba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
flinster




Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 18:43, 12 Mar 2012 Powrót do góry

niestety nikt nie odbiera w 'fachmanie'

niestety pręt tez sie nie nadaje - jest za cienki.
myslalem tez nad wklejeniem takowego pręta jakims solidnym klejem w okolicy gwintu a nastepnie dokreceniu głowicy nakrętką od góry ale to juz troche o kant dupy robota

znalazlem wlasnie na forum [link widoczny dla zalogowanych]
fotorelacjez naprawy sruby w piascie w starym mercu a w niej :

Rozwiercamy otwór wiertłem fi 12,5, jest to rozmiar otworu pod gwint M14x1,5
(wiertło dobieramy najczęściej stosując wzór: średnica gwintu M minus skok gwintu.
W naszym przypadku jest to M14 – 1,5 = 12,5, średnica otworu pod gwint M14x1,5.)

aby naprawić zerwany gwint musimy zrobić gwint o jeden stopień wyżej, ale o skoku takim jaki miał zerwany gwint. W naszym przypadku naprawiając gwint M12x1,5 wykonujemy gwint M14x1,5. W przypadku gdybyśmy naprawiali na przykład gwint M8x1,25 musielibyśmy wykonać w tym otworze gwint M10x1,25.

z tego wynika ze wystarczyło by wiertło fi 10.8 - ok 10 zł
tulejka na m10 x 2 -ok.4 zł
i gwintownik m12x1,25 - ok. 30 zł

dlatego tez chyba zaraz zabiore sie za sciaganie cylindra
bo innego logicznego rozwiązania nie widze

chyba warto jednak poswiecic te pare tygodni ale zrobić to pożądnie aniżeli miałbym pozniej miec jakieś wycieki albo problemy przy ewentualnym demontażu głowicy
wkońcu robie motocykl żeby przejechać nim kawałek świata, a nie żeby sprzedać


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ikis




Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Pon 19:41, 12 Mar 2012 Powrót do góry

... szkoda że nie mieszkasz w pobliżu... gwintowników Ci u mnie dostatek... pomyśl zawczasu o smarowaniu wierteł i gwintowników podczas obróbki... np denaturatem Wink robota w sumie prosta.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
flinster




Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 21:48, 12 Mar 2012 Powrót do góry

moze być nafta? czy jakiś olej lepiej
jaki jest cel smarowania?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ikis




Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto 13:51, 13 Mar 2012 Powrót do góry

Aluminium ma tendencję do tworzenia "nagniotu" na narzedziach skrawających. Chłodzenie - smarowanie ma zaopobiegać temu zjawisku a docelowo poprawia jakość obróbki. Zresztą dotyczy to nie tylko aluminium. Uważam że nafta też zda egzamin ale nie zaszkodzi zrobić próby na jakimś elemencie wykonanym ze stopu aluminium i krzemu. np obudowa samochodowej skrzyni biegów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ikis dnia Wto 13:53, 13 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
flinster




Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 0:26, 17 Mar 2012 Powrót do góry

mam nie wielkie wątpliwosci co do ustawienia rozrządu.
po zalozeniu lancuchow na koła zębate linie na wałku są równoległe do krawedzi głowicy ale po puszczeniu napinacza wałek sie troszeczke napina i jest tak :



Image

Image

po puszczeniu napinaczy chcąc ustawić idealnie rownolegle obie linie nalezy przekrecic wałem dosyć spory kawałek i znak wtedy RFT prawie znika - zostaje kawałek T (zalezy pod jakim kontem sie patrzy)
według mnie przestawienie rozrządu o jeden ząbek spowodował by duzo większy obrót niz jest potrzebny do rownoległości lini wałka i krawedzi głowicy.
to że wałek zmienia troche swoje położenie to kwestia napięcia łańcucha,
mam racje, co o tym sądzicie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin